Samczyk pozwolił sobie zrobić fotkę a na osice obok siedziała samiczka 
To było chyba tak na pocieszenie, wybrałam się zobaczyć stanowisko M.nausithous, większość krwiściągu zosyała skoszona a to co zostało pewnie też niebawem zostanie ścięte. Czy można temu jakoś zaradzić, chyba nie ma szans aby do lipca rośliny odrosły i zakwitły? Niebawem wyjdą z mrowisk, pewnie złożą jajka na tych pozostałych krwiściągach. Gąsienice za to szybko znowu zejdą na ziemię, zapewne zanim ktokolwiek zdąży ponownie skosić łąkę.
(nie są za duże) Obawiam się że reszta krwiściągu może zostać ścięta w przeciągu najbliższych dni, chyba wszystko jest do tego przygotowane (przyjdą panowie z kosami spalinowymi i tyle...).
A tu prawie lipiec! a ja w tym roku jej jeszcze nie spotkałam, za to ilia mnie lubi dzisiaj spotkałam jej drugą formę, czasem mam wrażenie że moje motyle mnie zaakceptowały i nie czują żadnego lęku 
muszę uważać żeby jakiegoś przez przypadek nie rozdeptać. W tak upalny dzień jak dzisiaj są ich dziesiątki (w większości gatunki pospolite) jeżeli nie setki 
A słyszałeś o feromonach?igor pisze:Jak to możliwe, że Tobie modraszko tak łatwo przylatują na rękę motyle?
, dzisiaj rano (ok. 8,30) rozgrzewał się na słoneczku, wśród niewysokiej trawy, myślałam że się spłoszy, podeszłam, podstawiłam rękę i wszedł ... po chwili poleciał wysoko Czyli jednak feromonymodraszka pisze:To nie pot
Promowane strony:
Dachy. Pokrycia dachowe |
Folia do oczek wodnych |
Opony Bełchatów Wulkanizacja |
