Proszę o identyfikację... [strakowiec (Bruchinae, Bruchus)]

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
gggocha
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 23 marca 2009, 10:26
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Proszę o identyfikację... [strakowiec (Bruchinae, Bruchus)]

Post autor: gggocha »

Witam serdecznie. Mam w swoim mieszkaniu problem z małymi żyjątkami. Próbowałam poszukać informacji w internecie ale dla kogoś kto nie zna w ogóle się na tak małych stworzeniach jest to ogromny problem. Zwłaszcza, że zdjęcia zamieszczone w internecie są w dużym powiększeniu i nie potrafię dokładnie zidentyfikować tego maleństwa.. "Moje" stworzenia znajduję głównie na parapecie i na ramach okna. Codziennie ponad 10 sztuk. Są brązowo-czarne, latają i mają od 1mm do 5mm długości. Są bardzo powolne. Zaczynają już mi i mojej rodzinie przeszkadzać. Nie wiem czy one gryzą. Najwięcej jest ich w pokoju mojego dziecka. Pokój ten jest codziennie dokładnie wietrzony, może wtedy wlatują. Mieszkam na ostatnim piętrze w bloku a na dachu siadają różne ptaki, głównie gołębie... Czy to ma związek?? Proszę o pomoc.
Załączniki
P1010135.JPG
P1010135.JPG (21.68 KiB) Przejrzano 2388 razy
P1010130.JPG
P1010130.JPG (21.15 KiB) Przejrzano 2394 razy
P1010128.JPG
P1010128.JPG (31.73 KiB) Przejrzano 2391 razy
P1010124.JPG
P1010124.JPG (26.29 KiB) Przejrzano 2395 razy
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Na pewno rodzina Bruchidae - strąkowce, najprawdopodobniej Acathoscelides obtectus ale z tego zdjęcia trudno powiedzieć. To tzw "szkodnik magazynowy" rozwija sie w zmagaznynowanym ziarnie fasoli, obejrzyj miejsce gdzie trzymasz ziarno fasoli tam powinny się lęgnąć, ostatecznym dowodem będa też dziurki w ziarnach fasoli. Będziesz musiał tą fasole wtedy wyrzucić.
gggocha
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 23 marca 2009, 10:26
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Post autor: gggocha »

Dziękuję za szybką odpowiedź. Szczerze powiem, że w tamtym tygodniu robiłam porządki w kuchni i wyrzuciłam wszelkie warzywa strączkowe ale wtedy nie zauważyłam, żeby były na fasoli jakieś ślady inwazji szkodników. To zdjęcie, na którym jest z ziarnem fasoli to taki mały eksperyment. Może to wydać się śmieszne ale tydzień temu położyłam to ziarno na parapecie, żeby zobaczyć czy się nim zainteresują i niestety zostało nietknięte.
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Nasionami zywią się ich larwy, dorosłe co najwyżej mogły na nim zlożyć jaja.
gggocha
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 23 marca 2009, 10:26
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Post autor: gggocha »

A teraz gdy już nie mam w domu warzyw strączkowych ale nadal te szkodniki pojawiają się w moich oknach,czy jest jakiś sposób na pozbycie się ich?? Czy możliwe jest żeby przelatywały one od moich sąsiadów??
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16714
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 32 times

Post autor: Aneta »

Teoretycznie owadzie wizyty międzysąsiedzkie są możliwe, ale stawiam na to, że znajdowane chrząszcze wylęgły się z tych wyrzuconych ziaren i rozeszły po domu, a teraz co i rusz dają się odnaleźć. Ale nie ma się co przejmować - te owady niczemu innemu oprócz strączkowych nie zaszkodzą, a ludzi to już na pewno nie pogryzą ;)
L. Borowiec
Posty: 980
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Podziękowano: 6 times

Post autor: L. Borowiec »

Te chrząszcze to na 100% strąkowiec fasolowy - Acanthoscelides obtectus. Wylęgły się z nasion fasoli i wykazują dodatni fototropizm tzn. lecą do silnych źródeł światła, w domu najczęściej do okien. Chrząszcze te w warunkach Polski nie są w stanie przeżyć zimy w przyrodzie, więc jak się otworzy okna i pozwoli im wylecieć to będą szukały nowych źródeł pokarmu, czyli kolejnych zapasów fasoli w innych domach lub magazynach. Dorosłe owady nie pobierają pokarmu, żyją krótko i po złożeniu jaj szybko giną. Jeżeli w domu nie ma już fasolek to za parę dni większość chrząszczy po prosu zginie.
gggocha
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 23 marca 2009, 10:26
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Post autor: gggocha »

To mnie trochę uspokoiło. Bardzo dziękuję za odpowiedzi :)
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Domowe robaczki.”