Rezerwat "Kruczy Kamień" k. Lubawki

jon

Rezerwat "Kruczy Kamień" k. Lubawki

Post autor: jon »

Wyszukałem trochę zdjęć z wypadu w Góry Krucze w czerwcu jeszcze tego roku. Interesował mnie rezerwat "Kruczy Kamień" niegdyś, do roku 1892 miejsce występowania m.in. Parnassius apollo silesianus oraz znacznie dłużej utrzymujący się tu Scolitantides orion. Rezerwat obejmuje zachodnią krawędź Gór Kruczych na wschód od Bramy Lubawskiej. Rezerwat utworzono w celu ochrony efektownych form porfirowych skałek. Znajdują się tu wysokie urwiska skalne dochodzące do 30 m. Na obszarze rezerwatu oprócz typowej roślinności dla tego regionu występuje roślinność ciepłolubna kserofity i naskalna. Z ciekawszych gatunków to: ciemiężyk białokwiatowy, rozchodnik biały, rojnik pospolity, jastrzębiec blady, irga zwyczajna, paprotka zwyczajna, zanokcica skalna, zanokcica północna, zanokcica murowa. Obszar rezerwatu porasta luźny drzewostan złożony z brzozy, jawora, jarzębiny, świerka z domieszką dorodnych jodeł. Na terenie rezerwatu entomolodzy po prawie 100 latach przerwy ponownie wprowadzili motyla niepylaka apollo. Bardzo cenne są śródleśne łąki rozciągające się poniżej skał. Występuje tu wiele gatunków roślin chronionych np. pełnik europejski. Łąki te zostały niestety częściowo zalesione. Z Kruczą Skałą łączy się legenda o pobliskiej Dolinie Miłości - nawiasem mówiąc niegdyś łące wypadowej dla postaci dorosłych P. apollo. Tyle oficjalne dane. Apolla wprowadzili tam ponownie entomolodzy Niemieccy, przenosząc materiał z Bawarii. Trudno teraz ustalić przyczyny zaniku tej populacji, ale być może niebagatelny wpływ miały odłowy w calach handlowych. Potem rezerwat ten potraktowano jako refuggium dla rozrodu już w naszych czasach przez Jurka Budzika. Okazy odławiano i przewożono do Pienińskiego Parku Narodowego, który był miejscem docelowym. Wg. oficjalnych źródeł zdecydowano się zostawić tam w rezultacie 50 par. Ostatnią obserwacją samca mogłem się nacieszyć osobiście w roku 2005. Napisałem o tym w artykule w "Przyrodzie Sudetów" tom 8. Potem nikt już nie spotkał tam ani jednego okazu. Miejsce to brano pod uwagę dla ponownej reintrodukcji apolla w latach bieżących. Udałem się tam, aby wyrobić sobie osobisty pogląd na warunki tam panujące i prześledzić ewentualnie prowadzone prace pod wrzutkę nowej populacji.
Kiedy tam dotarłem byłem mocno zawiedziony i wręcz przygnębiony. Otóż o niepylaku chyba jednak nikt tu na chwilę nawet nie pomyślał. Wątpię aby cokolwiek miało się tu wydarzyć w tej kwestii. Piargi zarosły od roku 2005 krzewami i drzewami. Pod nimi w cieniu widać rosnące jeszcze miejscami bardzo licznie rozchodniki i rojniki. Miejsce generalnie rzecz ujmując stało się martwe i smutne. Posiedziałem tam trochę, podumałem o dawnej świetności Gór Kruczych i z pewnymi czarnymi refleksjami wróciłem do Świdnicy. Prezentuję Wam kilka zdjęć z tej wyprawy. Jest tam przepięknie, ale brakuje tego jednego, wyjątkowego akcentu... apolla.
Załączniki
Kruczy Kamień 1.jpg
Kruczy Kamień 1.jpg (145.68 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 2.jpg
Kruczy Kamień 2.jpg (134.21 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 3.jpg
Kruczy Kamień 3.jpg (141.72 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień  4.jpg
Kruczy Kamień 4.jpg (145.02 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 5.jpg
Kruczy Kamień 5.jpg (145.71 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 6.jpg
Kruczy Kamień 6.jpg (122.13 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 7.jpg
Kruczy Kamień 7.jpg (129.37 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 8.jpg
Kruczy Kamień 8.jpg (138.77 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 9.jpg
Kruczy Kamień 9.jpg (135.43 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 10.jpg
Kruczy Kamień 10.jpg (131.17 KiB) Przejrzano 1939 razy
Kruczy Kamień 11.jpg
Kruczy Kamień 11.jpg (123.33 KiB) Przejrzano 1939 razy
Awatar użytkownika
tomshow
Posty: 124
Rejestracja: wtorek, 2 marca 2010, 21:59
UTM: WS61
Lokalizacja: Opole / Karkonosze

Re: Rezerwat "Kruczy Kamień" k. Lubawki

Post autor: tomshow »

Jako że mieszkam rzut kamieniem o rezerwatu, końcem lipca znalazłem się tam na całodniowej wędrówce. Widać było dużo rozchodników i piękne łąki które porastały Cirsum eriophorum. Znalazłem się tam nie bez powodu a ściślej mówiąc aby zrobić zdjęcie P. apollo. Niestety nie spotkałem go pomimo słonecznej pogody i kilku godzinnego spaceru. Pozostaje mieć nadzieję że kiedyś go tam spotkam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualne obserwacje terenowe”