
Tak, więc jedziemy.
Przemieszczając sie ku południu nieba,aura nie rozpieszczała .Temperatury w trasie, nocą oscylowały między -2(środkowa Chorwacja)do +7 -południe,trochę to było przerażające, ale w dzień przyjazdu temperatura chyba sięgnęła +18-tu. Szału ni ma ,ale da się żyć.
Pierwsze motyle i chrząszcze padły już w drodze ,na stacji benzynowej (+-7 st C)pod lampami kręciło się kilka Saturnia pyri,Arctia villica ,A.hebe,Marumba quercus i któryś z Coprisów (takiego jeszcze nie widziałem).O wschodzie słońca w Omisiu(cholera wie jak to odmieniać

Pierwszy camp założyliśmy kilka km-ów od miejscowości Podgrode gdzie planowaliśmy posiedzieć do załamania pogody w czwartek.
Okolica bardzo malownicza ,kanion Cetiny wykuty między masywami Mosor i Biokovo

Pierwszy dzień minął na poznawaniu terenu i założeniu biwaku ,na łączce obok namiotów polatywało kilka gatunków Anthaxii ,żeglarki,oriony , kokornakowce myrmidony i inne pospolitsze gatunki bielinków.
C.D.N.

Rafał