Kózki - do pomocy

[JerrySko]

Witam
Mam 2 gatunki. Pospolite - niby, ale malutki problem. Im dłużej się im przyglądam tym większa zaćma na oczach. Proszę o pomoc kolegów speców od kózek. Dla Was to tylko chwila dla mnie cenne uwagi.


Przepraszam za jakość zdjęć ale ten aparat nie wyrabia na macro
Koza 1 - oznaczona jako Corymbia maculnicornis
Koza 1+ i 1 ++ - im dłużej patrzę tym więcej gatunków mi pasuje, proszę o pomoc, nie tylko w oznaczeniu ale też w cechach kluczowych na przyszłość. Jasne golenie, jednolity kolor i kształt czułek. różnica w kolorach tych 2 zdjęć to moja wina - bliższy kolor 1++.
Z góry dziękuję
Jarek Skoczylas

[Jacek Kurzawa]

1 (k1) - Stictoleptura maculicornis DeGeer, 1775
2 (k1+ i k1++) - Pseudovadonia livida Fabricius, 1777

Pierwszy rozpoznasz po przejaśnieniach na czułkach. Drugi... po prostu widać (okrągłe przedplecze). Z czym innym ten gatunek jest dla Ciebie podobny?

[JerrySko]

Dziękuję bardzo
To jeden z moich typów. Proszę powiedzieć jaką główną cechą kierować się na przyszłość przy odróżnianiu tych 2 rodzajów. Zdaję sobie sprawę że to prymitywne pytanie ale dla nie zaznajomionych z kózkami może być cenną uwagą.
Dziękuję za uwagi

[Jacek Kurzawa]

Rzeczywiście podobne są do siebie najbardziej maculicornis i livida. Kieruj się tym, ze:
maculicornis jest większa, matowa, bardziej płaskie pokrywy no i te dwukolorowe czułki, dobrze widoczna cecha w terenie (to człony czułków mają jasną podstawę).

(i tak tez kiedys pisal Marek Miłkowski: viewtopic.php?p=48712#p48712 )

P.livida są malutkie, pokrywy błyszczące, wypukłe (wyokrąglone), czułki czarne.

W Polsce innych podobnych gatunków raczej nie ma.

Cecha kluczowa do rodzaju Pseudovadonia to tarczka, która ma dwa kanty na dole (dolny rog trójkata jest rozdzielony na dwa, ale to cecha, którą widać dopiero pod sporym powiększeniem).

[JerrySko]

Te 2 gatunki złapane w tym samym czasie i w tym samym momencie (słoneczny czerwcowy dzień pod tym samym dębem). Dlatego zapytałem o cechy bo ogólnie bardzo podobne (kierowałem się atlasem Sama ). Lecz po Pana uwagach nie będę miał już problemów.
Kierowałem się trochę innym kształtem przedplecza.
Dziękuję

[Jacek Kurzawa]

Z tym "Panem" to mamy zasadę, że jesteśmy kolegami dla siebie )))

Atlas Samy (2002) nie jest dobrym wyborem do kózek Polski bo zawiera bardziej obszerne spektrum gatunków, co może prowadzić do błędnych (i zawiłych) oznaczeń. lepszy byłby Klausnitzer 1976 lub FHL 1966 (Freude, Harde, Lohse) Heyrovsky (1955) lub Bense (1995).

[JerrySko]

Zasada jak najbardziej zacna, lecz z dobrego wychowania wypada osobie bardziej doświadczonej mówić "per Pan" - to taka drobnostka z wychowania
Klausnitzer 1976 lub FHL 1966 (Freude, Harde, Lohse) Heyrovsky (1955) jak najbardziej ok, lecz sam wiesz, że dla osoby nie zaznajomionej ze społeczeństwem praktycznie nie do zdobycia .
Dziękuję za chwilę uwagi. Takie wskazówki są naprawdę cenne gdyż znacznie zmniejszają czas na oznaczanie okazów skupiając się na kluczowych cechach czego najczęściej brakuje.
Jeszcze raz dziękuję i na pewno skorzystam z doświadczenia w przyszłości.