hm.. W sumie to sprawdziłam sobie w kluczu tego czerwończyka, i pasowałby nawet do samca, gdyby nie to co tam piszą: że tło spodu skrzydeł przednich powinien być u samca żółtoszary. Ale pomyślałam sobie - co ja się będę wymądrzać przy oznaczaniu swojego piątego motyla w życiu. Tym bardziej że mam w komputerze matową matrycę, która zmienia mi kolory.
Hm. Robercie

Nie za bardzo wiem na jakie informacje liczysz. (?) Nie mam więcej zdjęć tego motyla - tego dnia wiał dosyć silny wiatr, a on usiadł sobie na tej trawie tylko na chwilkę i zaraz potem poleciał.
Wiem że na pewno nie był z wierzchu czerwony, ale jaki dokładnie - tego niestety nie wiem - bo siedział ciągle ze złożonymi skrzydłami. Jak na złość

. Zdjęcie zostało wykonane 2 czerwca.