....nie znam się na technologii, a w terenie mam tylko aparat z obiektywem i dodatkowy akumlator,ja nie jestem fotografem i nie noszę torby z akcesoriami za 20 tysięcy, tylko kupiony za parę groszy sprzęt(lub podarowany

), który jest ściorany jakby go ktoś przeciągnął pod koszem na śmieci

.Ja nie mam tak że "muszę" .Da się,uda się; jest ok ,nie; też jest ok ,tylko czasem szkoda

ale da się z tym żyć ....
Jescze tak bajdurząc o foceniu, to na wydmach miałem duże problemy z piachem przy foceniu z niskich pułapów ,lepi się do obietywu i chrzęści przy kręceniu pierścieniem ostrości (wydmuchuję to gówno suszarką po powrocie

) .W górach i jaskiniach problemem jest wilgoć ,obiektyw zaparowuje i zawsze mam papierowy ręcznik ,no przy takim cioraniu terenowym jak moje, to sprzęt musi być budżetowy...bo zwyczajnie szkoda a tak ,nie przejmuje się jak się zepsuje ,bo tego tysiaka z bólem ,ale się odłoży na nowy
Jeszcze tak apropos ręcznika ,nie używam wypasionych szmatek z mikrofibry etc .bo w trudnych warunkach musiałbym po prostu mieć cały plecak takich szmatek, bo w jaskini, czy podczas słabej pogody w górach miałbym po prostu mokrą szmate do przetarcia stołu
Rafał