Muchy
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Muchy
Witam bardzo serdecznie,
nie wiem czy to odpowiednie miejsce na ten temat ale mam kłopot z którym nie umiem sobie poradzić, a mianowicie.
Wczoraj zauważyłam w mieszkaniu bardzo dużo much, zdziwiło mnie to bo okna były pozamykane a było ich chyba z około 10 jak nie więcej. Popsikałam trutką i rozpoczęłam poszukiwania czy nie ma gdzieś jaj.
I znalazłam ich dość sporo w kilku miejscach w mieszkaniu, dziwi mnie to ponieważ myślałam że zalęgają się one w okolicach resztek jedzenia, a znalazłam je w miejscach które z jedzeniem nic nie mają wspólnego, 0 mięsa, 0 okruszków.
Znalazłam je pod legowiskiem od psa, pod szafką, pod lodówką.
Czy możecie mi powiedzieć co jest przyczyną tego wylęgnięcia i jak je pokonać,
bo zaczynam się czuć jak bym miała jakąś plagę egipską.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Katia
nie wiem czy to odpowiednie miejsce na ten temat ale mam kłopot z którym nie umiem sobie poradzić, a mianowicie.
Wczoraj zauważyłam w mieszkaniu bardzo dużo much, zdziwiło mnie to bo okna były pozamykane a było ich chyba z około 10 jak nie więcej. Popsikałam trutką i rozpoczęłam poszukiwania czy nie ma gdzieś jaj.
I znalazłam ich dość sporo w kilku miejscach w mieszkaniu, dziwi mnie to ponieważ myślałam że zalęgają się one w okolicach resztek jedzenia, a znalazłam je w miejscach które z jedzeniem nic nie mają wspólnego, 0 mięsa, 0 okruszków.
Znalazłam je pod legowiskiem od psa, pod szafką, pod lodówką.
Czy możecie mi powiedzieć co jest przyczyną tego wylęgnięcia i jak je pokonać,
bo zaczynam się czuć jak bym miała jakąś plagę egipską.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Katia
- Aneta
- Posty: 16714
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Muchy
Widocznie jednak nie znalazłaś głównego miejsca, gdzie się rozwijają (larwy much potrafią przewędrować kawałek drogi po zakończeniu żerowania). Mieszkasz w wolnostojącym domu czy w bloku?
Ewentualnie można się zastanowić czy któryś z sąsiadów nie jest wędkarzem bądź terrarystą i trochę zwierza mu nie uciekło.
Ewentualnie można się zastanowić czy któryś z sąsiadów nie jest wędkarzem bądź terrarystą i trochę zwierza mu nie uciekło.
Re: Muchy
Mieszkam w bloku,
nie nikt tu nie jest wędkarzem.
Dziękuję za odpowiedź, będę szukać dalej.
Mam nadzieje że jutro nie będzie już żadnej muchy, jak na razie wszystkie jaja jakie były to wyzbierałam i spuściłam w toalecie.
Najwięcej było ich w miejscu które nie ma nic wspólnego z jedzeniem. Za szafką w dużym pokoju.
Ta sytuacja troszkę mnie przerasta.
Jeszcze raz dziękuję.
nie nikt tu nie jest wędkarzem.
Dziękuję za odpowiedź, będę szukać dalej.
Mam nadzieje że jutro nie będzie już żadnej muchy, jak na razie wszystkie jaja jakie były to wyzbierałam i spuściłam w toalecie.
Najwięcej było ich w miejscu które nie ma nic wspólnego z jedzeniem. Za szafką w dużym pokoju.
Ta sytuacja troszkę mnie przerasta.
Jeszcze raz dziękuję.
- Aneta
- Posty: 16714
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Muchy
Jaj raczej nie mogłaś wyzbierać, bo musze są drobne i składane bezpośrednio na pokarmie. Ale to detal.
Bardziej istotne jest, skąd w bloku, i to nie w kuchni, takie ilości larw much. Jednak warto by się zainteresować sąsiadami, czy żaden nie prowadzi hodowli terraryjnych, albo - gorsza opcja - czy któryś z nich sam nie stał się, że tak to ujmę, źrodłem pokarmowym (on albo jakieś pozostawione bez opieki zwierzę).
Bardziej istotne jest, skąd w bloku, i to nie w kuchni, takie ilości larw much. Jednak warto by się zainteresować sąsiadami, czy żaden nie prowadzi hodowli terraryjnych, albo - gorsza opcja - czy któryś z nich sam nie stał się, że tak to ujmę, źrodłem pokarmowym (on albo jakieś pozostawione bez opieki zwierzę).
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Muchy
Katia, a jak wyglądały te "jaja"? Ja tez mam podobny problem-najpierw myślałam,że to chodzi o inne owady,a znalazłam za szafkami gł. w kuchni takie jajowate poczwarki (wielkości i kształtu ryżu preparowanego) o kolorze brązowo-złotym (taki pancerzyk). Teraz już drugi dzień mam pełno much w domu.