Śliczne maleństwo dziś przyszło na świat :)
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Faktycznie bardzo ładny motyl. Ale...
Wiadomo, że ten gatunek zimuje jako gąsienica. Hodowałem kiedyś ten gatunek i wiedziałem, że zimowanie gąsienic jest dosyć trudne. Niestety nie udało mi się skłonić gąsienic, by żerowały w zimie (w ciepłym pokoju oczywiście), wszystkie przerwały jedzenie i rozpoczęły diapauzę. Napisz, jak Ci się to udało zrobić (a może zdjęcie pochodzi z wiosny? - bo metryczkę masz skasowaną..)
Wiadomo, że ten gatunek zimuje jako gąsienica. Hodowałem kiedyś ten gatunek i wiedziałem, że zimowanie gąsienic jest dosyć trudne. Niestety nie udało mi się skłonić gąsienic, by żerowały w zimie (w ciepłym pokoju oczywiście), wszystkie przerwały jedzenie i rozpoczęły diapauzę. Napisz, jak Ci się to udało zrobić (a może zdjęcie pochodzi z wiosny? - bo metryczkę masz skasowaną..)
Czekałem na ten post! I Antek nie zawiodłeś mnie
Sposób jest bardzo prosty. Zwykła lampka biurkowa z żarówką 40W, taka którą można wyginać na wszystkie strony, ja postawiłem klateczkę na biurku z poczwarkami, które sobie leżały na papierze totaletowym i przegiąłem lampkę na odległość ok 15 cm od poczwarek. Co dzień skrapiałem ciepłą wodą papier na którym leżały. Lampka świeciła się non stop od godziny 7-8 rano do 23-24. Co dzień zmieniałem pokarm na świeży w postaci liści mniszka. jedzą bardzo chętnie i szybko rosną. Oszukałem je. "Myślały", że to pełnia sezonu.
Mam 10 motyli, bo tyle miałem gąsienic. To samo zrobiłem z poczwarkami trupiej główki i celerio. Wszystkim się wtedy spieszy do wyjścia...
i lotu.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
W przypadku poczwarek, które w naturze przebywają w kolebkach pod ziemią, ma to akurat takie znaczenie, że działamy nieco zwiększoną temperaturą, światło nie ma znaczenia. Przy niedźwiedziówkach jednak światło znaczenie musi mieć, bo obserwowałem żerowanie nie tylko nocą. Musimy jednak uważać aby utrzymać wilgotność nie pozwalającą poczwarkom wyschnąć. Zbyt mała wilgotność powoduje, że motyle nie rozprostowują skrzydeł do końca.
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
Ja je hodowałem w zaszłym roku. Wyszły mi pod koniec grudnia
Również musiałem gąsienicom podnieść temperaturę, wykorzystałem terrarystyczny kabel grzewczy zakopany w ziemi, na niej położyłem pudełko z gąsienicami – wilgotność była bardzo wysoka, woda skraplała się po ściankach, ale było wyłożone gazetami więc część wilgoci była wchłaniana, co ciekawe żadna gąsienica mi nie padła
pomimo wydawać by się mogło warunków sprzyjających powstawaniu rożnych chorób. Karmiłem kapustą pekińską i sałatą prosto ze sklepu
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Załączniki
- h.aulica 128.JPG (14.58 KiB) Przejrzano 2190 razy
- H. aulica 090.JPG (20.51 KiB) Przejrzano 2193 razy
- H. aulica 079.JPG (28.59 KiB) Przejrzano 2193 razy
- H. aulica 076.JPG (14.58 KiB) Przejrzano 2194 razy
- H. aulica 075.JPG (43.41 KiB) Przejrzano 2193 razy
- H. aulica 070.JPG (24.18 KiB) Przejrzano 2190 razy
Bardzo ładne zdjęcia. Natomiast aby podać fachowo informację jak to wyglądało u mnie to będę musiał zmierzyć temperaturę jaką dała mi ta żarówka i napiszę potem. W tej chwili nie mam dobrego termometra. Ale wilgotność była o tyle niewielka ile dawało polanie ciepłą wodą papieru toaletowego. W zasadzie po kilku godzinach żarówka go wysuszała.
Przepiękne zdjęcia!
Też hodowalem kiedyś H.aulica od samiczki, która złożyła mi jajka w domu. Gąsieniczki wylęgły się jeszcze w maju. Większość gąsienic około 200 sztuk, po pierwszej lince wypuścilem w terenie (na macierzystym stanowisku), do hodowli wziąłem kilkanaście sztuk. Karmiłem je mniszkiem, żerowały przez cały czerwiec, wszystkie bez diapauzy przepoczwarczyły się, a motyle wylęgły sie w środku lata (lipiec). Killka z nich nie rozprostowało skrzydeł, nie wiedziałem wtedy o zachowaniu odpowiedniej wilgotności, a hodowlę prowadziłem w warunkach pokojowych.
W literaturze czytałem o aulice, że w sprzyjające lata, pod koniec lata, lata druga generacja
.
Sądząc po mojej hodowli jest to możliwe
.
![Shocked :shock:](./images/smilies/136.gif)
Też hodowalem kiedyś H.aulica od samiczki, która złożyła mi jajka w domu. Gąsieniczki wylęgły się jeszcze w maju. Większość gąsienic około 200 sztuk, po pierwszej lince wypuścilem w terenie (na macierzystym stanowisku), do hodowli wziąłem kilkanaście sztuk. Karmiłem je mniszkiem, żerowały przez cały czerwiec, wszystkie bez diapauzy przepoczwarczyły się, a motyle wylęgły sie w środku lata (lipiec). Killka z nich nie rozprostowało skrzydeł, nie wiedziałem wtedy o zachowaniu odpowiedniej wilgotności, a hodowlę prowadziłem w warunkach pokojowych.
W literaturze czytałem o aulice, że w sprzyjające lata, pod koniec lata, lata druga generacja
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Sądząc po mojej hodowli jest to możliwe
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)