cześć Przemku, to nie jedyne forum z którego wziłąłeś długi urlop
Co do technicznych aspektów filmu, światło miękkie i rozproszone jak najbardziej prawidłowe, ok 1 minuty jest takie przesuniecie ostrosci na dalszy plan (dziura wyjścowa staje się nieostra) a tam właściwie niewiele się dzieje, pojedyncze mrówki sa z tyłu i po bokach, czyli jakoś mało się dzieje w kadrze.
Najfajniejsze są te ujęcia z końca filmu gdzie mrówki "wychylają" sie z wejścia i mozna im się trochę przyjrzeć. Widać nawet jak malutki roztocz wychodzi ze środka. Włśnie takich zbliżeń, a nawet wiekszych mi tu brakuje, takich choćby jak na początkowym kadrze (to chyba akurat zdjecie??)
Jak też jakiejś akcji czy interakcji pomiędzy nimi, ale na zachowaniu i zwyczajach mrówek sie nie znam, wiem co bym chciał sfilmować w życiu motyli

Ale mam w pamieci takie różne ujęcia mrówek wymieniajacych dotyk czułkami, pożywienienie, niesienie czegoś do gniazda. Gmachówki chyba jedza różne owady, może coś można było im podrzucić?
mam jeszcze takie pytanie, pojawia sie na krótko malutka mrówka, to jest też Gmachowka mikrusek, czy jakaś inna zagubiona w swojej drodze??