Prośba o identyfikację.

[errni]

Witam.
Niedawno podczas porządkowania kupki złomu na podwórzu w starych garnkach natrafiłem na gniazda. Pierwsze skojarzenie jakie miałem to że te gniazda są podobne do Sceliphron destillatorium bo tych sporo widziałem. Jednak po przyjrzeniu się to okazują się inne i inaczej budowane. Choć całe gniazdo na zdjęciu jest powiedział bym dość spore 100x80mm to zbudować je musiało coś w miarę małego. Pojedyńcza komórka ma długość około 9mm. W porównaniu do Sceliphron destillatorium komórki są dość chaotycznie rozmieszczone i oddzielone dość dużą ilością materiału (chaotycznie czyli nie sąsiadują równolegle ze sobą a są rozmieszczone w różnej odległości od siebie i w różnych kierunkach). W komórkach w których nie wylęgły się larwy są pająki. Cienki kokon z larwą ma długość 8mm. Bardziej precyzyjnie nie potrafię opisać tego gniazda.

Wiem że po gnieździe ciężko jest cokolwiek nie tyle precyzyjnie ale nawet mniej więcej oznaczyć, może jednak ktoś spotkał się z takimi gniazdami i będzie wiedział do kogo należą. Jeśli nie no to przyjdzie poczekać aż larwy się przepoczwarzą.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

[Aneta]

Polowanie na pająki + gliniane gniazda są charakterystyczne też dla Auplopus sp. (w Polsce występuje A. carbonarius), do tego nasteczniki te robią komórki właśnie tak nieregularnie ułożone. Co prawda nie miałam pewnosci, czy te osy potrafią zbudować gniazdo o takim kształcie i wielkości, ale na tym filmiku widać Auplopusa robiącego może nie aż tak duże, ale bardzo podobne gniazdo:
http://www.youtube.com/watch?v=WPBeSJZB4zk
Oczywiście weryfikacja powyższego jest wskazana. Przydałoby się też zobaczyć jakie pająki są w komórkach - Auplopusy mają swoje ulubione ofiary.

[errni]

Dziękuję za odpowiedź. Niestety w gnieździe które zostało uszkodzone zauważyłem tylko w jednej komórce jak gdyby resztki pająka a dokładnie nogi, tak jakby larwa nie rozwinęła się całkowicie i nie zjadła wszystkiego. W pozostałych komórkach są larwy. Przeglądając internet wyczytałem że Auplopus carbonarius usuwa odnóża pająkom, ale czy zawsze i wszystkim? Pozostałych gniazd nie chciał bym niszczyć w poszukiwaniu pająków. Dziś jednak zaciekawiony poszedłem jeszcze poszperać w złomie i udało mi się znaleźć jeszcze jedno gniazdo w garnku, mniejsze ale tym ciekawsze że zrobione na kawałku szkła który był w owym garnku. Może zdjęcia tego gniazda w czymś pomogą ale na dokładną identyfikację pewnie trzeba będzie poczekać aż pojawi się imago. Mam jeszcze pytanie czy jeśli kawałek takiego uszkodzonego gniazda z chyba czterema komórkami przetrzymał bym w domu w cieple czy larwy przepoczwarzyły by się szybciej?

[Aneta]

Przeglądając internet wyczytałem że Auplopus carbonarius usuwa odnóża pająkom, ale czy zawsze i wszystkim?

Bellmann w "Błonkówkach" pisze: "Pokonanej ofierze odgryza zwykle wszystkie nogi lub przynajmniej kilka z nich (nie robi tego czasem tylko w przypadku małych pająków [...])."

Co do potencjalnej wcześniejszej metamorfozy w warunkach pokojowych - nie mam pojęcia czy się powiedzie, ale zawsze możesz poeksperymentować.

[errni]

Po wielkości odnóży pająk nie był za duży. Więc głównym podejrzanym pozostaje Auplopus carbonarius. Na wiosnę na pewno odświeżę wątek i wstawię zdjęcia właściciela no chyba że uda się metamorfoza w warunkach pokojowych to zdjęcia pojawią się szybciej.

Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi.

[errni]

Przetrzymanie komórek gniazda w warunkach pokojowych odniosło skutek. Na moje oko przypuszczenia że to A. carbonarius również okazały się słuszne ale proszę jeszcze o potwierdzenie.