Co to za robak? Proszę o szybką pomoc.

[jachu93]

Witajcie. Piszę tu ponieważ bardzo się zdenerwowałem gdy zobaczyłem pewnego robala. A mianowicie nie wiem czy nie pochodzi on z mojego psa. Dziś schodziłem z nim po schodach szedł przodem i nagle zaczął się drapać tylną łapą po szyi. Ja nachyliłem się do niego i w tym samym czasie zauważyłem coś kulające się po podłodze. Nie wiem czy to wyszło z mojego psa, czy poprostu leżalo na ziemi, a ja to kopnąłem i dlatego się kulało.

Wygląd: Kulka o średnicy może 1cm, koloru blado niebieskiego, bez widocznej głowy, ale wystawały małe nóżki, które bardzo się majtały. Wziąłem to do rąk bo na początku nie wiedziałem co to jest. Było twarde i śliskie. Jak zobaczyłem, że to coś żyje to szybko położyłem na ziemi i nie myśląc zgniotłem nogą... teraz żałuje, bo mogłem zrobić zdjęcie. Przy zgniataniu był strzał i prysło dużo (chyba) krwi. Była gęsta i ciemna, można powiedzieć, że bordowa.

Prosze pomóżcie co to mogło być i czy to rzeczywiście mogło wyskoczyć z mojego psa...

Z góry dziękuje i pozdrawiam, Jachu93 z Torunia.

Aaa i piesek ma problem z układem wydalniczym, dlatego siędenerwuje czy to coś z tym związane może być.

[Aneta]

Pies złapał kleszcza, po prostu. Radzę zastosować obrożę przeciwkleszczową albo któryś preparat w kroplach, bo babeszjoza to paskudne choróbsko.

[jachu93]

Piesek miał już kleszcza kilka razy, teraz ma obroże przeciwkleszczową. Moim zdaniem na 99% to nie był kleszcz, bo to było ogromne w porównaniu z tymi które do tej pory widzialem.

Chociaż teraz widze jakieś zdjęcia już "napitych" kleszczy i wygląda to podobnie. Tylko zauważyłbym to na nim szybciej. A skąd wziąłby się na korytarzu, skoro w mojej klatce tylko ja mam psa...

[Aneta]

Najedzony kleszcz sam odpada (a ten musiał być solidnie nażarty, skoro miał kulisty kształt), tyle że nie wybiera sobie miejsca odpadnięcia - temu akurat trafiły się schody.
I wbrew pozorom w sierści psa, nawet krótkowłosego, wcale niełatwo odnaleźć porządnie wgryzionego kleszcza, więc mogłeś go zwyczajnie przeoczyć.