Jacek Kurzawa pisze:Jesli teraz na warsztat weźmiemy obiekt o wielkości 8mm to zajmie on niewielką część kadru, więc finalnie będziemy chcieli to wykropować. A w tedy zmniejsza nam się rozdzielczość obrazu.
no ja nie ogarniam tych tematów, ale widziałem kropy zdjęć ptaków z pełnej klatki i zdjęcia były bardzo fajne (musiały być kropy bo ptaki były obiektywem 300 mm/f.4 robione) i tak sobie utrwaliłem, że lepszy krop z pełnej klatki niż nieprzycinane z małej matrycy
PawełB pisze: Dark przywołuje aparaty sprzed mniej więcej 10 lat, jednak teraz te różnice się zmniejszyły, chyba że sięgamy po jakieś extrema typu 6400 ISO
A jak bardzo się zmniejszyły? bo koledzy focili ptaki z ISO 1200 i zdjęcia były bardzo fajne, a na moim nie ma sensu przekraczać ISO 400. Mając podpięty ciemny tani obiektyw Sigma 150-500 mm, nie mogąc zwiększyć ISO, przy gorszym oświetleniu (zwykle jest gorsze

nie mogłem przymknąć tego obiektywu np. do f8 bo czasy się skracały 1/400 i mniej, także takie fotografowanie ptaków już mi odpadało. Także sobie wymyśliłem że z pełną klatką i przy tak samo badziewnym obiektywie i warunkach oświetleniowych, to jednak z pełnej klatki więcej bym wyciągnął.
To może jeszcze raz sprecyzuję moje potrzeby
od 2010 r. focę na Nikonie D90, chciałbym zmienić na albo następcę czyli D7200 (koszt jakieś 2800 zł) albo pójść w pełną klatkę D610 (koszt jakieś 4100 zł) jeśli jak dotychczas mniemałem te wyższe użyteczne ISO mogę mieć tylko na pełnej klatce.
Podstawowy mój obiektyw to Tokina 100 mm/2.8 którym z braku innych możliwości focę wszystko od owadów, przez roślinki, detale architektury, życie rodzinne i krajobrazy (raczej wycinki krajobrazów) i pewnie tak zostanie przez jakiś czas. Nie chodzę specjalnie na fotografowanie (nie wybieram odpowiedniej pory i nie czekam na doskonałe warunki), fotografuję z marszu, z ręki, bez lampy, z worka fasoli, w jpg'ach - dokumentacyjnie, ale staram się wyciągnąć jak najwięcej się da ze sprzętu który mam i warunków które mam. No i zwykle światła jest za mało
żeby w miarę sfocić średniej wielkości owada z ręki potrzebuję czas 1/160 a przesłona f11-16 (D90+Tokina 100), czyli już wystarczy cień gęstego lasu żebym miał problem.
Więc jeśli bym mógł skorzystać z ISO 1200-1600 z podobnym efektem jak przy ISO 400 przy moim obecnym zestawie to byłbym bardzo zadowolony i uważał, że te 1300 zł warto było więcej wydać, no ale jeśli podobny efekt uzyskam z D7200 z uwagi na ogólny postęp technologiczny to wolę mniej wydać i na jakiś obiektyw składać