Dziś hodowane poczwarki E. versicolora (ściśle 2 z nich) przebiły kokony co zwiastuje rychły wylęg motyli... no właśnie ile czasu jeszcze pozostało do wylęgu

Druga kwestia jest taka, że jeszcze do niedzieli trzymałem pudełko z poczwarkami w lodówce, właśnie po to by nie wylęgły się zbyt szybko względem motyli w naturze (u mnie szczyt pojawu tego gatunku waha się w okolicach 17.IV). A tu niespodzianka... widać motylom "spieszno" do wylęgu. Z informacji literaturowych wynika, że gatunek ten zimuje jako w pełni ukształtowany w poczwarce motyl, macie jakiejś własne doświadczenia w tej kwestii?