Mój syn 6-latek łyknął bakcyla, chodzi ze mną na polowania owadziarskie - oczywiście ja go uczę, że zbieramy tylko już martwe chrząszcze. Ma swoją małą gablotkę, na ile mu starcza cierpliwości to pomaga (czasem) przy preparowaniu, ale zna sporo nazw łacińskich

Na każdą wyprawę chciałby jechać z tatusiem
