Pselaphus, Cantharis i Lasiorhynchites

[JerrySko]

Witam

Chciałbym prosić o potwierdzenie, ewentualnie oznaczenie 3 kolesiów.

1.Pselaphus heisei (Herbst) Bugaj DB64 05 V 2008 - znaleziony na roślinach na podmokłej łące. Ponieważ nie mam klucza oznaczyłem na podstawie atlasu Pana Borowca i innych zdjęć. Nie wiem czy nie ma innych podobnych.

2. Cantharis decipiens (Baudi) Chęciny DB62 03 V 2008 - przyleciał albo zwiał go dość silny tego dnia wiatr na niebieski wózek mojego dziecka. Podobnie jak wyżej nie mam klucza oznaczony na podstawie zdjęć.

3. Lasiorhynchites olivaceus (Gyllenhal): Hucisko DB54 20 IV 2008 - Na korze dębu. Z tym mam najwięcej problemu. Tutaj mam klucz ale mimo że przyglądałem się nie jestem pewien czy dobrze widzę te rzędy. Może ktoś doświadczony w "ryjkopodobnych" potwierdzi bądź zaprzeczy.

Dziękuję i pozdrawiam
Jarek

[Marek Przewoźny]

Pselaphus heisei potwierdzam ten gatunek jest nie do pomylenia z innymi marnikami

[Kordianos]

Ad. 3 Mamy jeszcze L. sericeus i L. cavifrons. Zdjęcie na dole po prawej jest kluczowe. Jeśli mnie wzrok nie myli to rzeczywiście dziewiąty rowek jest skrócony i łączy się z dziesiątym w okolicach środka długości. Czyli prawdopodobnie L. olivaceus.

[L. Borowiec]

Ten cantharid to raczej jest Metacantharis clypeata niż Cantharis decipiens. Wskazuje na to szeroka plama na przedpleczu, przyciemniony szew pokryw, a również wczesna pora pojawu. Cantharis decipiens zwykle pojawia się dopiero po 10 maja i najczęściej bywa poławiany w czerwcu, a Metacantharis clypeata startuje już od początku maja. Na Wyżynie Małopolskiej i pod Kielcami jest to na wiosnę jeden z pospolitszych gatunków. W tym roku łapałem go już w dniach 1-3 maja w Pińczowie.

[JerrySko]

Ten cantharid to raczej jest Metacantharis clypeata niż Cantharis decipiens. Wskazuje na to szeroka plama na przedpleczu, przyciemniony szew pokryw, a również wczesna pora pojawu. Cantharis decipiens zwykle pojawia się dopiero po 10 maja i najczęściej bywa poławiany w czerwcu, a Metacantharis clypeata startuje już od początku maja. Na Wyżynie Małopolskiej i pod Kielcami jest to na wiosnę jeden z pospolitszych gatunków. W tym roku łapałem go już w dniach 1-3 maja w Pińczowie.

Dziękuję Wszystkim za oznaczenie. Też go podejrzewałem. Zmylił mnie trochę wystający odwłok i mocniej przyciemnione tylne uda na zdjęciu w atlasie. Ale po przyjrzeniu się teraz widzę wyraźne podobieństwo do Metacantharis clypeata.

[H.S.]

jakoś wszystkim umknęły głaszczki, przedstawiony na zdjęciu "Pselaphus heisei" to Pselaphaulax dresdensis, rzadko łowiony, do tej pory trafił mi się tylko raz w kępce torfowca.

[krep]

To jest napevno L. olivaceus. 9 i 1O rowek laczasa v polowe pokryw.

[Marek Wanat]

Lasiorhynchites olivaceus jest w Polsce rzadki i nie był dotąd podawany z Wyżyny Małopolskiej. Podobnie ten Pselaphaulax dresdensis (chyba że w ciągu 30 lat po KFP ktoś go podał z tej krainy). Namawiam więc do publikacji krótkiej notki w WE. W przypadku ryjkowca służę pełnym serwisem informacyjnym i literaturą gdyby potrzebna była jakaś pomoc (poprzez e-maila).