Co to za robak

[olunia_bz]

Proszę o pomoc wie ktoś co to za robak?

[Michał Michlewicz]

Tenebrio sp.
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/tenebrio.htm

[Ronnie]

Czy na mojej focie też jest jeden z tych trzech gatunków?

[Wojtek M]

Tak, to ten sam czarnuch.

[kurczaczek969]

mam taki sam problem, ostatio zauważyłam u siebie w domu niechcianego lokatora, którym jest dokładnie taki sam robal jak ten na zdjęciach, czy może ktoś mi powiedzieć skąd one mogły się wziąć u mnie w domu, tym bardziej ze jest to nowy dom - mieszkam w nim niespełna rok i wcześniej takich lokatorów nie miałam proszę o odpowiedź skąd to się mogło wziąć u mnie i jak się tego pozbyć

[Filip S.]

Przeszukać trzeba sypkie pokarmy typu płatki śniadaniowe, ziarno, kasze, suche pieczywo i pozbyć się źródła tych mączników.
A tak na marginesie razi mnie strasznie określenie " robal ", to są robaki http://pl.wikipedia.org/wiki/Robaki . Chrząszcze to owady, a między tymi dwoma typami bezkręgowców są setki milionów lat ewolucji. Robaki ewoluowały w prekambrze a pierwsze owady z początkiem karbonu, kiedy chrząszcze dopiero w permie.

[kurczaczek969]

bardzo przepraszam za określenie a za razem dziekuję za odpowiedz i poradę, dla mnie to jest po prostu lokator którego do domu nie zapraszałam

[Filip S.]

Nie ma za co przepraszać ja to mówię tylko po to żeby było wiadomo na przyszłość. I radzę takie artykuły spożywcze jakie wymieniłem wcześniej trzymać w hermetycznych pojemnikach czy w słoikach a nie tak jak to się często robi (ja sam tak trzymam) w oryginalnych torebkach porozrywanych i spiętych klamerką lub gumką. Wtedy różne pasożyty mają łatwy dostęp do jedzenia.

[kurczaczek969]

no tak ale ja 99% żywności mam w słoikach pozakręcane albo w pojemnikach plastikowych szczelnych i tak problem się pojawił zastanawiam się czy czasami nie przyniosłam takiego ktosia ze sklepu i być może tam sobie zamieszkują - tzn w oryginalnym opakowaniu bo wkońcu one nie są szczelne a to właśnie jest to 10% żywności sypkiej która u mnie w domu nie jest przechowywana w słoiczku czy pojemniczku zamkniętym. Ale zaraz po pracy przeszukam całą szafę gdzie tylko to możliwe Pozdrawiam

[Filip S.]

Mógł być w oryginalny opakowaniu i w ostateczności mogą żerować na owocach i warzywach oraz suchej karmie dla zwierząt (tej raczej nie trzyma się w słoiku) jeśli oczywiście posiadasz jakieś zwierze.

[Wojtek M]

no tak ale ja 99% żywności mam w słoikach pozakręcane albo w pojemnikach plastikowych szczelnych i tak problem się pojawił

Bez paniki, on się nie zalągł tylko najpewniej wleciał z zewnątrz przez uchylone okno.

[kurczaczek969]

tak posiadam zwierzątko ale karme dla nich (świnek morskich) trzymam w zamkniętych puszkach

[Ronnie]

A co jeżeli te chrząszcze się pojawiają w łazience i to przynajmniej kilka razy dziennie? To dosyć daleko od kuchni, a w kuchni nie ma ich w ogóle...

[promil69]

Witam.
Podłącze się do tematu - Nie mam pojęcia co to jest, ale znalazłem takie coś w domu. Robal ma 25mm długości. Proszę o odp. czy to jest coś jadowitego i jak to ewentualnie wytępić z mieszkania..??
Z góry zaznaczam, że został zabity przez przypadek.

[Bartek Pacuk]

Proszę o odp. czy to jest coś jadowitego i jak to ewentualnie wytępić z mieszkania..?? Z góry zaznaczam, że został zabity przez przypadek

Jadowitego? Hehe, nie, skąd ten pomysł To Carabus granulatus, krzywdy Ci nie zrobi. Tępić go nie musisz, bo nie żyje w mieszkaniach, mógł co najwyżej wejść przypadkiem. Ba, wręcz nie powinieneś go zabijać - jest to gatunek prawnie chroniony.

[CARABUS12]

Zabity przez przypadek, czy po prostu z braku elementarnej wiedzy.
Jak widzę takiej fotki i posty to słabo się robi, że najpierw jest działanie a później myślenie i zastanawianie się co to było.

[sue0]

Czy to to samo ohydztwo?
Pozdrawiam!

[Filip S.]

O ja cię nie mogę ile tego. Nie są to mączniki ale chrząszcze z rodziny biegaczowatych.

[sue0]

W sumie ponad 600... Niezły obiadek
Dzięki za odp. Pozdrawiam!

[FoFa]

Może trochę odbiegam od tematu swoja wypowiedzią, ale zauważyłam w marketach mnóstwo "robaczków" wszelkiej maści.
Swego czasu przestałam kupować w jednym bo zauważyłam wszędzie mole spożywcze. przeniosłam się do innego i do następnego. Okazuje się że w nowo otwartych jakiś czas nie ma tego problemu, ale pojawia się po pewnym czasie tak jak w innych. śmiem twierdzić, że połowa naszych domowych szkodników (mam na myśli te wszystkie robaczki żerujące w produktach spożywczych) bierze się właśnie stamtąd.
Powiem tylko, dla zobrazowania rozmiaru tego problemu (problem dla mnie pewnie tylko), że w czasie zakupów w jednym markecie, razem z siostrą podeszłyśmy do półki z ziarnami - dodatkami do pieczonego chleba. jakież było nasze zdziwienie gdy w foliowej paczce z ziarnami słonecznika zauważyłyśmy hodowlę glizd - larw jakichś owadów, zapewne moli. Ta paczka się prawie ruszała na tej półce. Ziarno było totalnie przemielone. Wyglądało jak miał migdałowy który po prostu sam chodził wewnątrz. To samo było z mąką do pieczenia chleba - gotowe mieszanki z firmy Młyny Polskie. Nie można było otworzyc torebki bo było prawie to samo. Tą mąkę chyba wycofali bo jej nie widuje, ale ona akurat obojętnie w jakim markecie kupiona zawsze miała glizdy i mole.
Tak więc myślę, ze te owady czy chrząszcze których nie chcemy zwykle docierają do nas właśnie tą drogą.
Pozdrawiam

[M. Stachowiak]

W sumie ponad 600... Niezły obiadek
Dzięki za odp. Pozdrawiam!

Jeżeli jesteś skłonna je przekazać, bardzo chętnie przyjmę wszystkie! Proszę o kontakt.
Pozdrawiam
MS

[sue0]

Jeżeli jesteś skłonna je przekazać, bardzo chętnie przyjmę wszystkie! Proszę o kontakt.
Pozdrawiam
MS

Chętnie, ale chyba już za późno - porozbiegały się dawno po ogrodzie. Jeśli jeszcze raz uda mi się tyle uzbierać -> dam znać Po co byłoby Ci aż tyle tego okropieństwa, jeśli mogę spytać?

FoFa: Myślę, że wolę nie myśleć o tym, co czasem oferują nam polskie sklepy.. Pewnie znalazłoby się sporo produktów, które po przebadaniu mogłyby zaskoczyć bogactwem niechcianych dodatków:P Przynajmniej nie musimy się martwić o niedobór białka;p W tym kraju nam to nie grozi

[M. Stachowiak]

Po co byłoby Ci aż tyle tego okropieństwa, jeśli mogę spytać?

Akurat biegaczowate (a na Twoich zdjęciach są chrząszcze właśnie z tej rodziny) są przedmiotem moich szczególnych zainteresowań — zajmuję się nimi zawodowo. Oczywiście oprócz materiałów będę Cię prosił o dodatkowe informacje, dzięki którym materiały będę mógł wykorzystać w sensie naukowym. Jeżeli zatem nie sprawi Ci to większego kłopotu proszę, zbierz chrząszcze i daj mi znać. O tym, w jaki sposób je zebrać, uśpić i przygotować do przesyłki przeczytasz w innych postach na tym forum lub artykułach dostępnych z strony głównej. Oczywiście i ja w tych tematach służę pomocą .
Pozdrawiam
MS

[FoFa]

MS[/quote]
Chętnie, ale chyba już za późno - porozbiegały się dawno po ogrodzie. Jeśli jeszcze raz uda mi się tyle uzbierać -> dam znać Po co byłoby Ci aż tyle tego okropieństwa, jeśli mogę spytać?

FoFa: Myślę, że wolę nie myśleć o tym, co czasem oferują nam polskie sklepy.. Pewnie znalazłoby się sporo produktów, które po przebadaniu mogłyby zaskoczyć bogactwem niechcianych dodatków:P Przynajmniej nie musimy się martwić o niedobór białka;p W tym kraju nam to nie grozi [/quote]

To ja dodam jeszcze że po przeczytaniu tego posta właśnie zaczęłam się zastanawiać ile tego białka zjadam w plackach i innych potrawach i mam nowe apetyczne informacje.
Miałam robić naleśniki, wiec wyciągnęłam kupioną 2 dni temu mąkę i przesiałam sitem do mąki jakiego zwykle używam. Widziałam jakieś paprochy ale to normalne w sumie. Przesiałam jednak całą torebkę i okazało się ze w jednej z ostatnich partii znalazł się robal podobny do tego powyżej, a może nawet taki sam nie wiem. wściekłam się i postanowiłam przesiać mąkę jeszcze raz ale znacznie gęstszym sitkiem, malutkim co prawda i tak gęstym że mąka nie chciała przelatywać, ale jakież było moje zdziwienie kiedy na dnie tego gęstego sitka coś się nagle zaczęło ruszać. Było maleńkie, nie mogłabym sfotografować nawet, ale że się ruszało to było ewidentnie widoczne i były to miniaturowe glizdy
Już chyba nie będę niczego kupować ani gotować w domu, będę kupować gotowce, albo zapiszę sie do jakiejs stołówki jak są jeszcze bo tam przynajmniej nie będę widzieć co zjadam

[Tomasz G.]

gotowce są z najgorszych produktów właśnie-słyszałaś wypowiedzi ludzi (z ukrytej kamery), którzy kupowali to 25 letnie mięso? To jest podejście wielu producentów-"ludzie wszystko zjedzą"- i patrząc na fastfoody to mają rację.
Ja nigdy w mące na nic nie trafiłem, ale słyszałem niedawno różne historie o produktach z biedronki i lidla-np o gwoździu w konserwie :d (tak więc robaczki to nie najgorsza rzecz możliwa do spotkania, a przynajmniej białko jest bonusowe :d)

[FoFa]

gotowce są z najgorszych produktów właśnie-słyszałaś wypowiedzi ludzi (z ukrytej kamery), którzy kupowali to 25 letnie mięso? To jest podejście wielu producentów-"ludzie wszystko zjedzą"- i patrząc na fastfoody to mają rację.
Ja nigdy w mące na nic nie trafiłem, ale słyszałem niedawno różne historie o produktach z biedronki i lidla-np o gwoździu w konserwie :d (tak więc robaczki to nie najgorsza rzecz możliwa do spotkania, a przynajmniej białko jest bonusowe :d)

No cóż, ja to wszystko wiem, i zawsze tak było i miałam tego świadomość, ale jednak widok czegoś takiego u siebie w domu i to przed obiadem odbiera mi całkowicie apetyt. Do moli z supermarketów już się przyzwyczaiłam i po prostu walczę z nimi specjalnymi wkładkami w szafy z produktami spożywczymi, ale jak zacznę teraz jeszcze wszystko przesiewać po 3 razy i zaglądać we wszystkie inne produkty to może się okazać że mi czasu na nic innego nie wystarczy zwłaszcza, że co jak co ale akurat owady, chrząszcze i wszystkie inne zwane przeze mnie kiedyś robale wraz z pająkami to była moja zmora zawsze. ja dopiero odkąd je czasami fotografuję przestaję się ich panicznie bać mimo, ze w zamian jestem pogryziona przez prawie wszystko co może ugryźć
A z tą stołówką to był, żart, nie znam żadnej w mojej mieścinie

[sara123@interia.pl]

Witam
Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu owada, którego czasem spotykam w moim domu. Mieszkam w starej kamienicy na piętrze. Bardzo dbam o czystość, często wynoszę śmiecie i nie ma mowy o resztkach jedzenia czy brudnych naczyniach. W pokojach też często odkurzamy ze względu na alergię. Ten robak ma ok 1 cm długości a na wierzchu wzorki jakby w zygzaczek. Nie ma szczypiec tylko czułki i 7 czy 8 par odnóży dookoła. Boję się rozmnożenia tego w domu, nie jestem zwolenniczką robactwa. Poradźcie proszę.

[Aneta]

To nie owad, tylko lądowy skorupiak (potocznie zwany stonogą). Jeśli w domu nie będzie wilgotno, nie będą się rozmnażać.

[sue0]

Właściwie, to w niektórych krajach taka porcja białka - w formie larwalnej- jest bardzo popularna na targach, i kosmicznie droga!
Proponuję wybrać się kiedyś z Cejrowskim i co niektórymi naszymi produktami w dziką puszczę Azji, moglibyśmy zarobić wielką fortunę na tym luksusowym towarze FoFa, bierz swoją mąkę i ruszamy !

[FoFa]

sue0, tą mąkę już wyrzuciłam, ale założę się że wystarczy ze podjedziemy do Kauflandu czy Intermarche u mnie to pierwszą lepszą jaka weźmiemy z półki będziemy mogły zadowolić i Cejrowskiego i innych miłośników larw
A kokosy za towar mile widziane tak jak i wyprawa z Cejrowskim tyle , że raczej nie w celach poznawczych lokalnych kuchni i przysmaków

[sue0]

Ja bym tam bardzo chętnie spróbowała soczystej larwy, albo chichy sporządzonych przez prawdziwą Indiankę

[FoFa]

Ja bym tam bardzo chętnie spróbowała soczystej larwy, albo chichy sporządzonych przez prawdziwą Indiankę

bleeeeeeeeee
dzięki Tobie może schudnę bo chyba odebrało mi apetyt na najbliższy tydzień
na wakacjach wyplułam sushi i połknęłam ze wstrętem krewetki, żadna przymiarka do tego typu jedzenia jeszcze nie zakończyła się powodzeniem

[G.Antoni]

gdzies widzialem filmik jak jakis facet ugryzl w pol wielka larwe rohatynca z ktorej trysnely wszedzie flaki :)jak znajde go ponownie to dam linka

[FoFa]

gdzies widzialem filmik jak jakis facet ugryzl w pol wielka larwe rohatynca z ktorej trysnely wszedzie flaki :)jak znajde go ponownie to dam linka

daj w takim razie zapowiedź że to będzie ten filmik żebym sobie jakas nitroglicerynę na wypadek zawału przygotowała

[Aneta]

gdzies widzialem filmik jak jakis facet ugryzl w pol wielka larwe rohatynca z ktorej trysnely wszedzie flaki :)jak znajde go ponownie to dam linka

Może chodziło o Beara Gryllsa - tyle że tam "wystąpiła" kózka, nie rohatyniec. BTW, to jeden z moich ulubionych kawałków w "Ultimate Surviwal" (specjalnie dla FoFy - uwaga na minutę i 4 sekundę clipu ).

[FoFa]

gdzies widzialem filmik jak jakis facet ugryzl w pol wielka larwe rohatynca z ktorej trysnely wszedzie flaki :)jak znajde go ponownie to dam linka

Może chodziło o Beara Gryllsa - tyle że tam "wystąpiła" kózka, nie rohatyniec. BTW, to jeden z moich ulubionych kawałków w "Ultimate Surviwal" (specjalnie dla FoFy - uwaga na minutę i 4 sekundę clipu ).

Musze się przygotować psychicznie do tej imprezy
O Boże...
proszę nigdy więcej!
I tak jak tylko zobaczyłam jak mu się wije jakiś pędrak w palcach to mi się cofnęło, a teraz mam gęsia skórę

[Voltrax]

Jak już zauważyła Aneta, to były larwy Cerambycidae. Pędrakami nazywamy larwy Scarabaeidae.

[FoFa]

Jak już zauważyła Aneta, to były larwy Cerambycidae. Pędrakami nazywamy larwy Scarabaeidae.

dziękuje za wyjaśnienie, ale jestem totalnym laikiem i od dzieciństwa wszystko co było białe, grube i karbowane nazywałam pędrakami i muszę się tego wyzbyć, ale to wymaga czasu

[sue0]

Mmm.. Po jego minie wnioskuję, że musiało to być pyszne, cokolwiek to było Osobiście preferowałabym smażonego robaczka Skoro w Azji tyle tego jedzą- musi to być dobre. Z zasady białko ma dobry smak-nie może być inaczej, w końcu to podstawowy budulec naszych organizmów Z jakiegoś powodu te "inne" rzeczy są strasznie drogie i bardzo popularne wśród nadzianych. Chodzi o smak, zdrowie, czy może modę na egzotykę?

na wakacjach wyplułam sushi i połknęłam ze wstrętem krewetki, żadna przymiarka do tego typu jedzenia jeszcze nie zakończyła się powodzeniem

Sushi też jeszcze niestety nie miałam okazji jeść, a krewetki smakują jak kurczak.
Pozdrawiam

[sara123@interia.pl]

Dziękuję za odpowiedź, poczytałam sobie na ten temat w necie i już wiem co robić, ważne, że już wiem z czym mam do czynienia. Dzięki jeszcze raz

[FoFa]

sue0
"Sushi też jeszcze niestety nie miałam okazji jeść, a krewetki smakują jak kurczak.
Pozdrawiam "
No ja akurat kurczaki lubię, ale krewetki dla mnie smakują jak karbowana słonina bardziej, albo grudki smalcu

[G.Antoni]

no znalazlem http://www.youtube.com/watch?v=hkCMolQLmk8 Aneta miala racje to larwa kozy a nie rahatynca

[sue0]

Aneta podała trochę lepszą wersję filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=IFJxabPfKqY
A krewetki nie są aż takie złe mogłabym się do nich przyzwyczaić, chyba