Pogoda dopisała choć nie była to pora roku najlepsza pod kątem owadów. Na północnym zachodzie wyspy był już początek pory suchej.
Od razu po przylocie do Kuching, skąd rozpoczęliśmy zwiedzanie wyspy, zaskoczył nas jak na nasze standardy dość ulewny deszcz, co dobrze oddają ulice na zdjęciach. Niektórym autom woda przelewała się przez maskę. Już pierwszego dnia pojechaliśmy pod "bramę" Parku Narodowego, skąd dalej płynie się łodzią do niedostępnego drogą lądową serca parku. Po przeprawie łódką w sumie wszystko było mokre, nie dość że padał silny deszcz, który mocno zacinał to jeszcze łódka mocno chlapała. Jeśli ktoś by się tam wybierał to radzę dogadać się z przewoźnikiem, żeby płynął spokojnie, albo zabezpieczyć się wodoodpornymi workami na ubrania i sprzęt elektroniczny. Ja na szczęście takie miałem więc żaden sprzęt nie ucierpiał.
Miejsce dokowania łódek nie zawsze jest zalane wodą ze względu na duże wahania poziomu morza, więc trzeba być przygotowanym na wyładowywanie lub załadowywanie swoich bagaży stojąc w wodzie powyżej kolan, a następnie niesienie ich około 300 m po plaży (kółka się nie przydają).
Park słynie z nosaczy, jednak o wiele więcej jest tam makaków, które kradną słodycze, torby z aparatami i wszystko co mogą porwać ze sobą. Z dużych ssaków można zobaczyć tam świnie brodate, podobne do naszych dzików.
W parku jest kilka szlaków. Jeden z nich prowadzi na wzniesienie, które kończy się klifem. W wyższych partiach liczne są dzbaneczniki. Większość ścieżek tworzona jest przez kładki dzięki czemu nie musimy ubierać się w wysokie ciasno zasznurowane buty i długie wpuszczone w nie spodnie.
Krótkie spodenki i lekkie buty za kostkę dużo lepiej tam się sprawdzają. Warunki noclegowe nie powalają, w pokoju śmierdzi grzybem, nie można otworzyć okien w obawie przed malarią, brak klimatyzacji. Warto zabrać ze sobą kilka butelek wody ponieważ na miejscu jest pięciokrotnie droższa, czyli 5 Ringgit co w przybliżeniu daje 5 zł.
Jeśli ktoś jest na diecie to lepiej też zabrać ze sobą coś do jedzenia. Ja nie mam takich problemów i jadłem to co było dostępne na stołówce

Pracownicy parku oferują atrakcje w postaci nocnych wyjść w poszukiwaniu zwierząt. Można znaleźć węże, patyczaki, skorpiony, ssaki nadrzewne i wiele innych stworzeń.
Na park warto poświęcić 3-4 dni.