Marek z kolegami do Mielnika a ja łowię tylko nocne bo w dzień to robota - " jak ten wół -od rana do jutra"

Pogoda piękna więc wsiadłem w samochód i wio w teren. Od 10 do 12 zwiedziłem trzy kwitnące łąki na trasie Uherce - Zwierzyń.
A oto rezultaty moich obserwacji :
Naljiczniejszym motylem był Parnassius mnemosyne - kilkadziesiąt egz. w tym tylko 3 samiczki,
Papilio machaon - 1 szt.
Erebia medusa - 8 szt.
Coenonympha pamphilus - kilka szt.
Colias hyale - 2 szt.
Anthocharis cardamines - kilka szt.
No i motylek dla którego piszę ten post: Penthophera morio - mocny wiatr posadził go na trawach kilka kroków przede mną.
W swojej przygodzie z entomologią spotkałem go pierwszy raz.
Dziwi całkowity brak modraszków i czerwończyków - pomimo ze łąki pełne roślin żywicielskich.