Ogólny zarys hodowli brudnicy.

Hodowla owadów
Przemo
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 18:30

Ogólny zarys hodowli brudnicy.

Post autor: Przemo »

Gąsieniczki zostały zebrane 17 IV 2010r i były wprost po wykluciu... czytałem, iż ich rozwój trwa miesiąc, więc wychodzi na to, że za tydzień będę miał poczwarki... A to całkiem możliwe, gdyż wczoraj zauważyłem, że większość była mało ruchliwa, nie pobierała pokarmu tylko siedziała nieruchomo na ściankach pojemników- dziś wyliniała a część nadal linieje, więc im nie przeszkadzam :d Oto moje obserwacje lymantri dispar, co do czasu poszczególnych linień i wielkości gąsienic (oczywiście wynik podany w przybliżeniu, ponieważ nie wszystkie gąsieniczki liniały na raz ;) ) :

L1= 7-9dni; 4-5mm (4mm świeżo po wylinieniu, 5mm przed kolejną wylinką);
L2= 5-7dni; 6-12mm;
L3= 5-7dni; 14-18mm;
L4= nadal trwa ale zmierzyłem wielkość- mają 20-21mm

Więc wychodzi na to, iż L1 trwało, jak na razie najdłużej, ale najmniej urosły... L2 było dla mnie dziwną sprawą... przez pierwsze kilka dni (2-3) gąsieniczki były takie jasnobrązowe, małe, z bardzo małą liczbą włosków, a dopiero później stały się czarne, z dużą ilością włosów i zaczęły rosnąć... wiem, że ich chitynowy naskórek musiał stwardnieć, bo Pani Aneta już mi o tym gdzieś napisała (dziękuję :d) ale zauważyłem, że w kolejnych stadiach on twardniał w ciągu 1 dnia a nie 2-3 dni.
Najpierw gąsienice były jaśniejsze (ale bez przesady- szaroczarne) z dużą ilością włosków, ale delikatniejszych, oraz ich "głowa" zamiast czarna, była prawie biała (teraz chodzi mi o kolejne linienia) i z godziny na godzinę ciemniała...
L3 trwało tyle, co L2, lecz bez żadnych dziwnych zmian w wyglądzie- po prostu jadły i rosły i znowu jadły ;d
L4 dopiero co się zaczęło, ale są już pierwsze "okazy". Są duże, czarne z czterema parami niebieskich kuleczek na przodzie i sześcioma z tyłu ;d O takie coś(sory, że to nie zdjęcie :oops: ): [center]::::::::::=>[/center]
Głowę mają całkowicie pomarańczową z jakby parą oczu... Pięknie wyglądają :d Niektóre zamiast czarnych włosków przechodzących w jaśniejsze przy końcu, mają pomarańczowe- ale biorę to za miękki naskórek...

Ufffff......

Co o tym sądzicie? :smile:
Przemo
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 18:30

Re: Ogólny zarys hodowli brudnicy.

Post autor: Przemo »

Od mniej więcej 2 dni gąsieniczki zaczynają się przepoczwarczać... choć widać, iż nie wszystkie są w tym samym wieku- a może to tylko moje początkujące oczy- niektóre są większe, nawet do 4 cm, większość ma coś pomiędzy 3 a 4 a reszta do 3... ale są też i takie, które nie osiągają centymetra- musiałem je wnieść do hodowli razem z pokarmem...
A oto ciąg dalszy dawnej "tabelki":

L4=11-13dni, lecz zauważyłem ,że linieją tylko niektóre stając się o wiele większe, a reszta nadal pozostaje przy L4, nadal się żywiąc; gąsienice osiągają 30-33mm;
L5=13-15dni, ale nie jestem jeszcze pewien, gdyż przepoczwarczyło się na razie tylko kilka gąsienic, większość jeszcze nie... wielkość gąsieniczek tego stadium dochodzi nawet do 40 mm! Taki olbrzym! NA prawdęsięgo czuje, gdy chodzi po ręce :d

A więc, to nie pierwsze linienie trwało najdłużej, tylko ostatnie :d Ale ile one jadły! Dwa razy dziennie musiałem lecieć po świeże liście a kilka godzin po podaniu zostawały same szkielety gałązek! Dopiero teraz mogę zgodzić się z innymi- Brudnica Nieparka to rzeczywiście najokrutniejszy, lecz bardzo piękny szkodnik- choć co do tego drugiego, to przekonam się za kilka tygodni, gdy motylki wyjdą z poczwarek...

Pozdrawiam
Przemek M

P.S. Te gąsieniczki, które pozostały z znalezionych przeze mnie jaj, co je dałem w pobliże wierzby... porozłaziły się na każde drzewo w pobliżu mego domu i wszędzie widać malutkie dziurki w liściach! Na szczęście na razie nie widziałem większych oznak jakichkolwiek chorób tychże drzew...
Ale tak na prawdę, to nie wiem, czy brudnica co roku "mieszkała" na i żywiła się tymi drzewami? Pewnie tak, lecz tego nie dostrzegałem- szczerze mówiąc w tym roku widzę o wiele, wiele więcej niż dotychczas!
P.M.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Te gąsieniczki, które pozostały z znalezionych przeze mnie jaj, co je dałem w pobliże wierzby... porozłaziły się na każde drzewo w pobliżu mego domu i wszędzie widać malutkie dziurki w liściach!
Po pierwsze, te malutkie dziurki w liściach, to zapewne nie jest efekt żerowania brudnicy. Gąsienice tego gatunku rozpoczynają żerowanie od brzegu listka i sukcesywnie go zjadają - żadnego dziurkowania. I po drugie - nie wprowadzaj do biotopu takiego szkodnika jak brudnica, szczególnie, gdy nie wiesz czy w ogóle tam występuje, bo przy braku odpowiednich pasożytów w naturze, możesz się w przyszłym roku doczekać gołożerów w okolicy.
Przemo
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 18:30

Re: Ogólny zarys hodowli brudnicy.

Post autor: Przemo »

Być może źle się wyraziłem- nie dosłownie "dziurki w liściach". Wiem, jak brudnica żeruje, jak Pan napisał- od brzegów liścia. I o takie "dziurki" mi chodziło :D Poza tym wiem, że to one, gdyż je widzę- może mniejsze niż moje, ale je poznaje. A co do wprowadzania tego szkodnika do biotopu, to ja go tam nie wprowadziłem- po prostu znalazłem jajeczka w kwietniu w pobliżu wierzby, wielu wierzb, ale akurat ta była przewrócona przez wiatr i już nie rosła, więc wziąłem je do hodowli. Później stwierdziłem, że mam ich o wiele za dużo- nawet w ten sam dzień :P- więc zaniosłem z powrotem w miejsce, gdzie je znalazłem, tylko jakieś 3-4 metry dalej, w pobliże drugiej wierzby, która była "żywa" (jeszcze, bo już też jest stara i za kilka lat i ją przewróci wiatr). Być może źle zrobiłem przenosząc jajeczka kilka metrów dalej, ale nie mogłem ich po prostu zdusić, jak piszą na niektórych stronach o szkodnikach... a nawet gdybym je pozostawił tam, gdzie były, to te 3 metry wiatr by je przeniósł...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hodowla”