Zimujące gąsienice (motyle nocne)

[Jarosław Wenta]

Spacerując po zimowym lesie znalazłem dwie gąsienice zimujące na krzakach wierzby szarej. Pierwsza schroniła się w oprzędzie między rozwidleniem gałązek. Przypomina nieco przedstawicielkę Arctiidae, choć przyznaję, że niewiele jej widać. Druga, zimująca w zwiniętym liściu wierzby to ewidenta sówka. Możecie wysunąć jakieś dalsze przypuszczenia na temat ich oznaczenia?

[Witas]

Jarku, a na pierwszym zdjęciu nie jest przypadkiem egzuwium brudnicy?
Gąsienice zostawiam bardziej zaprawionym w boju

[Wojtek M]

Jak można wysuwać przypuszczenia to ja obstawiam że 1 to zimująca Arctornis l-nigrum

[Łukasz]

Jak można wysuwać przypuszczenia to ja obstawiam że 1 to zimująca Arctornis l-nigrum

Może lepiej nie wysuwać akurat takiego przypuszczenia ponieważ l-nigrum ma spłaszczoną szczoteczkowatą pomarańczową gąsienicę, która - o ile się orientuję - zimuje bez kokonu, będąc przyczepiona do liścia/patyka

[Aneta]

Ta brązowa, nr 2, najbardziej pasuje mi na Rusina ferruginea.

[Wojtek M]

Czasem warto, a przynajmniej tu było warto, chociażby ze względu na twoją odpowiedź Łukaszu. Metodą eliminacji zawęzi się krąg podejrzanych Drugą opcją była Euproctis simili, dalej w brudnicę nie strzelam.

Aneto a 2 to nie może Diarsia brunnea?

[Aneta]

Aneto a 2 to nie może Diarsia brunnea?

Nie powiem, że nie, bo przez tę pozycję gąsienicy w sumie niewiele z jej detali widać. Znaczy - na dwoje babka wróżyła

[Janusz S.]

Aneto a 2 to nie może Diarsia brunnea?

Nie powiem, że nie, bo przez tę pozycję gąsienicy w sumie niewiele z jej detali widać. Znaczy - na dwoje babka wróżyła [/quo
Najlepiej hodować te gąsienice,samemu doświadczy się,którego gatunku są motyle.Przy okazji dam fotki motyli wyhodowanych z gąsienic,okazjonalnie "podniesionych" na działce w Poznaniu.Oznaczanie gatunku na podstawie gąsienic,zwłaszcza w stadium młodocianym,jest trudne,niekiedy dla mnie niemożliwe.Dlatego je hoduję.

[Jarosław Wenta]

Dziękuję za "typy". Brak pojemników zmusił mnie do pozostawienia gąsieniczek w terenie - przez czas zimowy odwykłem od noszenia ich z sobą.

Pozdrawiam serdecznie i w podziękowaniu załączam jeszcze jedno zdjęcie wykonane w lesie.

[Aneta]

A ja im dłużej patrzę na 2, tym bardziej skłaniam się jednak do opcji zaproponowanej przez Wojtka