
http://mahn-84.blogspot.com/2013/04/was ... etles.html
Jakie wyroki ferowałem?Panowie .... a potem dopiero ferujcie wyroki
PS. Gdzie tam jest jakiś REGULAMIN? O czym Ty Grzegorz piszesz, że się "kilka i akceptuje"? Tam, na tej stronie, jest takie zapytanie, ktore się akceptuje, a potem wrzuca zdjęcia? Nie bardzo rozumiem czy Ty piszesz o tej stronie czy dajesz jakieś ogólne rady. Odnoszę wrażenie, że całkowicie nie zrozumiałeś tego, co się w tym projekcie WAS uprawia.grzegorzb pisze:Panowie spokojnie spokojnie to jest po prostu projekt WAS (world archives of science)- poczytajcie sobie a potem dopiero ferujcie wyroki:read:
tam jest wszystko, biuletyny, zdjęcia, publikacje, warto czasami bowiem czytać na jakich zasadach wrzuca się zdjęcie i pdfy do netu zanim kliknie się "akceptuje"
wtedy nie ma takich emocji...
Jacku jak to miło że Ty wszystko rozumiesz i ogarniaszJacek Kurzawa pisze:PS. Gdzie tam jest jakiś REGULAMIN? O czym Ty Grzegorz piszesz, że się "kilka i akceptuje"? Tam, na tej stronie, jest takie zapytanie, ktore się akceptuje, a potem wrzuca zdjęcia? Nie bardzo rozumiem czy Ty piszesz o tej stronie czy dajesz jakieś ogólne rady. Odnoszę wrażenie, że całkowicie nie zrozumiałeś tego, co się w tym projekcie WAS uprawia.
pierwszy folder po lewej stronie ekranu na stronie projektu WASJacek Kurzawa pisze:1. Gdzie jest ten About
skoro to wiesz i jesteś tego pewien ....sprawdziłeś to....czy tylko domniemujesz i kogoś oskarżasz i pomawiasz...Jacek Kurzawa pisze:Właściciele tychże okradzionych serwisów nie akceptowali niczego ani nie zawierali żadnych dodatkowych umów
A nie prościej uzyskać informację u źródła??? jakiś emajlik? i jego treść wrzucić na forum? tudzież udzieloną odpowiedz przez autora ?? Oczekujesz wyjaśnień choć sam znasz już odpowiedz - nielegalne, piractwo, kradzież. A może jest inaczej i trzeba będzie potem przepraszać... nie przyszło Ci to do głowy....?Jacek Kurzawa pisze:Może ktoś potrafi wytłumaczyć, jaki przepis pozwala mu na kopiowanie i umieszczanie w swoim serwisie zdjęć z innych serwisów i podpisywanie ich jako swoje (bez podania źródła pochodzenia oryginałów i ich autorów)?
To nie jest strona projektu tylko przestrzeń Google Dysk, na którą wrzucono folder About - dlatego nie mogłem tego znaleźć "na stronie" WAS.grzegorzb pisze::jo: :jo:
pierwszy folder po lewej stronie ekranu na stronie projektu WASJacek Kurzawa pisze:1. Gdzie jest ten About
Tak, to widziałem. Pisałem o członkach projektu, podałem link w poprzednim poscie. Oczywiscie, jesli ktos przystąpi do WAS to jego witryna tam się pojawia legalnie, ale ja nie przystapiłem do tego projektu, a president tego WAS uznał, że jemu wolno kopiować wszystko. Zapędził się mocno.zobaczysz wtedy że nie tylko są chrząszcze ale i wiele innych dziedzin nauki
Wiesz, na tym etapie dyskusji tłumaczymy sobie nawzajem różnice w naszych poglądach. Ta sprawa generalnie też mnie dotyczy (zdjęcia na zin.ru, są też moje, podpisane przez nich jako ich nie moje, więc mogę być stroną pokrzywdzoną). Moje zdjęcia znajdują się też w atlasie Bezarka i też nie wyrażałem zgody (ale tam zdjęcia są podpisane!)A nie prościej uzyskać informację u źródła??? jakiś emajlik? i jego treść wrzucić na forum? tudzież udzieloną odpowiedz przez autora ??
Cieszę się, że nie jestem sam w mojej ocenie tej strony.Lech Borowiec pisze:Oczywiście, nie wyrażałem żadnej zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w takiej formie.
....
Ta dyskutowana piracka trochę strona EBB .....
Tak??? no proszę a ja dotąd myślałem że www. to prefiks hostów internetowych. a www to usługa internetowaJacek Kurzawa pisze:Strona to jest www ("web")
Grześku, nie obraź się ale wypowiadasz się w kwestiach o których nie masz bladego pojęcia. Zmiksowane pomieszanie z poplątaniem.grzegorzb pisze:Tak??? no proszę a ja dotąd myślałem że www. to prefiks hostów internetowych. a www to usługa internetowaJacek Kurzawa pisze:Strona to jest www ("web")
czyli uważasz że jak nie ma www to nie ma strony????
polecam Ci poczytaj sobie choćby na wiki czym jest www czy też Http
tylko nie wiem jak to zaklasyfikujesz bo viki ma adres
http://pl.wikipedia.org
i nie ma http://www..:jo: tyle Jacku...
P.S i co napisałes e-maila do tego przestępcy
Nie obrażam się bo nie ma o co - pisane na szybko i może tak wyszło.. nieważne.Grzegorz Banasiak pisze:Grześku, nie obraź się ale wypowiadasz się w kwestiach o których nie masz bladego pojęcia. Zmiksowane pomieszanie z poplątaniem
Alez skąd. Nie znoszę jednak jak ktoś bezpodstawnie kogoś pomawia, nazywajac złodzejem, oszustem itp. bez jasnych i czytelnych dowodów.Jacek Kurzawa pisze:Trzeba uważać na to, by nie dać się sprowokować. Bawi Cię gra w szukanie problemów i sprawia Ci to trudną do opisania radość.
Wystarczająco jasno przedstawiłem swoje argumenty za tym, dlaczego uważam, że zdjęcia przedstwione w tym serwisie są bezprawnie opublikowane. To nie jest bezpodstawne. Jasne i czytelne dowody są przedtawione i opisane przeze mnie - przekopiowanie zdjęć z cudzych serwisów i podpisanie ich swoim linkiem jako swoje, bez podania źródła ich pochodzenia i bez wskazania autorów. Nie tylko zresztą ja tak uważam.grzegorzb pisze:Nie znoszę jednak jak ktoś bezpodstawnie kogoś pomawia, nazywajac złodzejem, oszustem itp. bez jasnych i czytelnych dowodów.
Mam wrażenie, że skopiowany ten katalog ze zdjęciami z Coleoptera Poloniae (z podpisami WAS, jako rzekoma autora tych zdjęć) został usunięty na wniosek autora i właściciela tych zdjęć Lecha Borowca - linki nie działają. Czyżby jednak Ch.Avon uznał (respektował) prawa autorskie do tych zdjęć ? A może po prostu zmienił nazwę katalogu i nie mogę tego znaleźć.Jacek Kurzawa pisze: Zaglądam tu:
https://drive.google.com/folderview?id= ... zRiazVQNjg
Jak widać, są to zdjęcia wykonane przez L.B. i opublikowane oryginalnie na stronie Lecha Borowca. http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl Tu, w tym omawianym serwisie mają jednak swój nowy adres i są podpisane tym adresem!. One są pobrane (skopiowane) z oryginalnego adresu, poddane obróbce (powiększenie rozmiaru) i z dodanym napisem - linkiem do http://mahn-84.blogspot.fr
Wiele zdjęć z atlasu Lecha Borowca jest tutaj.
https://drive.google.com/folderview?id= ... zRiazVQNjg
Klikając np w Agapanthia violacea otrzymujemy screen zdjecia2. To zdjęcie można pobrać z tego miejsca i jak widać nie jest to zdjęcie pobrane z serwisu autora i jest podpisane (bezczelnie!) linkiem serwisu BLOGa http://mahn-84.blogspot.fr Piractwo w całej krasie! Sprawca (pirat, złodziej, cwaniak etc) próbuje ugrać jakiś interes na cudzej pracy nie usiłując nawet zachować pozorów uczciwści czy też niewiedzy.
Oryginalne zdjęcie jest tutaj: http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/ag ... olacea.htm
Tu też można się dzielić plikami, z tym że REGULAMIN tego serwisu stanowi, że użytkownik dzieląc się plikami bierze na siebie odpowiedzialność za rozpowszechnianie tego pliku jako właściciel praw autorskich do tych plików. Ba, co więcej, ceduje je na rzecz Pinterest, który może je rozpowszechniać za pozwoleniem rzekomego autora. Warto poczytać o tym w sieci. Kuriozum, jak WAS, tylko w innym nieco wydaniu. No i Kowalscy się podkładają nie rozumiejąć regulaminu ani prawa autorskiego.W skrócie: wrzucając coś na Pinterest użytkownik gwaratuje, że jest jedynym i wyłącznym właścicielem niezbędnych praw autorskich (!) do przekazania ich Cold Brew Labs, czyli właścicielom Pinteresta.
Promowane strony:
Dachy. Pokrycia dachowe |
Folia do oczek wodnych |
Opony Bełchatów Wulkanizacja |