Pawica grabówka

Slawciu · Post autor: **Slawciu** » sobota, 11 kwietnia 2009, 15:52

Witam.
Mam pytanko związane z hodowlą tej pawicy. Co należy podawać do jedzenia młodym gąsienicom, które najpradopodobniej niebawem się urodzą?
Z góry dzięki.

Piotr Michalik

Tarnina,malina,jeżyna,wierzba

Piotr Michalik

A to już tegoroczna pawica???

Damian Bruder

Ja hodowałem od jajka to najlepiej się chowały na malinie

- polecam

Slawciu · Post autor: **Slawciu** » sobota, 11 kwietnia 2009, 16:00

Tegoroczna, a co za wcześnie?

Slawciu · Post autor: **Slawciu** » sobota, 11 kwietnia 2009, 16:01

A po jakim czasie wylęgną się młode z jaj? Tydzień, czy dłużej?

Piotr Michalik

Wydaje Mi sie że dłuzej niż tydzien, Pawica z hodowil??

Damian Bruder

do tygodnia powinny być

Piotr Michalik

Czekaj cierpliwie

Slawciu

Tak, są z hodowli. Dostałem cztery kokony i z wszystkich wyszły motyle. Nawet się zgrały, bo w przeciągu dwóch dni.

Samiec był jeden i trzy samice. Niestety zdążył kopulować tylko z jedną samicą najprawdopodobniej, bo urodził się pierwszy.

Zabrakło mu sił. Więc resztę wypuściłem. W zasadzie wszystkie samice wypuściłem. Tą, która złożyła jajka też. Samiec niestety nie dożył do wolności. Po czterech dniach nie miał siły latać

SiejeOwies

Taka mała uwaga, nie mówimy kokony tylko poczwarki. Kokon to co innego.

Bardzo ładne zdjęcia! Czym robione?

Antek Kwiczala †

nie mówimy kokony tylko poczwarki

Sporo w tym racji, ale...
Kokonem nazywamy też osłonę poczwarki zbudowaną z jedwabiu przez larwę (gąsienicę), czyli oprzęd ("Słownik entomologicznmy", J.Razowski). A przecież poczwarki Saturnia pavonia mogły być w oprzędach (ja zawsze tak je zimuję). Tak więc w stwierdzeniu Sławka

Dostałem cztery kokony

nie ma logicznego błędu.

Slawciu

Ja w zasadzie nie zajmuję się hodowlą. Zbieram motyle tylko do fotografowania. Zresztą nie tylko motyle...Fotografuję canonem 350d oraz obiektywem 80-200 2,8L + Raynox 5320 PRO. A nie posiada ktoś na zbyciu jednej poczwarki trupiej główki przypadkiem? Miałem cztery poczwarki. Przezimowałem je w lodówce. Nawet ładnie przetrwały. Padła jedna, ale była uszkodzona. Reszta po wyjęciu ok. miesiąc temu dawała oznaki życia. Ruszały kuperkami. Były dwa samce i samica. Temperatura w lodówce nie spadała poniżej 9 stopni. Wystawiłem je na balkon jak było ciepło i akurat wyjrzało słońce i uparowałem je prawdopodobnie, bo przestały się ruszać.