Dzisiaj, po raz pierwszy, znalazłem żywy koszyk koszówki z rodzaju Megalophanes
Wisiała na suchym badylu na trawiastym nasypie kolejowym.
Długość koszyka 2 cm. Pewnie to M. viciella, ale pewności nie mam...
Tak, to ten gatunek. Zazdroszczę, mnie nie udało się jeszcze znaleźć.
Właśnie wróciłem z lasu gdzie zebrałem parę koszyków S. fusca, parę C. unicolor i jeden E. plumella. Wczoraj wylągł mi się jeden samiec S. fusca i jeden P. casta, dalej wylęgają się T. tubulosa - same samce, tylko jedna samica.
Tak, ze zdjęcia to na 80% samica. Trzeba ją wypchnąć z koszyczka zanim się wykluje (lub koszyczek rozciąć) bo ona nie opuszcza nawet egzuwium poczwarkowego i nie dowiesz się kiedy się wykluje.
Adam, czy jest tam w okolicy borówka ? Czy to suchy teren czy podmokły ?
U nie lada chwila wyklują się pierwsze samce, samice już wyszły jakiś tydzień temu. Kilka gąsienic jeszcze żeruje.
Borówki tam nie ma, jest w lesie, jakieś 200 m dalej. To jest nasyp kolejowy, dość bujnie porosnięty roslinnością - z jednej jego strony jest sucho, z drugiej bardziej wilgotno.
Dałem jej na razie wierzbę, zobaczymy czy będzie żarła, może już nie..
Jak się zapoczwarczy, to zrobię jak napisałeś, bo to pewnie samica jest.
Adam, teraz się nie da tego odróżnić.
M.stetinensis, ma ciemny kolor futerka i jest mniejszy niż M.viciella, który jest ubarwiony jasno, beżowo.
Tawulec, ja bym się tam nie sugerował przed- czy po- wojennymi doniesieniami. Po prostu szukać i koniec, nie patrzeć kiedy był wykazywany, bo wiesz jak to jest ...
Co do żerowania to ja dawałem różne rośliny, wierzbę, pokrzywę... Większość koszówek to polifagi.
Ja nawet M.viciella od kilku lat już nie widuję bo trawiaste groble na stawach, gdzie było stanowisko tego gatunku od kilku lat wyglądają tak jak poniżej. Borówka zniknęła. Gościu spuścił wodę z wszystkich ogromnych stawów, koparki wjechały i wybierają ziemię na budowę A4, po którą ciężarówki co chwila podjeżdżają. A piękna czerwona tabliczka "rezerwat Zabłocie" stoi sobie dalej i zachęca żeby przyjechać. Kiedyś były fajne ptaki, koszówki, chciało się tam przebywać... teraz tylko się rozpłakać.
Dzisiaj odnalazłem ciekawie zapowiadające się stanowisko Megalophanes sp. - koszyki były niemal wszędzie i na b. różnych roślinach - w sumie naliczyłem ich 48
Kilka zdjęć...
A ten koszyk na zdjęciu to też M. viciella, czy raczej P. graslinella? Zdjęcie z ostatniego weekendu, Bory Tucholskie, okolice Brus (XV77/XV87). Wędrowała po leśnej ścieżce. W okolicy jest wrzos, borówka być może też.