Coś ciekawszego z dzisiejszego wypadu.

[Wojciech Kubiak]

Witam
Trafiła mi się dzisiaj para tego gagatka. Myślę, że każdy, kto choć trochę "siedzi" w Carabusach wie co to za gatunek. Spotkany na obrzeżach Bełchatowa koło południa.

Pozdrawiam

[Almandyn]

Ładniutki Czy to Carabus nitens? Jeszcze takiego w naturze nie spotkałam...

[Vutris]

Witam ... próbuję trafić - http://carabidae.org/taxa/nitens-linne-1758.

[J. Tatur-Dytkowski]

Piękny samiec, gratuluję znaleziska. Tylko cały entuzjazm przygasza ten niepotrzebny pojemnik...
W jakim biotopie spotkany?

[GrzegorzGG]

A to Carabusy można łapać?

[Jacek Kurzawa]

A to Carabusy można łapać?

W kółko te same pytania przez ponad 10 lat.... to się może naprawdę znudzić. Poczytaj Forum, zajrzyj do Ustawy i przemilcz, jeśli Cię to w jakiś sposób nie dotyka

Gratulacje!

[Wojciech Kubiak]

Ładniutki Czy to Carabus nitens? Jeszcze takiego w naturze nie spotkałam...

Zgadza się To moje pierwsze spotkanie z tym gatunkiem.

Piękny samiec, gratuluję znaleziska. Tylko cały entuzjazm przygasza ten niepotrzebny pojemnik...
W jakim biotopie spotkany?

Dzięki, nakrętkę podstawiłem mu, żeby sie w końcu uspokoił, bo nic tylko biegał i ni jak nie dało się mu foty zrobić, a tak to przynajmniej przystopował. Spotkany krótko mówiąc w szczerym polu, jak jeszcze raz odwiedzę stanowisko to cyknę foty.

A to Carabusy można łapać?

Jak ja mogłem nie przeczuwać, że padnie coś w tym stylu.....eh. Primo, Carabus nie jest uwięziony. Drugie primo, jest żywy, wciąż (oddałem go na łąkę blisko mnie), no chyba, że go coś zeżarło, bo na tej samej łące co się na niego natknąłem aż roiło się od zwinek. Secundo, nie przypuszczałem, że spotkam takie cudeńko, więc nie brałem aparatu, a wziąłem go z myślą o sfotografowaniu i pokazaniu na forum, bo myślę to ciekawa obserwacja. Drugie secundo...a zresztą nie chcę mi się nawet pisać o tych ustawach. Jacek dobrze napisał, poczytaj, poszperaj a nie od razu naskakujesz na człowieka.


Pozdrawiam
Wojtek

[ricosz]

Piękny. Też zazdroszczę. mówisz - w szczerym polu. Jutro wybieram się w takie szczere pole i z nosem przy ziemi będę szukał. Ja bym go wypuścił u siebie w ogrodzie. No chyba że nie wolno przenosić carabusów Ostatnio przytargałem biegacza gajowego. Znalazłem ich 5 sztuk w dołku w ziemi i jednego nie mogłem sobie odmówić. No i skombinuj sobie ciekawszy pojemnik na biegacze jeśli zamierzasz dalej działać w tym temacie.

[Marek Hołowiński]

Co do przenoszenia i puszczania w ogrodzie, to pomijając aspekt prawny, czy macie pewność że zapewnicie im optymalne warunki, czy będą miały szansę na rozmnażanie? Uważam że należy je wypuszczać tam skąd je pozyskano.

[Wojciech Kubiak]

Nie puściłbym go do własnego ogródka, bo za mała przestrzeń, trawa, mały basenik wkopany w ziemię, wpadnie, utopi się i widział ładnego biegacza. Podobnie jak Marek uważam, że tego typu owady powinno się wypuszczać do ich naturalnego środowiska. Wszystkie łąki w moim pobliżu wyglądają, identycznie a różnica 300 metrów chyba nie zrobi mu aż tak wielkiej różnicy. Jutro jeśli słoneczko dopisze wybiorę się znów w to samo miejsce i zobaczymy

[ricosz]

Zgadzam się. Akurat w moim ogrodzie mam parę gatunków biegaczy m.in. Calosoma inquisitor, C. arvensis, Chlaenius, Poecilus, Agonum (z tych większych) a całkiem możliwe że i C. Nemoralis, jednak tego nie spotkałem i zakładam, że to z powodu jego nocnego trybu życia, bo gdyby nie ten dołek, który był dla nich pułapką, to i w szczerym polu bym ich nie spotkał. Nie miałem więc w tym przypadku oporów.
Mój ogród jest ok. 1 km od miejsca spotkania.

[GrzegorzGG]

Tytułem wyjaśnienia: nikogo nie miałem zamiaru krytykować, oceniać, potępiać. Zapytałem czy można je łapać. Mam w swojej galerii tylko dwa, bo nigdy nie nadążyłem za nimi z aparatem.
Szczerze mówiąc nie pomyślałem, że moje pytanie może wywołać takie poruszenie. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam. Czytałem kilka wątków w których temat Carabusów był wałkowany i wiem jak ten temat jest drażliwy.
Na samym początku mojej obecności na tym forum pouczono mnie raz o Carabusach i to wystarczy.

[Jacek Kurzawa]

Zapytałem czy można je łapać.

Grzegorz, Ty masz już napisanych na Forum 981 postów, a sugerujesz, że nie wiesz, czy Carabusy wolno łowić? Wydaje się to nieprawdopodobne, że można "tyle pisać" "tyle nie czytając".....
Nie wierzę, że nie wiesz. Wierzę w Twoją elementarną wiedzę na ten temat.

PS. Sprawdziłem, jasne że wiesz (i dobrze):
viewtopic.php?f=863&t=22334
viewtopic.php?f=49&t=22341


Spokojnie, Grzegorz, nie przejmuj się.
pozdrawiam

[GrzegorzGG]

Jak widać liczba postów nie zawsze idzie w parze z wyczuciem smaku. Tym razem mi go zabrakło. Więcej chyba nie trzeba dodawać.

[Wojciech Kubiak]

Pogoda dzisiaj dopisała, odwiedziłem znowu to stanowisko, znalazłem jednego samczyka, niestety chyba nie polubił aparatu.... nie chciał pozować. Załączam fotki biotopu i owego Carabusa. Poza tym bez rewelacji, w najbliższym czasie poszukam też na okolicznych ugorach i dam znać, jeśli coś ciekawego się pojawi.

Pozdrawiam!

[CARABUS12]

Z mojej strony gratuluje spotkania ciekawego gatunku.

[J. Tatur-Dytkowski]

Chciał, nie chciał pozować - zdjęcie w naturalnym środowisku znacznie ciekawsze

[ricosz]

Mam i ja... Też spotkany w szczerym polu

[Wojciech Kubiak]

Gratki!!

Przeszukaj podobne okolice, powinno być ich więcej.

[CARABUS12]

M. variegatus spotkalem w okolicach Łukowa w 2010 roku
ale nigdy nie widziałem C.nitens.
I tu prośba do ricosz masz może zdjęcia okolicy w jakiej spotkałeś Carabusa.
Jestem ciekawy czy byłem w tym miejscu.
I jeszcze raz gratuluje 2 fajnych gatunków

[CARABUS12]

Dziekuje za namiar ricosz.
Cylindera arenaria viennensis jest również w tej okolicy.
Pzdr.

[Wojciech Kubiak]

Dzisiejszy wypad zaowocował spotkaniem samiczki, ładna, duża.
Poniżej fotki.

Co ciekawe, obleciałem wszystkie okoliczne łąki i nie znalazłem ani jednego osobnika, tylko w tym jednym miejscu wielkości może połowy boiska występują i to dość licznie. Ostatni masowo występuje też tam P. machaon, wczoraj widziałem ganiające się 4 osobniki, dzisiaj 3.


Pozdrawiam
Wojtek

[Wojciech Kubiak]

Odświeżam, jak tam w tym roku? Spotkaliście już C. nitens? Na razie byłem 2 razy w miejscu, gdzie w zeszłym roku był, na razie nic.
Pozdrawiam!
Wojtek

[Wojciech Kubiak]

No i jest. Niestety martwy i upiaszczony. W tym roku miałem tylko 2 okazje, żeby odwiedzić to stanowisko i akurat nie wstrzeliłem się w okres jego ekstremum pojawu. Dzisiaj byłem na miejscu i wypatrzyłem jedną jedyną samicę, tą ze zdjęcia (kiepskie, ale też nie ma za bardzo co oglądać). Niedaleko zaczyna się budowa obwodnicy Bełchatowa, mam nadzieję,że nie wpłynie to drastycznie na populację tego pięknego Carabusa.
Pozdrawiam!