Dziwaczne odchody w kształcie granata
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Dziwaczne odchody w kształcie granata
Wczoraj znalazłem na poręczy balkonu takie oto cudaczne odchody w kształcie granata. Podejrzewam, że zostawił je jakiś owad, choć są dosyć duże (ok. 0,5 cm długości).
Czy ktoś orientuje się co to mogło być?
Czy ktoś orientuje się co to mogło być?
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2009:09:05 12:00:19Image taken on:sobota, 5 września 2009, 10:00Focus length:5.2 mmShutter speed:1/60 SecF-number:f/3.5ISO speed rating:100Camera-model:DSC-H7
- Rafał Celadyn
- Posty: 7509
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Podziękował(-a): 11 times
- Podziękowano: 7 times
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
do tej rosliny też mogą jak najbardziej przylatywac zawisaki w celu jej zapylenia, przy okazji mogły być złożone jaja przez samicę, ktorego gatunku z zawisaków, więc faktycznie mogą to być odchody pochodzące od żerujących gąsienic na liściach tej roslinySznajper pisze:Nie, ale balkon jest obrośnięty milinem. Będę szukał gąsienicMam nadzieję, że nie napiszesz, że na balkonie hodujesz oleander
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
A czy w pobliżu balkonu nie rośnie wierzba, lipa, wiąz lub jakieś drzewo owocowe (jabłoń, śliwa, grusza)?? Odchody wyglądają na nastrosza półpawika (dlaczego to mój typ- może jednak nie będę pisał
), ale warto to sprawdzić...
Gdybyś zauważył znaczne ubytki w liściach swojej rośliny to koniecznie poszukaj gąsienicy- powinna być łatwa do zauważenia, wielkość w granicach 5-7 cm.
Pozdrawiam

Gdybyś zauważył znaczne ubytki w liściach swojej rośliny to koniecznie poszukaj gąsienicy- powinna być łatwa do zauważenia, wielkość w granicach 5-7 cm.
Pozdrawiam
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ? No sorry.
Z pewnością jakiś duży zwierz może zawisak (i najprawdopodobniej tak) ale proszę nie piszcie że to taki lub inny gatunek. Może to być półpawik, a jakże, ale tylko przez zbieg okoliczności bo tego się nie da rozpoznać.
A kolega Sznajper niech napisze co rośnie przy (na) balkonie. Na którym piętrze jest ten balkon i czy jest szansa że wiejący wiatr zawiewa np. liście z drzew na balkon (bo jak liście to może i przecież odchody)?
Z pewnością jakiś duży zwierz może zawisak (i najprawdopodobniej tak) ale proszę nie piszcie że to taki lub inny gatunek. Może to być półpawik, a jakże, ale tylko przez zbieg okoliczności bo tego się nie da rozpoznać.
A kolega Sznajper niech napisze co rośnie przy (na) balkonie. Na którym piętrze jest ten balkon i czy jest szansa że wiejący wiatr zawiewa np. liście z drzew na balkon (bo jak liście to może i przecież odchody)?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
A można. Miałem o tym nie pisać, ale spróbuję chociaż udowodnić, że po części miałem rację.Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
Hodowałem wiele gatunków polskich zawisaków (bo to raczej ta grupa wchodzi w grę), i, może to głupie, zauważyłem dość wyraźne różnice. Można swobodnie wykluczyć S. pinastri, jego odchody mają żółtawe zabarwienie i są bardziej podłużne. To że są podłużne można równierz powiedzieć o rodzaju deilephila, hyles i macroglossum. Z pospolitych gatunków pozostały tylko nastrosze. U tiliae i populi odchody są "pękate i krótkie". Pozostaje tyko ocellatus albo S. ligustri (lub któryś z rarytasów (bo roślina może sugerować któregoś z nich)-w co jednak mocno wątpię...)
Napisałem i tak w dużym skrócie, bo głupio jest się rozpisywać w takiej sprawie (jeszcze mnie ktoś za zboczeńca jakiegoś weźmie...

O g....nie ode mnie tyle.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 września 2009, 20:50 przez Wojtek Guzik, łącznie zmieniany 1 raz.
To ja jeszcze dodam że to raczej nie S. ocellatus, również hodowałem i nie przypominam sobie, żeby jego odchody wyglądały TAK - czyli zupełnie jak małe granaty, jak to słusznie ujął autor wątku.
Skoro wykluczyliśmy już tyle gatunków, może to P. proserpina? Warto byłoby przeszukać tę roślinę zanim gąsienica zejdzie, by się przepoczwarczyć albo zwyczajnie zostanie zjedzona
Skoro wykluczyliśmy już tyle gatunków, może to P. proserpina? Warto byłoby przeszukać tę roślinę zanim gąsienica zejdzie, by się przepoczwarczyć albo zwyczajnie zostanie zjedzona

-
- Posty: 5082
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 7 times
Zapewne można. Otóż w leśnictwie prowadzi się takie obserwacje dla gatunków powodujących gradacje. Przy masowych żerach odchody lecą jak deszcz. Są charakterystyczne dla gatunku gąsienicy.Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
Sądzę tylko że nie ma opracowań obejmujących wszystkie motyle.
- Robert M.
- Posty: 377
- Rejestracja: poniedziałek, 26 września 2005, 17:07
- Lokalizacja: Opole / Branice
- Kontakt:
Akurat mam pod ręka odchody S. ocellatus i H. gallii i muszę przyznać, że kształt jest zupełnie inny.
- Załączniki
- S.ocellatus.jpg (99.96 KiB) Przejrzano 4532 razy
- H. gallii.jpg (108.47 KiB) Przejrzano 4532 razy
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 1 time
Podobne, jakiegoś tajlandzkiego zawisaka:
http://img1.photographersdirect.com/img ... 467616.jpg
albo amerykańskiego Manduca quinquemaculata:
http://farm4.static.flickr.com/3232/287 ... 1000_o.jpg
Znalazłem informację, że jedną z wielu roślin pokarmowych trupiej główki w Afryce jest Tecoma capensis z rodziny Bignoniaceae, czyli tej do której należy milin (o ile na nim żerowała ta gąsienica).
http://img1.photographersdirect.com/img ... 467616.jpg
albo amerykańskiego Manduca quinquemaculata:
http://farm4.static.flickr.com/3232/287 ... 1000_o.jpg
Znalazłem informację, że jedną z wielu roślin pokarmowych trupiej główki w Afryce jest Tecoma capensis z rodziny Bignoniaceae, czyli tej do której należy milin (o ile na nim żerowała ta gąsienica).
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 1 time
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Wojtek ma rację.Wojtek Guzik pisze:A można. Miałem o tym nie pisać, ale spróbuję chociaż udowodnić, że po części miałem rację.Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
Hodowałem wiele gatunków polskich zawisaków (bo to raczej ta grupa wchodzi w grę), i, może to głupie, zauważyłem dość wyraźne różnice. Można swobodnie wykluczyć S. pinastri, jego odchody mają żółtawe zabarwienie i są bardziej podłużne. To że są podłużne można równierz powiedzieć o rodzaju deilephila, hyles i macroglossum. Z pospolitych gatunków pozostały tylko nastrosze. U tiliae i populi odchody są "pękate i krótkie". Pozostaje tyko ocellatus albo S. ligustri (lub któryś z rarytasów (bo roślina może sugerować któregoś z nich)-w co jednak mocno wątpię...)
Napisałem i tak w dużym skrócie, bo głupio jest się rozpisywać w takiej sprawie (jeszcze mnie ktoś za zboczeńca jakiegoś weźmie...); starałem się tylko podtrzymać swoją powyższą wypowiedź jakimiś argumentami.
O g....nie ode mnie tyle.
Ja też miałem okazję hodować zawisaki i również zauważyłem różnice w kształcie, wyglądzie i perforacji odchodów poszczególnych gatunków. Wydaje się, że gąsienica wydala charakterystyczne odchody u poszczególnych gatunków zawisaków. Może warto pomyśleć o kluczu dla zawisaków na podstawie odchodów gąsienic zawisków.
-
- Posty: 5082
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 7 times
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 1 time
Rozróżnianie wypluwek ma zasadniczy walor praktyczny, są one źródłem wiedzy m.in. na temat diety czy stanu zdrowia poszczególnych gatunków drapieżników, bez konieczności każdorazowego prowadzenia skomplikowanych obserwacji terenowych, czy odłowu ptaków, co przecież łatwe nie jest. Po co oznaczać larwę po kupie jak można ją po prostu znaleźć na liściu. Sznajper larwy nie znalazł, więc dyskutujemy tu po próżnicy. Widać bobki zawisaków nie są aż tak charakterystyczne, skoro nikt nie potrafi wykluczyć choćby A. atropos, a przecież nie jeden ją hodował.Marcin Kutera pisze:skoro gatunki ptaków oznacza się po wyplówkach, to czemu by nie oznaczać gatunków motyli po odchodach gąsienic
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
no ok. Nawet dzięki wyplówkom można dotrzeć dlaczego mamy mniej jakiejś populacji ssaka czy ptaka, skoro w wyplówkach drapieznika są szczątki właśnie fragmentów któregoś z gatunków zmniejszającej się okolicznej populacji. Pomińmy układ troficzny etc, bo to temat rzeka i raczej na forum ornitologiczne - ja tylko dałem takie porównanie...plasticonoband pisze:Rozróżnianie wypluwek ma zasadniczy walor praktyczny, są one źródłem wiedzy m.in. na temat diety czy stanu zdrowia poszczególnych gatunków drapieżników, bez konieczności każdorazowego prowadzenia skomplikowanych obserwacji terenowych, czy odłowu ptaków, co przecież łatwe nie jest. Po co oznaczać larwę po kupie jak można ją po prostu znaleźć na liściu. Sznajper larwy nie znalazł, więc dyskutujemy tu po próżnicy. Widać bobki zawisaków nie są aż tak charakterystyczne, skoro nikt nie potrafi wykluczyć choćby A. atropos, a przecież nie jeden ją hodował.Marcin Kutera pisze:skoro gatunki ptaków oznacza się po wyplówkach, to czemu by nie oznaczać gatunków motyli po odchodach gąsienic
Zmierzam tu raczej do tego, że ważne jest dokładne poznanie gatunków (wszystkich aspektów - jeśli zajmujemy się daną grupą - nawet tym nieprzyjemnym aspektem jakim są odchody).
Jeśli zagłębiamy się w jakiś problem, wiele sie możemy nauczyć, bądź coś nowego wnieść do nauki. Ja dałem z tym oznaczaniem tylko taką myśl, kto wie czy faktycznie każdy gatunek ma inne odchody (być mozę tak a być moze nie). Sprawcy odchodów brak, może sprawca stał się ofiarą dużo większego drapieżnika.
Nie bez powodu zresztą wzięło się powiedzenie "diabeł tkwi w szczegółach"
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 1 time
Jeśli gra byłaby warta świeczki, to estetyczny aspekt zajmowania się odchodami owadów byłby najmniej istotny. Pytanie tylko po co takie klucze? Owszem, "guano" niektórych modelowych gatunków wykorzystuje się np. w badaniach nad biomasą, ale czy do celów diagnostycznych, jako takich, byłoby to zasadne? Jeśli znajdujemy świeże kupy zawisaka, to wiemy że trzeba się trochę porozglądać po roślinach aby znaleźć robiącą je larwę. Jeśli odchody są stare lub larwy nie znajdziemy to rozsądek podpowiada aby się w to nie wgryzać, tylko odpuścić. Wyobrażam sobie te oznaczenia gatunków tylko na podstawie bobków. Może nawet ktoś wpisałby taki rekord do Checklisty
. Zainteresowałem się tym tematem ze względu na przypadek ewent. żerowania na milinie, licząc że może znajdzie się larwa i okaże się należeć do jakiegoś ciekawego migranta. Dalsze zagłębianie się w ten coraz mniej poważny temat, wzbudzać będzie niechybnie tylko kolejne uśmieszki kolegów na Forum. Marcinie, ja pasuję.

- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt: