Od dluzszego czasu(kilku lat) interesuja mnie.Mam tylko wielki dylemat.Wczoraj wpadla do mnie prawdopodobnie samica tego gatunku i zlozyla jaja na mojej moskitierze,ktora mam w oknie.Wleciala przez dziure,ktora jest zrobiona od parapetu okna(przy zamykaniu okna sie zrobila

Jaja sa malutkie i okrągle(moze to cma jakas je zlozyla ale ze wzgledu na ich nie duza wielkosc podejzewam ta "muche").Dzis sa juz koloru złotawego(tak sie lśnią jakby w tym kolorze),a byly jakby biale po złozeniu.Jaj jest na oko okolo 50-100?Nie potrafie ich zliczyc,bo dostaje oczopląsu

Samice wypuscilam łapiąc ja w szklanke,bo z szyby okna inaczej sie nie da

Prosila bym o wiecej informacji na temat wylęgu jaj,czy one wogole sie wylęgna i z tego co wiem,gąsienice sa drapiezne(wiem,mi nie zagrazają ale mam tez hodowle szczurow rasowych,moga sie zatruć po zjedzeniu albo nie wiem) i za jaki czas moga sie one wylęgnać oraz,co z nimi zrobić jesli nie wyjda na zewnatrz,lecz beda wedrowac mi do pokoju

Jak je przeniesc,gdzie ect. Bede wdzieczna za odpowiedz.Mozna takze pisac na gy gy

Pozdrawiam.