
Motylarnia we Wrocławiu w ZOO
Motylarnia we Wrocławiu w ZOO
Musiałem w końcu zobaczyć motylarnię wrocławską. No i wybrałem się dziś w piękną pogodę z rodzinką do Wrocławia. Kolejki do ZOO koszmarne. Kiedy dotarliśmy do tego budynku w którym znajduje się motylarnia, początkowo zdziwiło mnie to, że znajduje się na piętrze. Jest to niewielki pokój, może 40-50 m2? Rośliny tropikalne, skałki nie skałki, pniaki, oczka wodne itp. Wilgotność 90% bardzo ciepło. Po chwili człowiek ocieka wodą i ucieka stamtąd szybciutko, ale nie ja... Musiałem się temu przyjrzeć dokładniej. Gatunków cholernie mało. Morpho peleides, achilles, jeden gatunek Caligo, P sylvia, P. nireus, P. memnon, jakaś idea, jakieś mniejsze pazie nie rzucające się w oczy. Fajnie wyglądają morpha w locie. Latają spokojnie, podobnie jak Caligo. Sylvie siedzą wysoko pod sufitem na lampach. Trzeba było uważać, aby ich nie rozdeptać bo często siadały na podłodze z desek. Jeden okaz morpho usiadł na czerwonej sukience mojej żony, ale fotki nie zdążyłem zrobić. W zamykanym na kłódkę terrarium wiszą poczwarki i lęgną się z nich motyle. Gdyby ktoś tam był z obsługi i te motyle wypuścił to może wyglądałoby to wszystko bardziej efektownie. Nie było z kim pogadać, ale odszukałem jaja Caligo na bananowcu. Były schowane nisko w kącie. Ciągle przewijają się tłumy zwiedzających. Jedni bardziej zainteresowani, inni mniej, byli i tacy którzy tylko zajrzeli i coś ich cofało. Może ta wilgotność. Aparat musiałem chować do kieszeni i wyciągać tylko na moment zrobienia zdjęcia bo automatycznie obiektyw zalegał parą. Na ścianie tablice z opisami i śmiesznymi, spolszczonymi nazwami. Ogólnie rzecz biorąc jak dla mnie to to akurat miejsce jest ciekawsze niż jakiekolwiek inne w zoo. Bo np. tłumy ludzi ściągały (do swoich
) do iskających się małp przy których okropnie śmierdziało, jednak jak na huczną reklamę motylarni w tv, w prasie, w necie to czuje się, że raczej nie opiekuje się tym nikt z pasją. Jest bo jest, no lepiej gdyby jej miało nie być. Ale szkoda, że motylarnia z tą która znajduje się np. w Szwajcarii czy Wiedniu, niewiele ma wspólnego. Tam jest to zrobione z rozmachem. No, ale żyjemy w Polsce...

- Załączniki
- sylvie.jpg (109.12 KiB) Przejrzano 1796 razy
- poczwarki3.jpg (142.96 KiB) Przejrzano 1791 razy
- poczwarki2.jpg (143.63 KiB) Przejrzano 1795 razy
- poczwarki1.jpg (146.53 KiB) Przejrzano 1799 razy
- Papilio memnon-motylarnia.jpg (138.99 KiB) Przejrzano 1773 razy
- kokon.jpg (144.49 KiB) Przejrzano 1766 razy
- nireus.jpg (122.14 KiB) Przejrzano 1788 razy
- dardanus-samica.jpg (144.91 KiB) Przejrzano 1767 razy
- achilles.jpg (134.79 KiB) Przejrzano 1769 razy
- caligo.jpg (145.14 KiB) Przejrzano 1787 razy
- morpho.jpg (142.2 KiB) Przejrzano 1773 razy
- motylarnia-Wrocław4.jpg (126.97 KiB) Przejrzano 1785 razy
- motylarnia-Wrocław3.jpg (150.67 KiB) Przejrzano 1810 razy
- motylarnia Wrocław2.jpg (133.41 KiB) Przejrzano 1782 razy
- motylarnia-Wrocław1.jpg (149.74 KiB) Przejrzano 1808 razy
Na ich stronce internetowej wygląda to bardzo interesująco a Twojego opisu wynika że jest to dość rozdmuchane przez media , ja chce wybrać się tam w krótce czy polecasz pojechać tam i pooglądać? A właśnie ile płaci się za wstęp do motylarni? Czy jest w cenie biletu do zoo?jon pisze:, jednak jak na huczną reklamę motylarni w tv, w prasie, w necie to czuje się, że raczej nie opiekuje się tym nikt z pasją.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 16:41
- Lokalizacja: Opole
Ja odwiedziłem ową motylarnię miesiąc temu. Mówiąc szczerze miałem nadzieję na coś lepszego. Wnętrze zrobione całkiem nieźle, ale, tak jak pisze Jon, gatunków mało, za to ludzi masa. Trudno się było utrzymać chwilę w miejscu, "rzeka ludzi" po prostu porywała
Większość z nich po wejściu jak najszybciej chciała wyjść właśnie przez wysoką wilgotność i temperaturę.
