Muszę Cię Michale rozczarować - to są szkice długopisowe !!!!!!!
a teraz cos dla GrzegorzaB

:D - "Bajka o .. urodzie"

:D:D
w roli głównej - ważka i motyl

:D:D
Gdy słonko stało prawie w zenicie
przysiadła ważka nad taflą stawu,
patrząc na własne w wodzie odbicie,
zapominając, że czas obiadu.
Obok na kwiatku motylek siedział,
spijając nektar ssawką spiralną,
co ona widzi - nie bardzo wiedział-
w sobie, wszak była ważką bezbarwną.
On zaś skrzydełka miał kolorowe,
piękne futerko i nóżkę zgrabną,
trąbkę, i głaszczki, i fasolkowe
oczka a ona? Parsknął z pogardą.
Od kwiatka trąbkę oderwał z werwą
i poszybował w kierunku ważki,
trącił ją skrzydłem i z miną pewną
syknął, że brzydka i umknął w krzaczki.
W zielonym oku ważki błysnęła
złość, oburzenie oraz nienawiść,
więc za motylkiem szybko pomknęła
by złapać drania i szybko zabić.
Lotem koszącym krąg zatoczyła
nad krzewem, w którym ukrył się motyl.
Następny okręg nieco zmniejszyła,
a motyl zamarł czując kłopoty.
Wszak ważka wielkim jest drapieżnikiem
a ta dziś była zła no i głodna
„Jak mnie dopadnie”- myśli- „pewnikiem
oskubie z łusek i zje na obiad” !
Pod liść się wsunął mając nadzieję,
że minie ważce ten stan wściekłości;
ta zaś dostrzegła, że liść się chwieje,
więc siadła obok sapiąc ze złości.
Mijały chwile długie jak guma,
motyle nogi ścierpły już bardzo;
ważkę ogarniać jęła zaduma:
„Czemu on do mnie z taką pogardą?
Przecież tak wielu mam wielbicieli,
codziennie kilku mi hołdy składa,
a ten wyskoczył jak pchła z kipieli
i takie bzdury tu opowiada!”
Ciekawość z wolna przezwyciężała
złość i chęć zemsty za podłe słowa,
więc głośnym szeptem wymamrotała,
że już go nie tknie, niech się nie chowa.
Ucho jej chętnie by wysłuchało
jakie felery ma jej uroda.
Motyl przełamał strach i nieśmiało
wyszedł spod liścia, łapkę jej podał.
A potem rzecze : „Widzisz ma droga
jesteś bezbarwna i taka goła,
a patrzysz w siebie jak inni w Boga,
choć tyle piękna jest dookoła.
Chciałem ci noska utrzeć dlatego
byś poza sobą więcej widziała.”
„Pewnie masz rację , drogi kolego”
schyliła głowę i posmutniała.
Wniosków się tutaj nasuwa wiele,
lecz jeden waży chyba najwięcej:
Lepsza rozmowa z nieprzyjacielem,
szybciej zrozumiesz jego intencje.