Zadrzechnie dotarły już i tutaj

Zaobserwowałam je - dwa osobniki - pierwszy raz dwa dni temu, na moim ulubionym słonecznym nieużytku. Nie zdążyłam jednak zrobić wtedy zdjęć, bo jak się okazuje, to pszczoły nieufne i podejrzliwe, przy próbach zbliżenia się przerywały żerowanie, okrążały mnie parę razy i pospiesznie się oddalały

Ale dziś dopięłam swego i mimo że fotki z racji powyżej opisanego zachowania owadów takie sobie, a gatunku raczej się z nich nie oznaczy, to jako dowodowe dla rodzaju mogą być
