
...jak już tak sam troluje temat

Człowiek z Tollund może nie żyje, ale na Forum aktywność jest, w postaci czytaniaRafał Celadyn pisze: ↑niedziela, 29 grudnia 2024, 14:20 Jak widać chęć w narodzie do zabawy w oznaczanie, jest żywa jak człowiek z Tollund ...
................
aaa, uzupełnienie, jak już bawimy się w moderację, to proponuję zmianę tytułu, żeby nie wprowadzał w błąd..."Mini house i inne obrazki z Tajlandii "![]()
ja tam żadnej parareli w tym kierunku nie widzę .Nie reklamuję Tajlandii czy Toskanii, tylko opowiadam historie ,czy ktoś to czyta ,czy nie nie ma tak naprawdę dla mnie większego znaczenia ,ja się cieszę jak ktoś coś mądrego dopowie ....somo czytanie może jest wazne dla czytającego ,bo dla mnie nic z tego nie wynikaJacek Kurzawa pisze: ↑niedziela, 29 grudnia 2024, 17:20 jakiś czas temu doznałem jakiegoś dysonansu wchodząc w wątek o takim tytule ze zdjęciami o Tajlandii... to wyszło trochę jak z artykułami na Wirtualnej Polsce w których generalnie chodzi o to, żeby wstrząsnąć tytułem i pochłonąć czytelnika w celu wykorzystania go jako oglądacza reklam ich klientów
To ja też sobie pozwolę na mały offtopJacek Kurzawa pisze: Przy porannej kawie mój Paweł ledwie zdążył cyknąć (Filipiny, Palawan, Port Barton, 6.12.2024 fot. Paweł Kurzawa)
Świetnie, dziękuję. To nie jest off-top, bo to jest wątek o Tajlandii. Akurat Trogonoptera jest z Filipin ale to jest z jednej wycieczki i jest jakby bez znaczenia
Przestrojnik pisze: ↑czwartek, 2 stycznia 2025, 21:43 Pająki to przedstawiciele Sparassidae. Pewnie rodzaj Heteropoda. Ptasznik, ciężko powiedzieć, może rodzaj Phlogiellus.
Jaszczurka to rodzaj Calotes (tam najczęściej trafia się C. versicolor).
Chętnie, ale mam za dużo materiału, za mało czasu...Rafał Celadyn pisze: ↑piątek, 3 stycznia 2025, 07:15Dzięki Darek !Dawaj foty .
Niech ciepłe Bangkockie powietrze dotrze również tutaj i wniesie trochę życia do tej smutnej (jak ....) krainy
![]()
.
![]()
![]()
Rafał
Tak, działa prężnie. Można kupić tam znów wszystko. Straszne tłumy, ale warto odwiedzić.Grzegorz Banasiak pisze: ↑piątek, 3 stycznia 2025, 21:28 Chatuchak spłonął w zeszłym roku. Czyżby już go odbudowali?(...)
Czyli tak jak wszędzie ,przy czym wydawać by się mogło ,że jednak różnorodność gatunkowa powinna sprawić, że spacerujac i będąc nawet totalnym ignorantem entomologicznym powinno się widywać owady na każdym kroku (nie mówię o "zimnych tacach"Grzegorz Banasiak pisze: ↑sobota, 4 stycznia 2025, 23:47
Jednym słowem to fajne przyrodniczo miejsce, natomiast trzeba raczej być ukierunkowanym na zbieranie konkretnej grupy i dobrze ją znać, żeby osiągnąć jakieś zadawalające efekty
zapewne by kupili bo dla przeciętnego kowalskiego to mega super egzotyczne motyle - ja przez ograniczoną ilość miejsca i znajomość gatunków nawet nie zwracam na te "chińskie" gablotki uwagi, zresztą zapewne jak 99% tego forum. Tam 1 na 100 motyli może wart jej uwagi, reszta to są zwykle pospoliciaku pokroju bielinka czy rusałki pawik u nas, na alli do kupienia dosłownie za kilka złotych sztuka. Serio juz bym wolał jakiegoś mikrusa przewiezionego w obiektywieGrzegorz Banasiak pisze: ↑piątek, 3 stycznia 2025, 14:50 Niech Ci kupią takie cośRyzyka nie będzie a jakas radość już tak.
tu się zgodzę, w tych z chrząszczami i "nie motylowymi" gablotammi można trafić na citesa i problemy potem na lotnisku.Dark pisze: ↑piątek, 3 stycznia 2025, 19:58 W każdy weekend, w Bangkoku, odbywa się duży targ Chatuchak. Faktycznie, można tam kupić sporo okazów w mało "entomologicznych" gablotkach. Bałbym się jednak wpadki z jakimś CITES'em.
Zawsze pozostaje opcja przywiezienia jedzonka z Khaosan RoadWielokrotnie się tam stołowałem, co zjadłem to moje
![]()
Nie no nie jest tak źle. Owadów jest dużo ale trzeba je dostrzec. Upał, palące słońce, wilgotność - powodują, że i one szukają schronienia. Nie byłem w Tajlandii w porze deszczowej, kiedy upał jest największy a wilgotność 100%, prawdopodobnie wtedy ekran uginał by się od owadów. Wtedy jednak jest duży sezon turystyczny i nie tylko jest drożej ale i dzikie tłumy wrzeszczących do rana nastolatków z GB czy Niemiec są wszędzie.Rafał Celadyn pisze: ↑niedziela, 5 stycznia 2025, 07:42 Czyli tak jak wszędzie ,przy czym wydawać by się mogło ,że jednak różnorodność gatunkowa powinna sprawić, że spacerujac i będąc nawet totalnym ignorantem entomologicznym powinno się widywać owady na każdym kroku (nie mówię o "zimnych tacach") ,a jednak z opowieści młodej i kumpla ,wręcz odniosłem wrażenie, że jest gorzej niż u nas
....Widać kolega za bardzo skupił się na sklepach z konopią ,a młoda na streetfood-ach ,efekt =nikt nic nie widział
![]()
![]()
![]()
Rafał
Może terminy też dodały swoje...bo kumpel był jakoś w styczniu a młoda w listopadzie....?
Jak widać, wystarczy przygłupawy tytuł i od razu lud robi się bardziej śmiały
Czyżbyś sugerował, że mocne światło nie wabi dużych owadów, a wręcz je odstrasza? Mam pewne obserwacje nt. łowienia na światło chrząszczy w tropikach, bo tylko one mnie interesują, i ciekaw jestem czy się pokrywają z twoimi.MarSos99 pisze: ↑środa, 8 stycznia 2025, 19:51 ...ale moja żarówa 500w to było zdecydowanie za dużo i teraz tylko pamięcią sięgam do tych pięknych Acherontii, Ambulyxów i innych cudeniek olbrzymów, które tylko przelatywały obok i siadały w koronie okolicznego olbrzyma MANGO. Chrząszczy pewnie też sporo straciłem, ale czego oczy nie widzą....
Nie nie, wabi na pewno, po prostu żarówka dawała taką moc, że owady wcale nie musiały siadać na ekranie, żeby mieć "komfort" z tegoż światła, wystarczyło że usiadły dużo dalej, a już miały co chciały.Czyżbyś sugerował, że mocne światło nie wabi dużych owadów, a wręcz je odstrasza? Mam pewne obserwacje nt. łowienia na światło chrząszczy w tropikach, bo tylko one mnie interesują, i ciekaw jestem czy się pokrywają z twoimi.
Ja wychodzę z założenia, że wyjazd, jeśli nie jest stricte wyprawą entomologiczną, służy też zobaczeniu innych rzeczy. Tak więc zawsze okraszam swoje wątki innymi elementami wizualnymi. Może zachęcą innych do odwiedzin takiej miejscówki (dla "nieowadziarskiej" rodziny to może być dobra wymówkaMarSos99 pisze: ↑środa, 8 stycznia 2025, 18:55 (...)A wracając, że "w końcu robale" - odkąd przeglądam to forum to się dziwiłem, czemu na stronie entomologicznej ludzie w relacjach z wypraw wrzucają fotki budowli, rybek, jedzenia - robale to robale i na tym sie skupiam- ale to tylko moja personalna opinia i oczywiście niech każdy wrzuca co mu tam odpowiada, wyrocznią nie jestem i nie będę ;P
a u Scarites sstr.:długie i wąskie, wyraźnie zwężające się ku tyłowi, z przodu ponad dwukrotnie dłuższe niż szersze.
i tyleMetepisterny są znacznie krótsze, mniej zwężone i długość ich przedniej części jest mniej niż dwa razy większa od ich szerokości
Promowane strony:
Dachy. Pokrycia dachowe |
Folia do oczek wodnych |
Opony Bełchatów Wulkanizacja |