chrząszcz ryjkowiec
chrząszcz ryjkowiec
witam. moze mi ktoś pomoże. ostatnio w pokoju znalazłem kilka takich oto żyjątek. z tego co znalazłem na internecie to właśnie te ryjkowce. tylko nie mam pojęcia skąd się one wzieły w pokoju i jak je zwalczyć, z góry dzięki za pomoc.
wiem ze zdjecia nie są najlepszej jakości ale moze pomoga. dodam ze na pancerzyku są zółtawe kropki czego nie widac na zdjeciu
wiem ze zdjecia nie są najlepszej jakości ale moze pomoga. dodam ze na pancerzyku są zółtawe kropki czego nie widac na zdjeciu
- Załączniki
-
- Obraz 0775.jpg (22.29 KiB) Przejrzano 4079 razy
- Aneta
- Posty: 16334
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Z takiego zdjęcia można bardziej domniemywać niż oznaczyć - ale powiedziałabym, że to jakiś Otiorhynchus (jasne plamki sugerowałyby O. sulcatus). Ostatnio częstawo pojawiają się w mieszkaniach, popatrz na te wątki:
viewtopic.php?t=12515
viewtopic.php?t=12591
A zwalczać nie ma co, to nie karaluchy...
viewtopic.php?t=12515
viewtopic.php?t=12591
A zwalczać nie ma co, to nie karaluchy...
- Aneta
- Posty: 16334
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Hm, to jest akurat zdjęcie z pierwszego zalinkowanego przeze mnie wątku, autorstwa Szkloneya:
viewtopic.php?p=94314#94314
viewtopic.php?p=94314#94314
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Te chrząszcze sa pospolitymi mieszkańcami miast (ogródki, rabaty, nawet bardziej zaniedbane trawniki). Ich larwy żyją na korzeniach różnych roślin a one same łażą i czasami coś nadgryzą dając się we znaki działkowcom. Generalnie są nieszkodliwe (chyba że będzie ich wysyp i zeżrą ci truskawki na działce). Mogłeś je przynieść z jakimiś warzywami, owocami, kwiatami lub ziemią. Ja często przynosiłem je nawet zimą z sałatą czy kapustą. pozbycie się może polegać na wyrzuceniu ich na trawnik i tyle, chemii nie polecam bo ona bardziej szkodliwa dla ludzi a na nie szkoda, sa całkowicie nieszkodliwe.
Re: chrząszcz ryjkowiec
Witam,
dzięki wpisom na forum dość precyzyjnie zidentyfikowałem stwora, który w sporych grupach włazi nam do mieszkania - to najwyraźniej Otiorhynchus sulcatus. Zastanawia fakt, że wizyty mają miejsce zawsze w sierpniu (w ubiegłym roku taki nalot odbył się po raz pierwszy również w sierpniu i trwał niemal do października) oraz to, że w mieszkaniu nie ma żadnych roślin, więc to nie one są powodem tych wizyt. Zainstalowanie siatek w oknach pomogło na tyle, że każdego popołudnia/wieczoru ląduje na nich po kilka-kilkanaście ryjkowców, które niewiele sobie robią z potrząsania czy stukania w siatkę. Wystarczy też chwilowe nawet otwarcie drzwi na taras (bez siatki), aby po krótkim czasie spotkać stwory łażące po ścianie czy suficie. Co gorsza, miewają one w zwyczaju spadać z tego sufitu - może w wyniku cierpnięcia nóżek? - z głośnym puknięciem, przyprawiając osoby raczej "zafobiowane" na punkcie owadów o dodatkowy stres (o ile spadają na podłogę, bo jak na pościel, do talerza albo we włosy, to już w ogóle katastrofa...). Mieszkamy w bloku, na wysokim parterze ze sporym tarasem, tuż przy nie całkiem zadbanych osiedlowych zaroślach. Z jednej strony więc nie powinno dziwić, że łatwo w tych warunkach spotkać owada, z drugiej jednak zaskakujące jest, że mając tyle żarcia na wyciągniecie odnóża ryjkowce garną się do mieszkania pozbawionego zieleniny. Niby po co? Nie chodzi też o światło - zupełnie im wszystko jedno, czy w oknie się świeci, czy jest ciemno. Czy istnieje jakiś radykalny - może nawet chemiczny - sposób, by zniechęcić te stworzenia do odwiedzin w domu? Te spotkania to bardzo nieprzyjemne przeżycia, nawet przy świadomości, że ryjkowiec nikomu głowy nie odgryzie...
dzięki wpisom na forum dość precyzyjnie zidentyfikowałem stwora, który w sporych grupach włazi nam do mieszkania - to najwyraźniej Otiorhynchus sulcatus. Zastanawia fakt, że wizyty mają miejsce zawsze w sierpniu (w ubiegłym roku taki nalot odbył się po raz pierwszy również w sierpniu i trwał niemal do października) oraz to, że w mieszkaniu nie ma żadnych roślin, więc to nie one są powodem tych wizyt. Zainstalowanie siatek w oknach pomogło na tyle, że każdego popołudnia/wieczoru ląduje na nich po kilka-kilkanaście ryjkowców, które niewiele sobie robią z potrząsania czy stukania w siatkę. Wystarczy też chwilowe nawet otwarcie drzwi na taras (bez siatki), aby po krótkim czasie spotkać stwory łażące po ścianie czy suficie. Co gorsza, miewają one w zwyczaju spadać z tego sufitu - może w wyniku cierpnięcia nóżek? - z głośnym puknięciem, przyprawiając osoby raczej "zafobiowane" na punkcie owadów o dodatkowy stres (o ile spadają na podłogę, bo jak na pościel, do talerza albo we włosy, to już w ogóle katastrofa...). Mieszkamy w bloku, na wysokim parterze ze sporym tarasem, tuż przy nie całkiem zadbanych osiedlowych zaroślach. Z jednej strony więc nie powinno dziwić, że łatwo w tych warunkach spotkać owada, z drugiej jednak zaskakujące jest, że mając tyle żarcia na wyciągniecie odnóża ryjkowce garną się do mieszkania pozbawionego zieleniny. Niby po co? Nie chodzi też o światło - zupełnie im wszystko jedno, czy w oknie się świeci, czy jest ciemno. Czy istnieje jakiś radykalny - może nawet chemiczny - sposób, by zniechęcić te stworzenia do odwiedzin w domu? Te spotkania to bardzo nieprzyjemne przeżycia, nawet przy świadomości, że ryjkowiec nikomu głowy nie odgryzie...
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: chrząszcz ryjkowiec
Ja takowego nie znam, choć zawsze w ataku szału możesz użyć raida albo innego tego rodzaju świństwa, z mojego punktu widzenia nie ma jednak po co tego robić więc ciężko mi się wczuć w Twoją sytuacjęvr4 pisze:Czy istnieje jakiś radykalny - może nawet chemiczny - sposób, by zniechęcić te stworzenia do odwiedzin w domu?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 517 Odsłony
-
Ostatni post autor: twegier
-