Zawisaki - sezon 2015

[Wujek Adam [†]]

Niniejszym zawisakowy sezon 2015 uważam za rozpoczęty!

Nic o tegorocznych rekordach odnośnie Sphingidae nie piszecie, więc swoją obserwację uważam za forumowo inaugurującą:
Wczoraj, 27 IV 2015, podczas wyjątkowo ciepłego wieczoru, do mych działkowych lamp (Warszawa - Rakowiec, UTM DC98) przyleciały 2 exx. Mimas tiliae, oczywiście samce, nówki sztuki nie śmigane!

[Wojtek Guzik]

Fajnie że i w tym roku temat ruszył - od zawisaków zaczęła się moja motylarska pasja toteż darzę je wielkim sentymentem
Od siebie mogę dodać 1 niezidentyfikowany okaz Sphingidae widziany w niedzielę wieczorem w Krośnie przy świetle lampy- po sposobie lotu przypuszczam że nastrosz, po miejscu- cmentarz z dużą ilością brzóz i lip- obstawiam ten sam gatunek co post wyżej

[PawełB]

moja rodzinka ryła w weekend na działce i wykopali mi poczwarkę zawisaka z długą trąbą- na mój gust tawulec

[Antek Kwiczala †]

Prowadzę aktualnie hodowlę pewnego zawisaka. Gatunek jest azjatycki. Pokazuję zdjęcie gąsienicy drugiego stadium (zrobione wczoraj). Żeruje na głogu. Może ktoś zgadnie co to za gatunek?

[Wujek Adam [†]]

Długotrąbowe poczwarki krajowych zawisaków bardzo ograniczają determinację gatunku: praktycznie w grę wchodzi tylko powojowiec, tawulec i borowiec.
Na zdjęciach poniżej one właśnie.

... choć gdy mowa o sezonie zawiskaowym, mam na myśli raczej spotkania z imagines!

[Aneta]

Może ktoś zgadnie co to za gatunek?

Langia zenzeroides?

[PawełB]

muszę się dobrze przyjrzeć, to na pewno nie powojowiec, ale zapomniałem o zawisaku borowcu, bardzo podobna poczwarka, a to było pod sosenka......

[Antek Kwiczala †]

Langia zenzeroides?

Masz rację, to ten gatunek.

[Kamil Mazur]

Zawodnik zaobserwowany pod koniec marca tego roku na... firance w pokoju. Na podłodze plamy po płynie wydalanym podczas wykluwania. Z zeszłym roku miałem większą hodowlę tego gatunku i pewnie jedna gąsienica zwiała i się przepoczwarczyła gdzieś w pokoju nawet nie wiem gdzie. Poczwarka nie była przechłodzona zimą więc cały czas spędziła w temperaturze ponad 20st. Okaz maleńki (szpilka leżąca dla porównania rozmiarów) no i ciekawie ubarwiony, ze zredukowanymi plamami i jakby zupełnie wyblakły szczególnie tylne skrzydła.

[Marek Hołowiński]

Fajny cudak.
Tego typu okazy, takie inne, dziwaczne, jak mi się trafią na ekranie albo w siatce, to tak samo cieszą jak nowe dla mnie gatunki.

[Antek Kwiczala †]

Rzecz jest interesująca. Literatura podaje, że na południu Europy lipowiec ma częściowe drugie pokolenie. Ten motyl jednak nie wylągł się w ubiegłym roku, poczwarka "zimowała" w temperaturze pokojowej, nastąpiła jednak wyraźna zmiana ubarwienia skrzydeł motyla. Jakie więc są kryteria wejścia poczwarek tego gatunku w stan diapauzy zimowej? Może są jakieś genetyczne uwarunkowania obligatoryjnej diapauzy w przypadku populacji środkowoeuropejskiej ?

[Kamil Mazur]

Z pewnością diapauza nie jest obligatoryjna, bo przecież niejednokrotnie ludzie tutaj informowali o drugiej generacji u tego gatunku w naturze, jak i u wielu innych zawisaków. Podobnie w warunkach domowych kilkanaście poczwarek się wylęgło jako druga generacja w lipcu, jednak większość zimowała. Nie wiem ile dokładnie poczwarek wydały drugą generację bo na bieżąco się ich pozbywałem na actiasie (taki był cel hodowli) niemniej głównie to następowało po sierpniu więc skoro do tego czasu się nie wykluły można sądzić, że raczej zimowały. Z tej poczwarki jak widać motyl nie chciał się wykluć.

Na pewno poczwarka zimowała przy kaloryferze, bo plamy na podłodze były mniej więcej pod nim. Kaloryferów nie skręcam tylko cały czas są prawie na na maksa, więc na pewno miały ciepło i tak jak napisałem temperatura pokojowa na pewno nigdy nie spadła poniżej 20st.

Forma barwna sama w sobie jak dla mnie jest brzydka bo taka jakby wyblakła, ze starych zbiorów, i przy reszcie okazów wygląda nieciekawie. Tylne skrzydła są w dużej mierze przezroczyste. Poniżej zdjęcie lepiej obrazujące rozmiary i kolorystykę w stosunku do parki okazów drugiego (lipcowego) pokolenia pochodzących z tej samej hodowli.

[Marek Wełnicki]

Hodowałem w zeszłym roku Mimas tiliae od jaj, poczwarki (około 30 sztuk) pojawiły się od 19 maja do 3 czerwca 2014, i do 25 września w żadnej nie wykształcił się dorosły motyl, pomimo przechowywania w mieszkaniu (trochę liczyłem na to drugie pokolenie). Finalnie poczwarki wylądowały w lodówce do 11 marca br. i motyle wylęgły się od 22 marca do 2 kwietnia.
Jako ciekawostkę chcę pokazać okaz Laothoe populi uzyskany również z hodowli od jaj. Poczwarki pojawiły się na początku września i poszły do lodówki od 16 września - wszystkie szczęśliwie przezimowały do wiosny, gdy wylęgły się motyle. Wszystkie poza jednym - ten dziwak (samica) niepodziewanie wylągł się po ponad dwóch tygodniach w lodówce (3 października), poza innym kształtem i ubarwieniem jest też mniejszy - ma około 60 mm rozpiętości skrzydeł. Dla porównania normalna samica z tejże hodowli - rozpiętość skrzydeł 78 mm.

[Jarosław Bury]

Pierwszy lipowiec pojawił się u mnie również 27 kwietnia, drugi okaz 28 kwietnia tego roku...

Literatura podaje, że na południu Europy lipowiec ma częściowe drugie pokolenie.

Drugie pokolenie pojawia się również w Polsce w sprzyjających okolicznościach na przełomie lipca i sierpnia - kilka obserwacji z Podkarpacia:

2012-07-29 - Podkarpackie - Markowa, EA94 - Bury Jarosław,
2013-08-02 - Podkarpackie - Glinik Polski, EA30 - Mazur Krzysztof...

[Ciurbak]

Cześć! zaobserowany dzisiaj około godziny 12 na nasłonecznionej polanie przy lesie (Warmińsko Mazurskie). Czy to Hemaris tityus?

[Marcin gradal]

Tak to ten gatunek

[Ciurbak]

W takim razie jestem bardzo mile zaskoczony. To chyba wyjątkowo wczesny pojaw patrząc na porę i biorąc pod uwagę fakt, że to jednak północ polski

[Almandyn]

W 2009 też obserwowałam ten gatunek 1 maja a na lepidoptera.eu to jest normalny termin występowania tego motyla => http://www.lepidoptera.eu/records2/Spec ... 178&year=0

[Przestrojnik]

1 maja wyszedł mi 1 zawisak lipowiec z kokonów z zeszłego roku (25 kwietnia wykopałem z ziemi)

[Antek Kwiczala †]

wyszedł mi 1 zawisak lipowiec z kokonów

Lipowce nie tworzą kokonów. Gąsienice zgrzebują się w ziemi i tam się przepoczwarczają. Motyl wylęga się z poczwarki a nie wychodzi z kokonu.

[Wujek Adam [†]]

Hmmm, wszystko zależy od tego, co właściwie rozumiemy pod pojęciem kokon?!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kokon
Jeżeli przyjmiemy, że larwa dyląża garbarza buduje w glebie coś, co mieści się w tym pojęciu, to jak nazwać wygrzebane w ziemi (czy też w próchnie), sklejanie bądź wyściełane śliną i/lub przędzą larw jamki i komory?

W szerszym, ogólnym znaczeniu czasem oprzęd = kokon.
... a niektóre zawisaki, jak choćby zmrocznik wilczomleczek, czasami budują luźne oprzędy na podłożu, choć chyba nastrosze nie maja takiego zwyczaju.

[TomekK]

W ziemi czy prochnie to jak dla mnie kokolit. A dla motyli odkad pamietam byla to komora poczwarkowa. Kokonem zawsze nazywalem oslone dla poczwarek bytujacych nad powierzchnia ziemi np pawic.

[krzysztof570630]

Witam. Dzisiaj pierwsze D.porcellus . EA30 Umieszcz.

[Przestrojnik]

wyszedł mi 1 zawisak lipowiec z kokonów

Lipowce nie tworzą kokonów. Gąsienice zgrzebują się w ziemi i tam się przepoczwarczają. Motyl wylęga się z poczwarki a nie wychodzi z kokonu.

dziękuję za poprawę, za którymś razem zapamiętam
dziś doszła samiczka (aktualnie prostuje skrzydła)

a poniżej fotkę samczyka wrzucam

[Wujek Adam [†]]

Wspomniałem już o tym w WEST-owym wątku, a nawet wkleiłem stosowne zdjęcie, ale i tu by wypadało:
Nocą z 8 na 9 maja br. przy moim działkowym ekranie:
- samiec Mimas tiliae,
- dwa samce Smerinthus ocellatus.
Wszystko piękne świeżynki, aktywne mimo chłodnej nocy (ok. 10 st. C.), ciągnące do światła w godzinach 22:00 - 00:00.

[modraszka]

Na wczorajszym spacerze spotkałam borowca (Sphinx pinastri)
Wydaje mi się że zawisaków jest w tym roku mniej, może dlatego że jest dość chłodno.

[Wujek Adam [†]]

Czy jest ich mniej?
Hmmm, niekoniecznie!

Powróciwszy z Grecji w dniu wczorajszym, korzystając z niezłej pogody, z wieczora odpaliłem swe światła na działce i doczekałem się kolejnego spotkania z nastroszem lipowcem, który na Rakowcu ma się lepiej niż w latach poprzednich!

A nieco wcześniej, w połowie maja, w Puszczy Białowieskiej wraz z GrzegorzemB i pewnym Krzysztofem zasadziliśmy się na Laothoe amurensis. Podobno nie lata, gdy temperatura nocami spada poniżej 10 st. C. Okazało się to nie do końca prawdą, ponieważ termometr wskazywał zaledwie 6 st. C., a mimo to parę samców tego gatunku udało się nam przywabić do świateł!

21. 05. 2015. na Peloponezie, w okolicach Neohori pod Tripoli obserwowałem kolejnego zawisaka - Zmrocznika wilczomleczka (w jakimś ciekawym podgatunku), niestety - dopiero w fazie wczesnolarwalnej. Kusiło, aby zebrać i pohodować gąsienice, nie miałem jednak ku temu warunków, tak więc są one utrwalone jedynie na fotkach dokumentacyjnych.

[Jarosław Bury]

Roślina z ostatniego zdjęcia wygląda na Euphorbia nicaensis, a wiec przypuszczam, że larwy należą do Hyles nicaea nicaea (de Prunner, 1798)...

[Wujek Adam [†]]

Otóż nie do końca Jarku.
Jest to jakiś wilczomlecz, a gąsienice należą bezsprzecznie do Hyles euphorbiae (ssp.???).
Spotkałem ich starsze stadia rozwojowe, dzięki którym bez wątpienia można rozpoznać gatunek, a ponadto wyhodowałem jednio imago w 2008 roku. Jak znajdę fotkę, to tu wkleję.

[Jarosław Bury]

Ok. wklejam kilka zdjęć Hyles sp. - co to?

[Jarosław Bury]

I jeszcze kilka zdjęć z kolekcji - same Hyles - ale jakie

P.S. A między nami mówiąc - jakiego wilczomleczka

(w jakimś ciekawym podgatunku)

należy spodziewać się w Grecji

[Wujek Adam [†]]

Okej Jarku.
Jak się na wyprawie robi ponad 1000 zdjęć dwoma aparatami, to potem ciężawo na życzenie wybrać to, które się chciało pokazać.
... niemniej specjalnie dla Ciebie dokonałem tej sztuki i znalazłem omawiane gąsienice sfotografowane w nieco późniejszej fazie rozwoju.
Teraz już chyba nie ma wątpliwości, że chodzi o H. euphorbiae, a nie o H. nicaea?

A w kwestii ciekawego podgatunku tego gatunku, to oznaczaliśmy go kiedyś z GrzegorzemB za pomocą jakichś mądrych "Pitiłejów" czy coś w ten deseń. Skonsultuję z nim sprawę i wyjaśnię o co dokładniej chodzi, a na razie załączam gąsienicową fotkę dowodową.

[Jarosław Bury]

Gąsienice rzeczywiście wyglądają na wilczomleczka - determinacja po okazach dojrzałych (w skali Zachodniej Palearktyki) jest jednak tak łatwa, jak widać na zdjęciach okazów ze zbiorów.

DISTRIBUTION Hyles euphorbiae euphorbiae (Linnaeus, 1758)

From western Europe (Portugal (Corley, 2004)), and southern and central Europe to the Urals (Kumakov, 1977; Nupponen & Fibiger, 2002), southern western Siberia (Zolotarenko, Petrova & Shiryaev, 1978; Izerskiy, 1999; Dubatolov, pers. comm. 2010), the western and southern fringes of the Altai Mountains (Izerskiy, 1999; Saldaitis & Ivinskis, 2006) and western China (Xinjiang Province (Pittaway & Kitching, 2000)). Also, Turkey (Daniel, 1939; de Freina, 1979), the Republic of Georgia, Armenia and Azerbaijan (Didmanidze, Petrov & Zolotuhin, 2013), northern Afghanistan (Ebert, 1969), northern Pakistan (Rafi et al., 2014), Kyrgyzstan (S. Toropov, pers. comm.) and the western Tian Shan (Alpheraky, 1882; Derzhavets, 1980). Not found in Corsica, Sardinia or the Balearic Islands (Pittaway, 1983b). A migrant to the north.

(It should be noted that some populations in northern Portugal and northwestern Spain appear to be hybrids of this species and Hyles tithymali gecki.)

Extra-limital range. The eastern Tian Shan (Bang-Haas, 1936), much of Xinjiang Province, China (Pittaway & Kitching, 2000), and southwestern Mongolia (Saldaitis & Ivinskis, 2006).

Also, introduced into many areas of the U.S.A. and Canada to control non-native pest species of Euphorbia (Hodges, 1971; Batra, 1983). It is particularly common in Montana, Alberta and Ontario.

OTHER SUBSPECIES

Israel, Jordan, Lebanon, Syria, southern Turkey, northern Iraq and northwestern Iran as subsp. Hyles euphorbiae conspicua (Rothschild & Jordan, 1903), with an isolated population in the south-western mountains of Saudi Arabia.

From Iran and the Kopet Dag Mountains of Turkmenistan eastward to central and eastern Afghanistan, ?Kashmir, the Pamirs and western Pakistan as subsp. Hyles euphorbiae robertsi (Butler, 1880).

Farther east, in the bulk of the Altai, southern Siberia, Transbaikalia, Mongolia and north-eastern China, it is replaced by the related Hyles exilis Derzhavets, 1979.

[Wujek Adam [†]]

Cisza w temacie nastała, jakbyśmy żadnych zawisaków nie spotykali!
Czas wiec ją przełamać:
Na załączonej fotce widać nieczęstego gościa na moim działkowym ekranie. Jeżeli jednak ten gatunek przylatuje, zwykle jest dorodny, lub bardzo dorodny. Niniejszy osobnik ma rozpiętość skrzydeł 80 mm, więc raczej do mikrusów nie należy!

[Wojciech Kubiak]

Kilka dni temu z Kolegą J. Roguskim świeciliśmy w okolicach Wrocławia. Przyleciał A. convolvuli (do kwiatów) i S. pinastri (na ekran), fotki wstawię potem

[Kacper]

Witam.

03.08.2015 samiec Sphinx pinastri okolice Piły woj. wielkopolskie.

[J. Tatur-Dytkowski]

Cisza w temacie nastała, jakbyśmy żadnych zawisaków nie spotykali!

Owszem, spotykamy, ale niekoniecznie w postaci imagines. Przy okazji zmrocznika wilczomleczka, 23 lipca br. na Wyżynie Miechowskiej zebrałem 3 gąsienice tego gatunku. Wówczas były już po ostatniej wylince, jednak do pełni obżarstwa sporo im jeszcze brakowało. Przez ostatnie 2 tygodnie wcinały wilczomlecz Euphorbia cyparissias, bym dziś w hodowlarce finalnie stwierdził obecność trzech poczwarek.

[Kamil Mazur]

Fruczak M.stellatarum dzisiaj na kwiatkach balkonowych w hotelu. Slowacja, Tatry Niskie, wyzsze partie Doliny Demianowskiej (osrodek Biela Put) okolo 1200m. Niby nic ciekawego, ale ta wysokosc moze byc interesujaca.

[Paweł Babula]

A. convolvuli - Rzeszów 3. 08. 2015

[Paweł Babula]

Rzeszów 6. 08. 2015

[kiełek81]

Myślałem, że sezon zawisakowy się kończy ale dziś o zmierzchu przy floksach pojawił się H.Gallii (dopiero drugi w tym roku). U mnie na podwórku sezon wyjątkowo słaby (pospolicie D. Elpenor i S.Pinastri, kilka S.ocellata). Czyzby zimny i mokry maj? Czy faktyczny okres występowania imago Sphingidae nie jest dłuższy niż wskazuje na to, wspaniała zresztą, strona p. Krzysztofa Jonko? Pozdrawiam

[Wujek Adam [†]]

Jeśli chodzi o zmrocznika przytuliaka, to tegorocznie jak najbardziej mieści się on w literaturowo podawanej porze swego pojawu.
W "Motylach nocnych Polski Macrolepidoptera część I" J. Buszko i J. Masłowskiego czytamy o nim:
"Motyl pojawia się w dwóch pokoleniach w okresie 2/V - 1/VII oraz 1/VIII - 3/IX."

W tym roku właśnie ten gatunek jest najczęstszym gościem wśród zawisaków na moim działkowym ekranie. Od początku sierpnia praktycznie każdej nocy gdy świecę przylatuje 1 - 3 exx., w tym głównie dorodne i bardzo dorodne samice.

[Wujek Adam [†]]

To już zaczyna być nudne, ale od jakiegoś czasu żaden zawisak - poza pokazanym gatunkiem - do mego działkowego ekranu nie przybywa...
Zmrocznik przytuliak za to leci jak szalony - cały czas w dobrej kondycji i nieodmiennie jako wyjątkowo wypasione osobniki!

[Wujek Adam [†]]

Świecicie coś trochę? Bo my cały czas!
Np. w miniony weekend (a konkretniej: w nocy z 22 na 23 VIII br.) w gościnie u Wojtka Piątka w Puszczy Kozienickiej przywabiliśmy do ekranu Agrius convowuli.
(O przylocie popularnego w tym roku Hyles gallii nawet nie wspomnę. )

[Marek Hołowiński]

Świeciłem i wczoraj... Niestety zawisaki i inne duże motyle już mnie nie interesują. Biorę tylko ciekawsze sówki i miernikowce, poza tym mikro.
Skoro o zawisakach wątek to wspomnę ze i u mnie najczęściej przylatuje przytuliak.

[Wujek Adam [†]]

H. gallii wydaje się wyjątkowo pospolity w tym roku.
Ciekawe czy wpływ na to ma ciepły rok poprzedni, relatywnie łagodna miniona zima, czy jeszcze inne czynniki?

No i z tego wszystkiego bym zapomniał:
To nie wszystkie gatunki zawisaków, jakie odnotowaliśmy w Puszczy Kozienickiej w miniony weekend!
Oprócz wspomnianych trafił się jeszcze taki nastrosz...

[Wojtek Guzik]

"Zawisakoluby" muszą się mieć na baczności, bo wczoraj w okolicach Szamotuł pod Poznaniem był obserwowany piękny H. livornica
Zdjęcia można znaleźć na Forum Przyroda.

[kajzer999]

Ostatnio mam szczęście do natrafiania na gąsienice Sphingidae bo w ubiegłą niedzielę 13.09. na wierzbie w dolinie Wieprza znalazłem S. ocellata a wczoraj, wracając z pracy, zaraz za ogrodzeniem czyjejś posesji, w pobliżu jakichś wilczomleczów ogrodowych na chodniku napotkałem wyjątkowo tłustą larwę H. euphorbiae

[Pietras]

Tak przy okazji powojowca...
Spójrzcie na rysunek na wierzchu tułowia - czy nie powinno się zaproponować zmiany nazwy gatunkowej na Agrius darthvaderii ?

[Łukasz Mielczarek]

Dzisiaj (18.09) w centrum Krakowa znalazłem bardzo świeżą samicę Laothoe populi.

Pozdrawiam, Łukasz

[Wujek Adam [†]]

A propos nowej proponowanej nazwy gatunkowej powojowca: jeśli już, to "darthvaderi", przez jedno "i" na końcu.

U mnie zrobiło się poczwarkowo:
Sphinx pinastri znaleziony przez Wojtka Piątka w Puszczy Kozienickiej jako gąsienica jest już poczwarką od dłuższego czasu, podobnie jak Laothoe populi. Za to zdybane przez mnie nieco ponad tydzień temu gąsienice Hyles euphorbiae poczwarkami stały się przed momentem, względnie stają się nimi właśnie w tej chwili.

[Aneta]

A ja na działce jeszcze takie dwie kluski znalazłam (podejrzewam przedostatnie linienie):

[Antek Kwiczala †]

Kilka dni temu na skraju lasu znalazłem na sośnie żerującą jeszcze gąsienicę S. pinastri. Natomiast drugie zdjęcie to już nie z natury, ale z hodowli z jaj. Trzecie stadium gąsienicy A. atropos. Żerują u mnie na bzie lilaku.

[Wujek Adam [†]]

A ja na działce jeszcze takie dwie kluski znalazłam (podejrzewam przedostatnie linienie):

Ciekawa obserwacja!

A ja 9 września br. na tym samym podwarszawskim stanowisku, na wilczomleczach porastających przytorza odnalazłem gąsienice zmrocznika wilczomleczka właściwie... prawie we wszystkich stadiach wzrostu! Była tam zarówno młodzież po pierwszej wylince, larwy nieco starsze oraz i takie, które już ukończyły żer i spacerowały po podłożu w celu znalezienia sobie dogodnego miejsca na przepoczwarczenie.
Ciekawe kiedy najmłodsze tegoroczne gąsienice tego gatunku się przepoczwarczą?

[Marek Hołowiński]

Dziś trafiły w moje ręce zwłoki trupiej główki. Motyla znalazła siostra mojego szefa, podczas wykopków ziemniaków, w okolicach Krasnegostawu. Niestety miał odcięta głowę i zgnieciony odwłok. Pozostawię go jako okaz dokumentacyjny, bo z Lubelszczyzny nie ma za wiele rekordów tego gatunku.

[marta11654]

Urwitałt 20.09.2015 Hyles gallii

[kajzer999]

Motyla znalazła siostra mojego szefa, podczas wykopków ziemniaków...

A poczwarek nie znalazła?

...w okolicach Krasnegostawu

A dokładniej, jeśli można wiedzieć?

[Marek Hołowiński]

http://www.lepidoptera.eu/records2/Spec ... &year=2015

[Jarosław Bury]

Z przed chwili - gąsienica powojowca przyłapana na "gorącym uczynku", czyli próbie przekroczenia drogi
EA93 Lipnik, 04.10.2015. ok. godz. 13.00...

[rysiaty]

wczoraj 4 X 2015 w Janach WT45 (lubuskie) oblatywał kwiatki Macroglossum stellatarum

[Wujek Adam [†]]

Właśnie wszedłem do domu po świątecznych wojażach, zapaliłem światło w pokoju i na firance znalazłem takiego oto stwora...

Nie, nie wleciał mi do mieszkania z tzw wolnej przyrody.
Wykluł się z poczwarki przywiezionej z praskiej giełdy.
Pozostałe kilka poczwarek tego gatunku trzymam w chłodzie z zamysłem wzięcia ich na częstochowską giełdę, ale motyle wylęgają się mimo to, i wątpię czy któryś zechce poczekać jeszcze 6 dni?

[Marcin gradal]

Zimowanie a nawet schładzanie poczwarek A.atropos jest ryzykowne. Poczwarki poniżej +10 stopni zazwyczaj zamierają Optymalna temperatura do opóźnienia wylegu to +13/15 stopni

[Antek Kwiczala †]

Mam nieco inne doświadczenie z hodowlą A. atropos. Hodowałem gąsienice późną jesienią. Rozpoczęły przepoczwarczanie początkiem listopada. Zostawiłem je w akwarium, w ziemi i przeniosłem do piwnicy, gdzie była temperatura około 8-10 stopni i dosyć wysoka wilgotność. Akwarium z ziemią przeniosłem do pokoju około 20 kwietnia. Motyle rozpoczęły się lęgnąć końcem maja. Nie wiem, jaka jest temp. krytyczna, przy której poczwarki giną, ale podejrzewam, że w temperaturze powyżej 10 stopni rozpoczyna się rozwój motyla w poczwarce, ale to zbyt chłodno, by motyl miał dosyć siły na wylęg i motyle giną w poczwarce. Ważne też jest utrzymanie odpowiedniej wilgotności ziemi i niedopuszczenie do pleśnienia - poczwarki nie należy wyciągać z ziemi ani tym bardziej dotykać, by nie przenosić rękami zarodków pleśni.
W przypadku Adama sprawa była trudniejsza, gdyż kupił poczwarki (wyciągnięte z ziemi) i być może trzymane w cieple, a więc z rozpoczętym procesem tworzenia imagines wewnątrz poczwarek.

[Wujek Adam [†]]

W tym przypadku wiedziałem, że poczwarki trupiej główki pochodzą z domowej hodowli, i że były trzymane w temperaturze pokojowej. Próbowałem trochę opóźnić ich rozwój nieco je schładzając, aby dotrwały w fazie poczwarkowej do 7 października.
Niestety, właśnie w tej chwili ostatnia samica A. atrops pompuje skrzydełka...

Prawie się udało!

I jeszcze pewna ciekawostka:
Wszystkie motyle opuściły osłony poczwarkowe w ciągu dnia, w godzinach 12:00 - 15:00.
Czy to norma u tego gatunku?

[Antek Kwiczala †]

Nie tylko u tego. Wiele motyli nocnych wylęga się w godzinach popołudniowych. Skrzydła bowiem muszą się rozprostować i wyschnąć, by motyl mógł wieczorem rozpocząć lot. Motyle dzienne wylęgają się zwykle rano, a rozpoczynają lot w godzinach południowych.

[Wujek Adam [†]]

Teoretycznie tak, Antku.
Jednak wiele zawisaków wylęga mi się przede wszystkim w godzinach wieczornych i nocnych. Hyles euphorbiae, H. gallii, Daphis neri - to gatunki, których świeże imagines oglądam w terrarium po pobudce. Za to wszystkie trupie główki, których się przez lata się dochowałem (a trochę tego było) wyłaziły z poczwarek uparcie i konsekwentnie za dnia.

Ciekaw jestem czy inni mają podobne obserwacje?

[Piątek Wojciech]

Adam- czy Twoje i moje motyle tego gatunku pochodzą od tego samego sprzedawcy? bo moje wszystkie regularnie wykluwały się w nocy w godzinach między ok.20 do ok.3 następnego dnia (wiem to stąd , że kiedy idę załatwić potrzebę fizjologiczną zawsze zerkam do akwarium) , wtedy już siedziały na podłożonych im uprzednio gałęziach w hodowlarce ze skrzydłami prawidłowo ukształtowanymi , czy miała na to wpływ temperatura otoczenia? - mieszkam w domu jednorodzinnym, przez cały dzień do ok. godziny 15 (wtedy temperatura w mieszkaniu wynosi w zależności od warunków zewnętrznych 12 do 14 stopni) nie rozpalane jest w piecu CO, potem największa temperatura otoczeni, czyli w domu następuje ok. godziny 18 do 22, nie umieszczałem termometru w hodowlarce, bo nie było moim celem prowadzenie badań nad A. atropos., a dochowanie się imagines

[Paweł Bachanek]

Cześć ,mam pytanie z podobnego tematu , kolega znalazł gąsienicę powojowca w trakcie zakopywania się w glebie ,przeniósł ją do wiaderka z ziemią i nim się ze mną skontaktował pozostawił ją na podwórku przez co wystawiona była na poranne przymrozki . Wiem że nasza zima przeważnie uśmierca tego migranta . Czy istnieje jeszcze szansa na wyląg motyla i jak zapewnić mu najlepsze warunki ?

[Antek Kwiczala †]

Podajesz zbyt mało szczegółów. Jak długo to trwało: dzień, dwa, kilka dni? Jaka była najniższa temperatura? Bo u mnie np. było -1 do 0. Wnieś wiaderko z gąsienicą do ciepłego pokoju i zostaw na 2 tygodnie. Potem sprawdź, czy jest poczwarka i czy żyje.

[Paweł Bachanek]

O szczegóły trudno, bo kolega przekazał mi wiadomość dzisiaj, po 2 tygodniach pobytu na urlopie ,nie wiem jakie były temperatury w tym czasie w Błoniu koło Wa-wy, sytuacja trwa nadal, dopiero dzisiaj poczwarka zostanie przeniesiona do mieszkania a za kilka dni pewnie trafi do mnie, więc poczekam i napisze jak sprawdze.

[Wujek Adam [†]]

Ciekawa obserwacja Wojtku.
Moje poczwarki A. atropos przelegiwały w warunkach termicznie w miarę jednolitych podczas doby.
Może więc faktycznie na porę wylęgu motyli ma wpływ temperatura otoczenia?

Jeśli chodzi o hodowlę S. convovuli, to doświadczenia mam skromne i niezbyt udane:
Dwa lata temu przemrażałem dwie poczwarki na działce, zakopując je wraz z poczwarkami innych zawisaków do gruntu w październiku, i wykopując w lutym. Obydwie nie przeżyły tego eksperymentu.

[Jarosław Bury]

Pewnie jeden z ostatnich spotkanych przeze mnie w tym sezonie fruczaków - ten osobnik przycupnął na stropie drewnianego balkonu - Lipnik EA93 - 06.11.2015...

[Piątek Wojciech]

ciekawe czy to migrant czy emigrant ciekawa obserwacja

[Paweł Bachanek]

witam. Nawiązując do moich poprzednich postów , posiadam poczwarkę zawisaka powojowca dostarczoną mi jesienią zeszłego roku , poczwarka żyje i chyba ma się dobrze , martwi mnie jednak że trzymana w mieszkaniu w temperaturze pokojowej przeleżała całą zimę i ani myśli się przeobrazić . Jak to jest z tym zimowaniem dla tego gatunku , czy muszę ją przechłodzić czy czekać dalej cierpliwie .

[Antek Kwiczala †]

Wg. strony "Sphingidae of Western Palearctic" Pittawaya, gatunek ten w ciepłych regionach ma do 4 generacji rocznie (od kwietnia do października), więc zimowania poczwarki nie wymaga. Nie wiem na ile zmienia się jego biologia w chłodnych regionach. Sądzę jednak, że wyraźne ocieplenie poczwarki spowoduje, że motyl się wylęgnie.

[Paweł Bachanek]

dzięki ,rozumiem że wyraźne ocieplenie oznacza temperaturę powyżej standardowych 20 stopni w mieszkaniu .

[bawoli]

Przeglądam "stare" albumy i trafiłem na zdjęcia ze swojej zapewne "entomologicznej obserwacji życia" z sierpnia 2015 roku. Wówczas nie byłem zarejestrowany na tym forum, więc wklejam zdjęcia teraz, może komuś się przyda ta informacja? Czy wiadomo ile razy ten gatunek był stwierdzony w Polsce? Na stronie Zawisaki Polski są wymienione tylko trzy obserwacje (J. Bury x2 plus moja). Czy faktycznie tylko tyle?

Zmrocznika wypatrzyłem wówczas na kontrolowanym przez kilka dni stanowisku, z ogromnym łanem mydlnicy lekarskiej, gdzie się aż roiło od zawisaków. Złapałem go, obfotografowałem i odniosłem z powrotem. Nidy więcej się nie spotkaliśmy.

[Antek Kwiczala †]

Czy wiadomo ile razy ten gatunek był stwierdzony w Polsce

W swojej pracy "Motyle nocne Polski" prof. Buszko podaje ponad 25 stanowisk tego motyla, ale są to dane literaturowe sprzed bardzo dawna. Ostatnie liczniejsze występowanie wykazano w latach 1964 i 1981. Np. na Gubałówce dość licznie łowił go do światła zakopiański entomolog Batkowski. Gatunek ten to migrant, więc nie wiadomo kiedy może się znów pojawić liczniej w Polsce. W ostatnich 20 latach informacje o pojawie tego gatunku w Polsce są bardziej niż incydentalne.

[rysiaty]

Panowie, fajnie jakby nazwa TEGO MOTYLA padła nawet po to żeby wyszukiwarka znalazła ten wpis
zgaduję że to Hyles livornica

[Jacek Kurzawa]

Tak !