Sprzed paru dni

[kazeku]

Proszę o oznaczenie w miarę możliwości.
t2,t3,t5 to chyba jakaś Thera, może obeliscata?
n20,n21,n22 nic mi nie podchodzi, w naturze skrzydła zdawały się prawie jednolicie szare. Na zdjęciu widać plami na prawym skrzydle, ale mało mi to pomaga.
p3, p4 nie wiem, może Emmelina monodactyla?

[Peter Senn]

t2,t3,t5 - Thera, owszem, ale juniperata. Zwróć uwagę na ciemną linijkę łączącą przepaskę środkową z wierzchołkiem przedniego skrzydła.

[kazeku]

t2,t3,t5 - Thera, owszem, ale juniperata. Zwróć uwagę na ciemną linijkę łączącą przepaskę środkową z wierzchołkiem przedniego skrzydła.

Dziękuję, faktycznie. Mam w ogrodzie jałowiec. Może się na nim zalęgną?

[Peter Senn]

Na pewno! U mnie jest sporo krzaków jałowców w ogrodach i T. juniperata pojawia się jesienią licznie, czasem kilkadziesiąt osobników podczas jednego obchodu po osiedlu (przylatują do świateł).

[kazeku]

A czy nie można niczego powiedzieć o pozostałych dwóch?
Czy p3 i p4 to Emmelina monodactyla, czy coś innego?
Gdyby się bardzo uprzeć, to n20, n21, n22 mogłaby być Tholera cespitis?
Może jednak ktoś mnie oświeci?

A jeśli zdjęcia zbyt marne, by cokolwiek rozpoznać, to też prosiłbym o taką informację.

[Henryk Brzezina]

n20-n22 to zlatana Hoplodrina sp. może ambigua.

[Peter Senn]

Piórolotek wygląda mi na E. monodactyla. Jeśli chodzi o sówkę, na pewno nie jest to Tholera cespitis - ten jest ciemny z dwiema czarnymi przepaskami (zob, zdjęcie). Stawiałbym na Hoplodrina ambigua, ale nie mam pewności. Tego motyla można oznaczać ze zdjęć nr 21 i 22. Zdjęcia nr 20 nie nadaje się, bo nie pokazuje żadnych cech diagnostycznych, jest trochę nieostre, i o ile jest to ten sam okaz co na 21 i 22, barwy są przekłamane. Trzeba uważać kiedy robi się zdjęcia sówek, szczególnie nieco zlatanych, a zwłaszcza za pomocą lampki błyskowej. Jeśli światło fleszu nie pada prostopadle na płaszczyznę skrzydła, łuski odbijają światła i powstaje jasny obszar na którym nie widać szczegółów desenu. To zjawisko zresztą też widać na załączonym zdjęciu. Pewnie trzeba jakiś dyfuzor używać, żeby stonować ostrość światła błysku. A jeśli robimy zdjęcie w świetle dziennym, to lepiej zrezygnować z błysku i zastosować długi czas naświetlenia, opierając aparat na małym statywie. Pozdrawiam, Piotr
PS Właśnie pan Henryk mnie ubiegł z oznaczeniem sówki!

[kazeku]

Serdecznie dziękuję. Zwłaszcza jeśli idzie o sówkę. Jak pisałem, oglądana w świetle dziennym, na murze wyglądała na jednolicie szarą. (Bardziej jak Hoplodrina superstes). Zrobiłem jej chyba kilkanaście zdjęć, ale na większości nie widać nic. Wybrałem te, na których widać na skrzydłach jakieś zróżnicowanie. Np. na prawym skrzydle białe obwódki dookoła dwóch plamek. Więc może jednak Hoplodrina ambigua? Babki i szczawiu pełno na okolicznych ugorach, sałata też by się znalazła. Lasów jednak nie ma tak blisko.
n20.jpg nie jest ostre, ale zamieściłem na wszelki wypadek, gdyby kształt powierzchni błyszczącej na lewym skrzydle mógł mieć jakieś znaczenie.
Dziękuję za rady, zgadzam się, co do statywu, problem w tym, że w wielu przypadkach ćmy siadają mi za wysoko. Aparat trzymam w wyciągniętych rękach nad głową, nie ma mowy o ręcznym nastawieniu ostrości. Musiałbym chyba sprawić sobie jakąś lekką drabinę i dopiero na niej mógłbym jakoś mocować statyw.
I pewnie też powinienem zainwestować w lepszy aparat fotograficzny.

[Peter Senn]

Mam ten sam problem - za krótkie ręce! Ale jeśli motyl jest za daleko, żeby nastawić ostrość ręcznie, to odchodzę od ściany na dwa kroki, włączę możliwie duży zoom (ale nie cyfrowy) żeby złapał ostrość oraz stawiam lampę błyskową na maksa (+2), nawet przy dziennym świetle, i pstrykam. Ostateczną ostrość można trochę poprawić komputerowo. Zdjęcie będzie na tyle dobry, że można oznaczyć owada.