Pająk do identyfikacji
Pająk do identyfikacji
Dziś przypadkiem natknelam się w Internecie na jakąś wzmiankę o Tarantuli ukraińskiej... i coś tak mi zaświtalo w glowie, że jak bylam na akcji ornitologicznej, to sfotografowalam podobnego przyjemniaczka. Udalo mi się odnaleźć zdjęcia. Nie wiem czy na zdjeciach znajduje sie jeden i ten sam osobnik, bo sporo bylo tych pająkow. Zdjecia są z 2010 roku. Chyba te pajączki są tam jeszcze. Za 1,5 tygodnia jade w to miejsce, wiec sprawdze czy są jeszcze.
Nie mam żadnego klucza do pająków. Proszę o identyfikację.
Nie mam żadnego klucza do pająków. Proszę o identyfikację.
- Załączniki
-
- t1.JPG (102.03 KiB) Przejrzano 4149 razy
-
- t2.JPG (114.1 KiB) Przejrzano 4149 razy
-
- t3.JPG (129.59 KiB) Przejrzano 4149 razy
-
- t4.JPG (102.24 KiB) Przejrzano 4149 razy
- Aneta
- Posty: 16609
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Pająk do identyfikacji
Miejsce w Polsce? No to tarantuli nie znajdziesz, u nas nie występuje.Kasiorka pisze:Za 1,5 tygodnia jade w to miejsce, wiec sprawdze czy są jeszcze.
A na zdjęciach masz też pogońca, Arctosa cf. cinerea.
Re: Pająk do identyfikacji
A w takim razie co to jest ta tarantula ukrainska? To jest jakaś nazwa zwyczajowa?
Tak w Polsce. Beskid niski. Na brzegu Wisloki wśród kamieni.
Tak w Polsce. Beskid niski. Na brzegu Wisloki wśród kamieni.
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Pająk do identyfikacji
Arctosa cinerea bez cf;-). Kawałek pająka dla laika, typowe środowisko.
Lycosa singorensis w Polsce nie występuje, choć ma stanowiska blisko (okolice Lwowa).
Bajki w jej obecność w Polsce to niestety internet i "newsy" z sieci
zwykle na bazie bagnika, kątnika, Arctosy, a nawet widziałem tygrzyka tak podpisanego!,
albo na zasadzie wpisów na "blogach i sprawozdaniach z wycieczek", gdzie ktoś coś widział
albo słyszał, od miejscowych,
Walka z tym mitem to jak walka z wiatrakami, a jak widać i słychać "tarantula ukraińska" ma się
dobrze.
Lycosa singorensis w Polsce nie występuje, choć ma stanowiska blisko (okolice Lwowa).
Bajki w jej obecność w Polsce to niestety internet i "newsy" z sieci
zwykle na bazie bagnika, kątnika, Arctosy, a nawet widziałem tygrzyka tak podpisanego!,
albo na zasadzie wpisów na "blogach i sprawozdaniach z wycieczek", gdzie ktoś coś widział
albo słyszał, od miejscowych,
Walka z tym mitem to jak walka z wiatrakami, a jak widać i słychać "tarantula ukraińska" ma się
dobrze.
Re: Pająk do identyfikacji
Spotkalam sie z informacją, ze zyje sobie w bieszczadach taka tarantula... poczym wiecej informacji znalezc nie moglam.
Kawalek pająka? Nie byly wcale takie wielkie
Ale straszę ludzi tymi zdjęciami, hehe 
Kawalek pająka? Nie byly wcale takie wielkie


-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Pająk do identyfikacji
Samice mają do 15-22 mm długości ciała + nogi jak zapałki - jak na krajowe pająki to
jeden z największych, gatunków. Pająk zaskakująco łagodny, nawet duże okazy
złapane w rękę zwykle nie próbują kąsać, tylko starają się uciec. Doskonale biega po wodzie.
Inf. o "tarantuli ukraińskiej" w Bieszczadach też widziałem kiedyś w sieci i w opowieściach.
Krąży i żyje własnym życiem w czeluściach internetu;-(. Kto wie czy to Arctosa cinerea nad Soliną nie była jej źródłem....
Inna rzecz, że kręcąc się mocno po Bieszczadach słyszałem też wersję, że żyje na połoninach, a w tym
momencie nie wiem nawet co mogłoby być źródłem..... (tam największe gat. pająków < 8-10 mm)
Chyba ta bajka ma już status "bieszczady legends", tak jak i bieszczadzkie żmije, które corocznie kąsają turystki,
w tę część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę....
jeden z największych, gatunków. Pająk zaskakująco łagodny, nawet duże okazy
złapane w rękę zwykle nie próbują kąsać, tylko starają się uciec. Doskonale biega po wodzie.
Inf. o "tarantuli ukraińskiej" w Bieszczadach też widziałem kiedyś w sieci i w opowieściach.
Krąży i żyje własnym życiem w czeluściach internetu;-(. Kto wie czy to Arctosa cinerea nad Soliną nie była jej źródłem....
Inna rzecz, że kręcąc się mocno po Bieszczadach słyszałem też wersję, że żyje na połoninach, a w tym
momencie nie wiem nawet co mogłoby być źródłem..... (tam największe gat. pająków < 8-10 mm)
Chyba ta bajka ma już status "bieszczady legends", tak jak i bieszczadzkie żmije, które corocznie kąsają turystki,
w tę część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę....

- Przemek Zięba
- Posty: 1366
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Pająk do identyfikacji
\Robert Rozwałka pisze:"bieszczady legends", tak jak i bieszczadzkie żmije, które corocznie kąsają turystki,
w tę część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę....
Kąsać może i nie kąsają ale jeszcze trochę ich żyje i spotyka sie całkiem często

-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Pająk do identyfikacji
Żmije w Bieszczadach żyją i mają się dobrze, i faktycznie są liczne, polecam koniec
kwietnia/początek maja i Dolinę Górnego Sanu..., ale posłuchaj opowieści "tubylców"
lub innych "dobrze poinformowanych" to zdziwisz się ile to turystek pokąsały;-).
Mnie tam nie przeszkadzają, nawet jak są pod kamieniem w grechotach znajdzie taką
niespodziankę.
EOT, bo temat zdryfował;-)
kwietnia/początek maja i Dolinę Górnego Sanu..., ale posłuchaj opowieści "tubylców"
lub innych "dobrze poinformowanych" to zdziwisz się ile to turystek pokąsały;-).
Mnie tam nie przeszkadzają, nawet jak są pod kamieniem w grechotach znajdzie taką
niespodziankę.
EOT, bo temat zdryfował;-)
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post