Koszówki

[Grzegorz Banasiak]

Koledzy - spece od koszówek - napiszcie czego można teraz szukać, przy okazji wczesnowiosennego przeglądu terenu ? Może jakieś uwagi, sugestie, pomocne wskazówki ?
Sądzę, że warto wałkować ten temat bo koszówki są dość słabo poznane a niezbyt kłopotliwe w hodowli.

[Adam Larysz]

Specem od koszówek nie jestem, ale z kilkiutetniego doświadczenia z koszówkami mogę napisać, że o tej porze znajdziesz już ładnych parę gatunków.
Z tych częściej spotykanych i rozsiedlonych w całym kraju to na pewno możesz szukać na pniach drzew, murach, płotach koszyków Dahlica triquetrella i Taleporia tubulosa. Na Siederia pinesti chyba już jest za późno, bo to nasza najwcześniej pojawiająca się koszówka.
W borach wilgotnych, na torfowiskach możesz znaleźć o tej porze koszyki Acanthopsyche atra czy Canephora hirsuta.
Nietrudno też spotkać Proutia betulina, Sterrhopteryx fusca, nieco później Psyche casta, Epichnopterix plumella czy Bijugis bombycella.
Co do innych gatunków, to nie mam za bardzo doświadczenia, pewnie więcej napisze Kamil Mazur

[Kamil Mazur]

Rodzaj Dahlica, Siederia ma obecnie maksimum lotów (i tak D.lichenella spotykana na pniach drzew, ale przepatrzeć trzeba przede wszystkim mury, porośnięte porostami, zielonymi, pomarańczowymi, jakieś podmurówki mostów itp.), podobnie Siederia pineti, Dahlica triquetrella, Narycia duplicella (także łatwa do nalezienia na pniach drzew i słupach, ale ona jeszcze żeruje więc trzeba by kawałek kamienia z porostami trzymać w domu). Dodatkowo Eosolenobia manni. Wszystkie Dahlica i Siederia (za wyjątkiem D.triquetrella) są identyczne pod względem koszyczków, więc zbierać trzeba wszystko rozpinać i oznaczać później.

Narycia lata nieco później końcem kwietnia, w maju, czerwcu tak więc jeszcze te kilka tygodni można poczekać aż się porobią poczwarki żeby nie znosić gruzu dla gąsienic do domu.
Ptilocephala plumifera, kwietniowy gatunek - nigdy go nie spotkałem ale to jest teraz też dobry okres na szukanie.

Na gatunki jak T.tubulosa, E.plumella, P.casta, P.betulina to jeszcze trochę wcześnie bo one latają już jak jest zielono. Na gatunki A.atra, C.unicolor i S.fusca, B.claustrella, M.viciella bardzo wcześnie.

Generalnie taka wczesna wiosna należy do plemienia Dahlicini. Potem wylatuje E.plumella i T.tubulosa.
W załączeniu statystyka jaką prowadzę od ładnych paru lat. Wliczone są tu tylko i wyłącznie gatunki które mi się wykluły, oprócz sztucznie przyspieszanych, żeby wyglądało tak jak w naturze.

[Grzegorz Banasiak]

Kamil, napisz jeszcze jak interpretować te niebieskie pola ?

... już znalazłem na Twojej stronie !

[Kamil Mazur]

Niebieskie pole oznacza przedział czasu w jakim się dany gatunek wykluwał, a ciągłość pojawu jest domyślna, oznacza to jak np. u Narycia duplicella, że gatunek wykluwał się w 2dek IV, 2dek V i 1dek VI zatem w dekadach pustych (3IV, 1V, 3V ) też musiał być
Daje to takie wzrokowe pojęcie o czasie występowania danego gatunku.
Zaznaczam, że są to tylko moje dane bez uwzględnienia danych z literatury i jeśli by je wliczyć w przypadku wielu gatunków okres pojawu się wydłuży.

[Rafał Celadyn]

Na gatunki A.atra, C.unicolor i S.fusca, B.claustrella, M.viciella bardzo wcześnie

No ja dzisiaj spotkałem pierwszy "żywy" koszyczek A.atra ,oprócz tego ruszyły na drzewa P.betulina i Dahlica sp.
Pozdrowki Rafał.

[Grzegorz Banasiak]

Piszcie proszę do tych zdjęć dodatkową informację o gatunku drzewa, środowisku itp. To pomoże innym znaleźć interesujące koszyki

[Kamil Mazur]

Ten rok może być przyspieszony, dla przykładu pierwsza w tym roku Dahlica lichenella wykluła się 17 lutego, czyli jakieś dwa tygodnie przed czasem (patrząc na to co było w latach poprzednich).

Tutaj masz już prawdopodobnie poczwarkę w koszyczku (samiec).

Teraz można znaleźć każdy gatunek koszówki, kwestia tylko czy się chce hodować skoro można za jakiś czas pozbierać poczwarki ?

A.atra spotykana jest w podmokłych terenach (torfowiska, bagna) ale także na zwyczajnych trawiastych polanach. Lubi zajadać borówki, wrzos i trawy. W Bieszczadach mam dwa stanowiska, jedno na torfowisku Wołosate, drugie na przełęczy nad Roztokami (niedaleko Cisnej). Z pewnością jest też i w innych miejscach. W okolicach Rzeszowa jej nie znalazłem.
W hodowli od jaj zimujące gąsienice wyciągałem w styczniu i po trzech tygodniach miałem już motyle.