Dziękuję za odpowiedź.
Niestety, nie znam sąsiadów - "mój" blok jest głównie zamieszkiwany przez osoby starsze i studentów - w związku z tymi ostatnimi, rotacja lokatorów jest bardzo duża.
Jeżeli to uciekinier z hodowli, to raczej mam do czynienia z zaawansowaną imigracją ... Przez uszczelnieniem mieszkania po łazience i kuchni chodziło dużo mini-wersji tego, co widać na zdjęciach. Wyglądało to to niegroźnie i myślałam, że po prostu w tak starym, pamiętającym młodość Gierka mieszkaniu zawsze będą skądś wyłazić jakieś małe robaczki (np. w listwach podłogowych w kuchni żyją szubaki, w szafach były mole odzieżowe - pomogło wietrzenia pokojów i nieprzyzwoita ilość zapachów lawendowych we wnętrzach szaf).
Wracając do tematu - wraz z ruchem migracyjnym pojawiały się też kiedyś dwie, trzy sztuki klasycznego prusaka ze skrzydłami, wielkości ponad 1 cm - mniej więcej tak wyglądał
http://deratyzacjakrakow.com.pl/wp-cont ... raczan.jpg.
Czy to możliwe, że na zdjęciach, które zamieściłam widać larwy prusaka Blatella germanica?