Dziwaczne odchody w kształcie granata

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Sznajper
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 12 lipca 2009, 15:42
Lokalizacja: Polska

Dziwaczne odchody w kształcie granata

Post autor: Sznajper »

Wczoraj znalazłem na poręczy balkonu takie oto cudaczne odchody w kształcie granata. Podejrzewam, że zostawił je jakiś owad, choć są dosyć duże (ok. 0,5 cm długości).
Czy ktoś orientuje się co to mogło być?
Załączniki
odchody
odchody
Original image recording time:
2009:09:05 12:00:19
Image taken on:
sobota, 5 września 2009, 10:00
Focus length:
5.2 mm
Shutter speed:
1/60 Sec
F-number:
f/3.5
ISO speed rating:
100
Camera-model:
DSC-H7
DSC09872.jpg (94.19 KiB) Przejrzano 4547 razy
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7509
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Podziękował(-a): 11 times
Podziękowano: 7 times
Kontakt:

Post autor: Rafał Celadyn »

To odchody najprawdopodobniej gąsienicy jakiegoś zawisaka ,rozejrzyj się jakie drzewa rosną w pobliżu balkonu,a jeśli jest to taras to sprawdź czy w pobliżu nie rośnie wilczomlecz...
Mam nadzieję, że nie napiszesz, że na balkonie hodujesz oleander :cool: ,pozdrowki Rafał.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Ja obstawiam raczej gąsienice Sphinx pinastri (sosna, świerk, modrzew), albo Sphinx ligustri (jesion, klon). Może któreś z tych drzew rośnie w pobliżu?
Sznajper
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 12 lipca 2009, 15:42
Lokalizacja: Polska

Post autor: Sznajper »

Mam nadzieję, że nie napiszesz, że na balkonie hodujesz oleander
Nie, ale balkon jest obrośnięty milinem. Będę szukał gąsienic :)
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Wygląda jak granat, gdyby cos takiego spadło mi na balkon, pierwsze co bym zrobił to ,,padnij" :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1172
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Marcin Kutera »

Sznajper pisze:
Mam nadzieję, że nie napiszesz, że na balkonie hodujesz oleander
Nie, ale balkon jest obrośnięty milinem. Będę szukał gąsienic :)
do tej rosliny też mogą jak najbardziej przylatywac zawisaki w celu jej zapylenia, przy okazji mogły być złożone jaja przez samicę, ktorego gatunku z zawisaków, więc faktycznie mogą to być odchody pochodzące od żerujących gąsienic na liściach tej rosliny
Awatar użytkownika
Wojtek Guzik
Posty: 1012
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Wojtek Guzik »

A czy w pobliżu balkonu nie rośnie wierzba, lipa, wiąz lub jakieś drzewo owocowe (jabłoń, śliwa, grusza)?? Odchody wyglądają na nastrosza półpawika (dlaczego to mój typ- może jednak nie będę pisał :mrgreen: ), ale warto to sprawdzić...
Gdybyś zauważył znaczne ubytki w liściach swojej rośliny to koniecznie poszukaj gąsienicy- powinna być łatwa do zauważenia, wielkość w granicach 5-7 cm.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ? No sorry.
Z pewnością jakiś duży zwierz może zawisak (i najprawdopodobniej tak) ale proszę nie piszcie że to taki lub inny gatunek. Może to być półpawik, a jakże, ale tylko przez zbieg okoliczności bo tego się nie da rozpoznać.

A kolega Sznajper niech napisze co rośnie przy (na) balkonie. Na którym piętrze jest ten balkon i czy jest szansa że wiejący wiatr zawiewa np. liście z drzew na balkon (bo jak liście to może i przecież odchody)?
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Czyżby poza milinem nic nie rosło w pobliżu???
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Chyba tak, pewnie tam jest tylko g...o :)
Awatar użytkownika
Wojtek Guzik
Posty: 1012
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Wojtek Guzik »

Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
A można. Miałem o tym nie pisać, ale spróbuję chociaż udowodnić, że po części miałem rację.
Hodowałem wiele gatunków polskich zawisaków (bo to raczej ta grupa wchodzi w grę), i, może to głupie, zauważyłem dość wyraźne różnice. Można swobodnie wykluczyć S. pinastri, jego odchody mają żółtawe zabarwienie i są bardziej podłużne. To że są podłużne można równierz powiedzieć o rodzaju deilephila, hyles i macroglossum. Z pospolitych gatunków pozostały tylko nastrosze. U tiliae i populi odchody są "pękate i krótkie". Pozostaje tyko ocellatus albo S. ligustri (lub któryś z rarytasów (bo roślina może sugerować któregoś z nich)-w co jednak mocno wątpię...)
Napisałem i tak w dużym skrócie, bo głupio jest się rozpisywać w takiej sprawie (jeszcze mnie ktoś za zboczeńca jakiegoś weźmie... :roll: ); starałem się tylko podtrzymać swoją powyższą wypowiedź jakimiś argumentami.
O g....nie ode mnie tyle.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 września 2009, 20:50 przez Wojtek Guzik, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Post autor: Łukasz »

To ja jeszcze dodam że to raczej nie S. ocellatus, również hodowałem i nie przypominam sobie, żeby jego odchody wyglądały TAK - czyli zupełnie jak małe granaty, jak to słusznie ujął autor wątku.
Skoro wykluczyliśmy już tyle gatunków, może to P. proserpina? Warto byłoby przeszukać tę roślinę zanim gąsienica zejdzie, by się przepoczwarczyć albo zwyczajnie zostanie zjedzona :neutral:
Marek Hołowiński
Posty: 5082
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 7 times

Post autor: Marek Hołowiński »

Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
Zapewne można. Otóż w leśnictwie prowadzi się takie obserwacje dla gatunków powodujących gradacje. Przy masowych żerach odchody lecą jak deszcz. Są charakterystyczne dla gatunku gąsienicy.
Sądzę tylko że nie ma opracowań obejmujących wszystkie motyle.
Awatar użytkownika
Robert M.
Posty: 377
Rejestracja: poniedziałek, 26 września 2005, 17:07
Lokalizacja: Opole / Branice
Kontakt:

Post autor: Robert M. »

Akurat mam pod ręka odchody S. ocellatus i H. gallii i muszę przyznać, że kształt jest zupełnie inny.
Załączniki
S.ocellatus.jpg
S.ocellatus.jpg (99.96 KiB) Przejrzano 4532 razy
H. gallii.jpg
H. gallii.jpg (108.47 KiB) Przejrzano 4532 razy
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Podobne, jakiegoś tajlandzkiego zawisaka:
http://img1.photographersdirect.com/img ... 467616.jpg

albo amerykańskiego Manduca quinquemaculata:
http://farm4.static.flickr.com/3232/287 ... 1000_o.jpg

Znalazłem informację, że jedną z wielu roślin pokarmowych trupiej główki w Afryce jest Tecoma capensis z rodziny Bignoniaceae, czyli tej do której należy milin (o ile na nim żerowała ta gąsienica).
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Temat pięknie sie rozwinął :mrgreen: , tyle tylko, że autor gdzieś sie zapodział - szkoda bo zagadka robi się coraz bardziej intrygujaca!

PS. Skoro M. brassicae może żerować na Brugmasia sp. to kto wie co może żerować na milinie? (o ile faktycznie na nim żerowało)
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Jarosław Bury pisze:emat pięknie sie rozwinął :mrgreen: , tyle tylko, że autor gdzieś sie zapodział
Jaka sprawa, takie podejście :wink:. Po prawdzie, to z g...a można co najwyżej coś ulepić, nie motyle oznaczać. Poczekajmy, może się autor jednak pojawi z tą larwą.
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1172
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Marcin Kutera »

Wojtek Guzik pisze:
Kamil Mazur pisze:Ej no jak można wnioskować o gatunku po odchodach ?
A można. Miałem o tym nie pisać, ale spróbuję chociaż udowodnić, że po części miałem rację.
Hodowałem wiele gatunków polskich zawisaków (bo to raczej ta grupa wchodzi w grę), i, może to głupie, zauważyłem dość wyraźne różnice. Można swobodnie wykluczyć S. pinastri, jego odchody mają żółtawe zabarwienie i są bardziej podłużne. To że są podłużne można równierz powiedzieć o rodzaju deilephila, hyles i macroglossum. Z pospolitych gatunków pozostały tylko nastrosze. U tiliae i populi odchody są "pękate i krótkie". Pozostaje tyko ocellatus albo S. ligustri (lub któryś z rarytasów (bo roślina może sugerować któregoś z nich)-w co jednak mocno wątpię...)
Napisałem i tak w dużym skrócie, bo głupio jest się rozpisywać w takiej sprawie (jeszcze mnie ktoś za zboczeńca jakiegoś weźmie... :roll: ); starałem się tylko podtrzymać swoją powyższą wypowiedź jakimiś argumentami.
O g....nie ode mnie tyle.
Wojtek ma rację.
Ja też miałem okazję hodować zawisaki i również zauważyłem różnice w kształcie, wyglądzie i perforacji odchodów poszczególnych gatunków. Wydaje się, że gąsienica wydala charakterystyczne odchody u poszczególnych gatunków zawisaków. Może warto pomyśleć o kluczu dla zawisaków na podstawie odchodów gąsienic zawisków.
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

No, Marcin, masz pole do popisu :mrgreen: Nawet nie sądziłem, że tak g..ienny temat może być do tego stopnia frapujący ;)
Marek Hołowiński
Posty: 5082
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 7 times

Post autor: Marek Hołowiński »

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1172
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Marcin Kutera »

Tawulec pisze:No, Marcin, masz pole do popisu :mrgreen: Nawet nie sądziłem, że tak g..ienny temat może być do tego stopnia frapujący ;)
skoro gatunki ptaków oznacza się po wyplówkach, to czemu by nie oznaczać gatunków motyli po odchodach gąsienic
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Marcin Kutera pisze:skoro gatunki ptaków oznacza się po wyplówkach, to czemu by nie oznaczać gatunków motyli po odchodach gąsienic
Rozróżnianie wypluwek ma zasadniczy walor praktyczny, są one źródłem wiedzy m.in. na temat diety czy stanu zdrowia poszczególnych gatunków drapieżników, bez konieczności każdorazowego prowadzenia skomplikowanych obserwacji terenowych, czy odłowu ptaków, co przecież łatwe nie jest. Po co oznaczać larwę po kupie jak można ją po prostu znaleźć na liściu. Sznajper larwy nie znalazł, więc dyskutujemy tu po próżnicy. Widać bobki zawisaków nie są aż tak charakterystyczne, skoro nikt nie potrafi wykluczyć choćby A. atropos, a przecież nie jeden ją hodował.
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1172
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Marcin Kutera »

plasticonoband pisze:
Marcin Kutera pisze:skoro gatunki ptaków oznacza się po wyplówkach, to czemu by nie oznaczać gatunków motyli po odchodach gąsienic
Rozróżnianie wypluwek ma zasadniczy walor praktyczny, są one źródłem wiedzy m.in. na temat diety czy stanu zdrowia poszczególnych gatunków drapieżników, bez konieczności każdorazowego prowadzenia skomplikowanych obserwacji terenowych, czy odłowu ptaków, co przecież łatwe nie jest. Po co oznaczać larwę po kupie jak można ją po prostu znaleźć na liściu. Sznajper larwy nie znalazł, więc dyskutujemy tu po próżnicy. Widać bobki zawisaków nie są aż tak charakterystyczne, skoro nikt nie potrafi wykluczyć choćby A. atropos, a przecież nie jeden ją hodował.
no ok. Nawet dzięki wyplówkom można dotrzeć dlaczego mamy mniej jakiejś populacji ssaka czy ptaka, skoro w wyplówkach drapieznika są szczątki właśnie fragmentów któregoś z gatunków zmniejszającej się okolicznej populacji. Pomińmy układ troficzny etc, bo to temat rzeka i raczej na forum ornitologiczne - ja tylko dałem takie porównanie...
Zmierzam tu raczej do tego, że ważne jest dokładne poznanie gatunków (wszystkich aspektów - jeśli zajmujemy się daną grupą - nawet tym nieprzyjemnym aspektem jakim są odchody).
Jeśli zagłębiamy się w jakiś problem, wiele sie możemy nauczyć, bądź coś nowego wnieść do nauki. Ja dałem z tym oznaczaniem tylko taką myśl, kto wie czy faktycznie każdy gatunek ma inne odchody (być mozę tak a być moze nie). Sprawcy odchodów brak, może sprawca stał się ofiarą dużo większego drapieżnika.
Nie bez powodu zresztą wzięło się powiedzenie "diabeł tkwi w szczegółach"
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Jeśli gra byłaby warta świeczki, to estetyczny aspekt zajmowania się odchodami owadów byłby najmniej istotny. Pytanie tylko po co takie klucze? Owszem, "guano" niektórych modelowych gatunków wykorzystuje się np. w badaniach nad biomasą, ale czy do celów diagnostycznych, jako takich, byłoby to zasadne? Jeśli znajdujemy świeże kupy zawisaka, to wiemy że trzeba się trochę porozglądać po roślinach aby znaleźć robiącą je larwę. Jeśli odchody są stare lub larwy nie znajdziemy to rozsądek podpowiada aby się w to nie wgryzać, tylko odpuścić. Wyobrażam sobie te oznaczenia gatunków tylko na podstawie bobków. Może nawet ktoś wpisałby taki rekord do Checklisty :mrgreen: . Zainteresowałem się tym tematem ze względu na przypadek ewent. żerowania na milinie, licząc że może znajdzie się larwa i okaże się należeć do jakiegoś ciekawego migranta. Dalsze zagłębianie się w ten coraz mniej poważny temat, wzbudzać będzie niechybnie tylko kolejne uśmieszki kolegów na Forum. Marcinie, ja pasuję.
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1172
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Marcin Kutera »

Tomku ja też - pasuję i dziękuję za wymianę poglądów
Innym też dziękuję za włączenie się do dyskusji - temat odchodów omówiony he, he :grin:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe robaczki.”