Prośba o pomoc - czy to mole?
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Prośba o pomoc - czy to mole?
Dzień dobry,
serdeczna prośba o pomoc w identyfikacji co to za stworzenie. Przede wszystkim czy to nie jakiś rodzaj mola.
Na dwóch zdjęciach siedzi na "suficie" balkonu, na trzecim (przepraszam za drastyczność, ale tu widać szczegóły) już po uszkodzeniu - więc trochę zdeformowany.
Generalnie ciemny (prawie czarny z daleka), cienki o długości ok. 1-1,5 cm plus bardzo długie czułki. Gdy siedzi, to dość aktywnie macha tymi czułkami. Skrzydła ma złożone pionowo w górę (nie "na boki"). Dość żwawo podrywa się do lotu i lata średnio szybko, trochę zakolami, wyglądając jak ćma lub (tfu) mol. Pojawia się raczej w dzień, w różnych porach, ale zdarza się też wieczorem. Codziennie namierzam kilka egzemplarzy na balkonie, ale walka z nimi wydaje się z góry przegrana - gdy tylko jakiegoś wyeliminuję albo przegonię, zaraz pojawia się następny.
Dodam, że:
- 8 miesięcy temu w domu mieliśmy mole (prawdopodobnie spożywcze - omacnice); niestety samica złożyła jaja (widać je na ostatnim zdjęciu - te małe kulki - jedna na wizytówce, kilka nad jej prawnym górnym rogiem) i pojawiły się larwy, ale nie wyszły z pokoju do kuchni plus wszystko dokładnie wysprzątaliśmy i od tamtego czasu był spokój,
- od incydentu z molami, w pokoju (przy którym jest balkon, ale przy przeciwległej ścianie - ok. 5 metrów od drzwi balkonownych) stały 2 pułapki feromonowe na mole spożywcze Vaco,
- w ciągu ostatnich 2 tygodni w pułapki zaczęły łapać się nowe mole (wg nas również omacnice, a na pewno te same co wcześniej - mniejsze niż to co na zdjęciu),
- nie zaobserwowaliśmy ich nigdzie indziej w domu (ani larw ani jaj) i wydawało nam się, że wlatują z zewnątrz,
- zamontowaliśmy moskitiery (Tesa, przyklejane na taśmę), ale niestety balkonowa nie jest szczelna w 100% (składa się z dwóch rozchylanych części, a mamy kota, który non stop przez nią przechodzi + fruwa z wiatrem przy otwartym balkonie),
- wyrzuciliśmy pułapki Vaco prawie tydzień temu,
- w domu poza jednym (martwym już) niedobitkiem z dziś nie namierzyliśmy od tego czasu żadnego mola,
- zdarza się, że widzimy je siedzące na moskitierach od zewnątrz (plus chyba ćmy - dużo większe, jasnobrązowe i z bardziej rozłożystymi skrzydłami),
- teraz na balkonie i w okolicach zaczęły się pojawiać te stworki ze zdjęć,
- mieszkamy na 2 piętrze bloku wielorodzinnego, a na parterze prawie pod nami mamy pralnię,
- w pokoju mamy rozłożone goździki i na balkon przeniosłem zawieszkę lawendową - obie kwestie nie dają widocznych efektów.
Wielka prośba o pomoc w ustaleniu co to może być.
I jakby to się udało o informację:
- jak z tym walczyć (jeśli się da)?
- do czego to może lecieć? jeszcze do zapachu z tych pułapek?
Jesteśmy już naprawdę załamani i nie wiemy co robić... Dodam, że chemia to dla nas ostateczność, bo poza kotem mamy prawie roczne dziecko w domu, które wszędzie wędruje i wszystko liże. A boimy się teraz nawet wychodzić na balkon...
serdeczna prośba o pomoc w identyfikacji co to za stworzenie. Przede wszystkim czy to nie jakiś rodzaj mola.
Na dwóch zdjęciach siedzi na "suficie" balkonu, na trzecim (przepraszam za drastyczność, ale tu widać szczegóły) już po uszkodzeniu - więc trochę zdeformowany.
Generalnie ciemny (prawie czarny z daleka), cienki o długości ok. 1-1,5 cm plus bardzo długie czułki. Gdy siedzi, to dość aktywnie macha tymi czułkami. Skrzydła ma złożone pionowo w górę (nie "na boki"). Dość żwawo podrywa się do lotu i lata średnio szybko, trochę zakolami, wyglądając jak ćma lub (tfu) mol. Pojawia się raczej w dzień, w różnych porach, ale zdarza się też wieczorem. Codziennie namierzam kilka egzemplarzy na balkonie, ale walka z nimi wydaje się z góry przegrana - gdy tylko jakiegoś wyeliminuję albo przegonię, zaraz pojawia się następny.
Dodam, że:
- 8 miesięcy temu w domu mieliśmy mole (prawdopodobnie spożywcze - omacnice); niestety samica złożyła jaja (widać je na ostatnim zdjęciu - te małe kulki - jedna na wizytówce, kilka nad jej prawnym górnym rogiem) i pojawiły się larwy, ale nie wyszły z pokoju do kuchni plus wszystko dokładnie wysprzątaliśmy i od tamtego czasu był spokój,
- od incydentu z molami, w pokoju (przy którym jest balkon, ale przy przeciwległej ścianie - ok. 5 metrów od drzwi balkonownych) stały 2 pułapki feromonowe na mole spożywcze Vaco,
- w ciągu ostatnich 2 tygodni w pułapki zaczęły łapać się nowe mole (wg nas również omacnice, a na pewno te same co wcześniej - mniejsze niż to co na zdjęciu),
- nie zaobserwowaliśmy ich nigdzie indziej w domu (ani larw ani jaj) i wydawało nam się, że wlatują z zewnątrz,
- zamontowaliśmy moskitiery (Tesa, przyklejane na taśmę), ale niestety balkonowa nie jest szczelna w 100% (składa się z dwóch rozchylanych części, a mamy kota, który non stop przez nią przechodzi + fruwa z wiatrem przy otwartym balkonie),
- wyrzuciliśmy pułapki Vaco prawie tydzień temu,
- w domu poza jednym (martwym już) niedobitkiem z dziś nie namierzyliśmy od tego czasu żadnego mola,
- zdarza się, że widzimy je siedzące na moskitierach od zewnątrz (plus chyba ćmy - dużo większe, jasnobrązowe i z bardziej rozłożystymi skrzydłami),
- teraz na balkonie i w okolicach zaczęły się pojawiać te stworki ze zdjęć,
- mieszkamy na 2 piętrze bloku wielorodzinnego, a na parterze prawie pod nami mamy pralnię,
- w pokoju mamy rozłożone goździki i na balkon przeniosłem zawieszkę lawendową - obie kwestie nie dają widocznych efektów.
Wielka prośba o pomoc w ustaleniu co to może być.
I jakby to się udało o informację:
- jak z tym walczyć (jeśli się da)?
- do czego to może lecieć? jeszcze do zapachu z tych pułapek?
Jesteśmy już naprawdę załamani i nie wiemy co robić... Dodam, że chemia to dla nas ostateczność, bo poza kotem mamy prawie roczne dziecko w domu, które wszędzie wędruje i wszystko liże. A boimy się teraz nawet wychodzić na balkon...
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:24 14:10:33Image taken on:środa, 24 czerwca 2020, 12:10Focus length:4.3 mmShutter speed:1/50 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:80Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:24 14:11:03Image taken on:środa, 24 czerwca 2020, 12:11Focus length:4.3 mmShutter speed:1/50 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:80Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:24 14:11:51Image taken on:środa, 24 czerwca 2020, 12:11Focus length:4.3 mmShutter speed:1/50 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:250Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2019:10:23 11:54:36Image taken on:środa, 23 października 2019, 09:54Focus length:4.3 mmShutter speed:1/10 SecF-number:f/1.5ISO speed rating:320Camera-model:SM-G960F
- Aneta
- Posty: 16715
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
To nie są mole, ani nawet motyle. To chruściki - dokładniej nie oznaczę, bo nie zajmuję się tą grupą, ale bardzo możliwe, że należą do Leptoceridae. Nie ma potrzeby z nimi walczyć ani je zabijać, nikomu nic złego nie zrobią, łącznie z dzieckiem i kotem. Zapewne lecą wieczorem do światła, to normalne latem. Serio, nie wszystko co ma 6 nóg i skrzydła, to zaprzysięgły wróg ludzkości; rzekłabym, że jest zwykle - bezpodstawnie w większości przypadków - na odwrót.
A co do tych domniemanych jaj (domniemanych, bo nawet ich nie widać na tym zdjęciu), to bardzo wątpliwe jest, żeby złożył je akurat "mól" spożywczy; one robią to w żywności, a nie byle jakim miejscu.
A co do tych domniemanych jaj (domniemanych, bo nawet ich nie widać na tym zdjęciu), to bardzo wątpliwe jest, żeby złożył je akurat "mól" spożywczy; one robią to w żywności, a nie byle jakim miejscu.
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Dziękuję; gdyby ktoś, kto zajmuje się tą grupą mógł potwierdzić, byłbym bardzo wdzięczny. Mamy już niestety molową paranoję.
A mieszkamy tu już 9 lat i nigdy z czymś takim się nie spotkaliśmy...
PS. Te jaja nie były domniemane - widać je (rzucają cień) na powiększeniu. Coś je złożyło w jemiole (którą co roku przynosiliśmy do domu i to był ten ostatni raz), z niej się rozsypały na wszystko poniżej. Lęgły się z nich larwy w "pajęczynkowych" zakamarkach. Jak zalaliśmy jajka (te kulki na zdjęciu) wodą, przeobraziły się po paru godzinach w malutkie białe zaczątki larw. Do tego znaleźliśmy kilka moli i tak nam wyszło, że to właśnie to. Z oglądanych zdjęć w necie, na 99,9% była to omacnica spichrzanka.
A mieszkamy tu już 9 lat i nigdy z czymś takim się nie spotkaliśmy...
PS. Te jaja nie były domniemane - widać je (rzucają cień) na powiększeniu. Coś je złożyło w jemiole (którą co roku przynosiliśmy do domu i to był ten ostatni raz), z niej się rozsypały na wszystko poniżej. Lęgły się z nich larwy w "pajęczynkowych" zakamarkach. Jak zalaliśmy jajka (te kulki na zdjęciu) wodą, przeobraziły się po paru godzinach w malutkie białe zaczątki larw. Do tego znaleźliśmy kilka moli i tak nam wyszło, że to właśnie to. Z oglądanych zdjęć w necie, na 99,9% była to omacnica spichrzanka.
- Aneta
- Posty: 16715
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Sorry, ale laik w temacie owadów miałby rozpoznać jaja i świeżo wylęgnięte gąsienice Plodia interpuctella? Przecież nawet dorosłe gąsienice tego gatunku są mało charakterystyczne - ot, biaława larwa z ciemną głową, jakich mnóstwo. Poza tym jeżeli jaja pochodziły z jemioły, to tym bardziej nie pasuje do tego mklika - raz, że wątpliwe jest, żeby jego gąsienice na niej żerowały, dwa - nawet jeśli, to pozostałyby na źródle pokarmu, a nie się rozpraszały. Mogliście znaleźć w domu imagines Plodii, tego nie kwestionuję, ale one nie miały nic wspólnego z tym, co było na wizytówce. No i jaja Plodii są białawe, a nie pomarańczowe, jak ten obiekt na fotce.
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
PS. Jeszcze a propos tych moli spożywczych (drugiej fali) - czy to możliwe, żeby z zewnątrz przyciągnęła je taka 8-miesięczna pułapka feromonowa?
Stały dwie, a niby jedna jest na 50 mkw. To może być aż tak skuteczne, że wabi mole z zewnątrz?
Stały dwie, a niby jedna jest na 50 mkw. To może być aż tak skuteczne, że wabi mole z zewnątrz?
- Aneta
- Posty: 16715
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Na to nie odpowiem, bo nigdy nie sprawdzałam działania takiej pułapki. Niemniej jednak Plodie bardzo dobrze wabią się na zwyczajne światło, poza tym mogą przelatywać od sąsiadów, jeśli mieszka się w budynku wielorodzinnym.
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Dziękuję. Niezmiennie jakby pojawił się specjalista od gatunku, proszę o opinię.
I dodaję zdjęcia sprzed chwili - obiekt przesiadujący na moskitierze (niestety ciężko i było złapać ostrość tylko na niego). Wielkość <1 cm, krótsze czułki. Czy to to samo? Czy już bardziej molowate?
I dodaję zdjęcia sprzed chwili - obiekt przesiadujący na moskitierze (niestety ciężko i było złapać ostrość tylko na niego). Wielkość <1 cm, krótsze czułki. Czy to to samo? Czy już bardziej molowate?
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:25 15:33:53Image taken on:czwartek, 25 czerwca 2020, 13:33Focus length:4.3 mmShutter speed:1/472 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:50Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:25 15:34:35Image taken on:czwartek, 25 czerwca 2020, 13:34Focus length:4.3 mmShutter speed:1/362 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:50Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:25 15:35:20Image taken on:czwartek, 25 czerwca 2020, 13:35Focus length:4.3 mmShutter speed:1/502 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:50Camera-model:SM-G960F
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Bez względu na to, jaki by to nie był gatunek chruścika (a jest to chruścik na 100%), wszystkie mają stadia larwalne żyjące w wodzie, więc nie ma możliwości by rozmnażały się w mieszkaniu.jakby pojawił się specjalista od gatunku, proszę o opinię
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
No to do trzech razy sztuka...?
Cóż to tym razem? To już widzę nie pierwszy raz. Choć mam nadzieję, że ostatni.
19:20, światła i tv w domu pogaszone, a on uparcie leciał do środka.
Mól to? Dalej do tych feromonów ciągnie (mimo że od tygodnia nie ma pułapek w domu?
Cóż to tym razem? To już widzę nie pierwszy raz. Choć mam nadzieję, że ostatni.
19:20, światła i tv w domu pogaszone, a on uparcie leciał do środka.
Mól to? Dalej do tych feromonów ciągnie (mimo że od tygodnia nie ma pułapek w domu?
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:26 19:16:46Image taken on:piątek, 26 czerwca 2020, 17:16Focus length:4.3 mmShutter speed:1/301 SecF-number:f/2.4ISO speed rating:50Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:26 19:19:41Image taken on:piątek, 26 czerwca 2020, 17:19Focus length:4.3 mmShutter speed:1/17 SecF-number:f/1.5ISO speed rating:250Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:26 19:20:18Image taken on:piątek, 26 czerwca 2020, 17:20Focus length:4.3 mmShutter speed:1/20 SecF-number:f/1.5ISO speed rating:320Camera-model:SM-G960F
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:06:26 19:20:10Image taken on:piątek, 26 czerwca 2020, 17:20Focus length:4.3 mmShutter speed:1/20 SecF-number:f/1.5ISO speed rating:320Camera-model:SM-G960F
Re: Prośba o pomoc - czy to mole?
Niestety mój telefon nie daje rady złapać ostrości. Ale postaram się następnym razem zrobić ostrzejsze ( choć mam nadzieję, że nie będzie okazji, ale raczej się nie łudzę).
To o to cały był ambaras i tego było najwięcej. Aha, z tej jemioly to wtedy jajka mogły się rozsypać jak ją ruszyliśmy. No i na pewno wtedy były te omacnice, je ubijaliśmy w okolicy jaj i larw.
A na teraz pytania:
1. Czym to odstraszyć?
Lawenda i goździki nie działają. Do pułapek już mamy uraz, zresztą to chyba tylko z zewnątrz nam włazi.
2. Do czego to lgnie (przy zgaszonych światłach)? To możliwe, że jeszcze te feromony z pułapek się utrzymują?
To o to cały był ambaras i tego było najwięcej. Aha, z tej jemioly to wtedy jajka mogły się rozsypać jak ją ruszyliśmy. No i na pewno wtedy były te omacnice, je ubijaliśmy w okolicy jaj i larw.
A na teraz pytania:
1. Czym to odstraszyć?
Lawenda i goździki nie działają. Do pułapek już mamy uraz, zresztą to chyba tylko z zewnątrz nam włazi.
2. Do czego to lgnie (przy zgaszonych światłach)? To możliwe, że jeszcze te feromony z pułapek się utrzymują?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 3 Odpowiedzi
- 425 Odsłony
-
Ostatni post autor: JacekB92
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 511 Odsłony
-
Ostatni post autor: Przestrojnik
-
- 2 Odpowiedzi
- 311 Odsłony
-
Ostatni post autor: Przestrojnik
-
-
- 3 Odpowiedzi
- 325 Odsłony
-
Ostatni post autor: rysiaty
-
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 537 Odsłony
-
Ostatni post autor: ttadeusz
-