Po moim mieszkaniu chodzą pewne osobniki. Jest ich sporo (dzisiaj znalazłem przynajmniej kilka) zasadniczo jeśli się ich nie szuka, to nie przeszkadzają, bo są bardzo małe, ale wchodząc na łóżko złamały zasady kohabitacji.
Zacząłem się nieco obawiać, że być może to kleszcz (ale nie mam oznak pogryzienia), całą niedzielę spędziłem na porównywaniu obrazków i opisów, ale muszę się poddać, i poradzić się specjalistów. Znajduję je głównie na parkiecie i ścianach w pokoju. W kuchni ani łazience nigdy ich nie widziałem. Są bardzo małe (ok 3-4 mm), ciemne (chyba brąz/czerń), mają malutkie czułki, nie latają, i chodzą, chodzą, chodzą...
Mam gorącą (w ten mroźny wieczór) prośbę, jeśli ktokolwiek rozpoznaje sprawcę ze zdjęcia, albo chociaż wie do jakiego gangu należy, będę wdzięczny za pomoc

Pozdrawiam!