czy w Polsce żyją takie osy które składają jaja

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
darokrol
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 23:58
Lokalizacja: Jasło

czy w Polsce żyją takie osy które składają jaja

Post autor: darokrol »

witam bo jestem tu nowy :)

no więc czy żyją u nas takie osy które mogą w ludzkim ciele złożyć jajo ? a dokładniej czy taka mała ok 1,5 cm czarna osa podobna wyglądem do Sceliphron destillatorium(którego gniazda mam akurat na strychu) rozmnaża się w taki sposób ? w filmach przyrodniczych widziałem właśnie takie czarne osy że składają jaja np. w gąsienicach i larwy zjadają je od środka
widziałem już filmik jak jakiemuś dziecku wyciągano z oka larwę, a właśnie rano obudziłem się ze swędzącym okiem i opuchlizną jakby po komarze, no i znalazłem właśnie taką czarną osę, trochę się boję bo rok temu taka sama osa użądliła mnie dwa razy w rękę, ale bardziej mi to wyglądało na składanie jaj bo nie bolało, więc ja przestraszony filmami o larwach wyciąłem sobie kawałek skóry z tej reki na wszelki wpadek...

no więc jak to jest, żyją w naszym pięknym kraju takie potwory ?
z góry dzięki za odpowiedź i za nie śmianie się ze mnie ;)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16606
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 32 times

Re: czy w Polsce żyją takie osy które składają jaja

Post autor: Aneta »

Owszem, są u nas osy, choćby z rodziny gąsienicznikowatych (Ichneumonidae), które składają jaja do wnętrza innych owadów, ale takich, które obrałyby sobie za żywiciela człowieka - nie ma. Tak więc śpij spokojnie.
BTW, jeśli jakaś opuchlizna swędzi i wygląda jak po komarze, to zapewne jest dziełem komara ;)
przestraszony filmami o larwach wyciąłem sobie kawałek skóry z tej reki na wszelki wpadek...
Matko, jaki hardkor :mrgreen: :mrgreen:
Przemek Zięba

Re: czy w Polsce żyją takie osy które składają jaja

Post autor: Przemek Zięba »

darokrol pisze: więc ja przestraszony filmami o larwach wyciąłem sobie kawałek skóry z tej reki na wszelki wpadek...
A przed tym zabiegiem Kolega zdezynfekował sobie pole operacyjne i narzędzia??/
Hę??? :mrgreen:
Żeby nie okazało się że zamienił stryjek ...etc i nie wywiązało się z tego jakieś zakażenie.
A zapewne kolega wyciął sobie kawałek naskórka bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić autoingerencji w skórę właściwą :mrgreen:
Aneta ma rację hardkorowo to wygląda, może jakieś zdjęcia??? Tym razem jako nieludzki doktor i chirurg popatrzę z ciekawością na dzieło ,,kolegi po fachu" - bez urazy rzecz jasna ale bardzo mi się post spodobał...
Awatar użytkownika
Andrzej Kurzawa
Posty: 1031
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
Lokalizacja: Napoleonów
Kontakt:

TV

Post autor: Andrzej Kurzawa »

To wpływ telewizji na społeczeństwo. Ale nie padła odpowiedź na pytanie przestraszonego kolegi, czy w ludzkim ciele, osa może złożyć jajka?
Ja też nie znam odpowiedzi, chętnie się dowiem.
Ludzkie ciało to nie gąsienica i pewnie gąsienicznik nie będzie zainteresowany.
Albo czy jakaś mucha, rączyca, giez czy bąk może wybrać człowieka na swego żywiciela?
Jeśli tak, to to jest hardkor. trochę czytałem jak, któraś z tych wymienionych składa jaka pod skórą w okolicy szyneczki, larwa przemieszcza się w stronę głowy i w okolicy łopatek (chyba) wypada do ziemi, by tam się przepoczwarzyć. Brrrrrrrrr.
Przemek Zięba

Re: TV

Post autor: Przemek Zięba »

sowa pisze: Albo czy jakaś mucha, rączyca, giez czy bąk może wybrać człowieka na swego żywiciela?
Ależ oczywiście i jak najbardziej
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16606
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 32 times

Post autor: Aneta »

Jak to nie padła, a mój post to pies? :razz:
Aneta pisze:takich, które obrałyby sobie za żywiciela człowieka - nie ma
Oczywiście ciągle mówimy o osach. Są bowiem muchówki, które rzeczywiscie składają jaja pod skórę człowieka (Cordylobia anthropophaga i parę innych gatunków - szczegóły tutaj), jednakże takie "potworki" :mrgreen: występują w tropikach. W naszej strefie klimatycznej w podobnych zdarzeniach "brały udział" gzy, bydlęcy i jelitowy, jednak były to dość przypadkowe zarażenia u osób mających na co dzień styczność z głównymi żywicielami tych muchówek - bydłem i końmi.

A jeśli już o tropikach mowa, to nie sposób nie wspomnieć o Tunga penetrans - wprawdzie to pchła, nie muchówka, ale też niezły przyjemniaczek :wink:
Awatar użytkownika
Tomek Klejdysz
Posty: 403
Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2005, 19:10
Lokalizacja: Bochnia/Poznań

Post autor: Tomek Klejdysz »

Jasne, że sporo „robali” może zagnieździć się w ludzkiej skórze.

Byłem jakiś czas temu na zebraniu Polskiego Towarzystwa Parazytologicznego, którego tematem były właśnie muszyce skórne u ludzi. W Poznańskiej Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczy mieli już kilku pacjentów z larwami much w skórze. Byli to ludzie, którzy wrócili z tropików (na szczęście nie ma tego u nas – jeszcze, – bo niby coraz cieplej...). Wykład „okraszony” był sporą ilością zdjęć. Takie zasiedlone miejsce wygląda jak mały, zaczerwieniony wulkan z krateru którego wypływa surowicza wydzielina. A fuj...!

Bardzo łatwo to złapać: Jaja przenoszą mniejsze, zwykle krwiopijne owady, które zostają opatrzone pakietem jaj gza (oczywiście wbrew swej woli). Innym sposobem na zaaplikowanie sobie takiej larwy jest suszenie wypranych ubrań blisko drzew pigwowców (chyba – nie wiem czy dobrze zapamiętałem), w cieniu. Na tak pozostawione rzeczy lubią składać jaja inne gatunki gzów.
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Polscy przedstawiciele Calliphoridae też mogą wywoływać muszczyce u człowieka, i to dość groźne bo mogą umiejscawiać się w oku, ale to bardzo rzadki przypadki, więc nie tylko tropiki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe robaczki.”