Skoro różne owady i nie-owady występujące w okolicach Kokkino Nero mamy z grubsza omówione i pokazane, wypada zająć się tym, czego szukaliśmy najpilniej:
kózkowatymi!
Na dzień dzisiejszy, zgodnie z posiadanymi przeze mnie informacjami, w promieniu ok. 10 km. od rzeczonego Kokkino, odnotowaliśmy następujące gatunki
Cerambycidae:
- Prinobius myardi,
- Prionus besicanus,
- Stictoleptura cordigera,
- Stictoleptura fulva,
- Stictoleptura scutellata,
- Rutpela maculata,
- Stenurella melanura,
- Stenurella septempunctata,
- Alocerus moesiacus,
- Hesperophanes sericeus
- Trichoferus fasciculatus,
- Stromatium unicolor,
- Stenopterus atricornis,
- Cerambx cerdo,
- Cerambyx miles,
- Cerambyx scopolii,
- Purpuricenus budensis,
- Purpuricenus kaehleri,
- Aromia moschata,
- Ropalopus clavipes,
- Plagionotus detritus,
- Chlorophorus varius,
- Xylotrechus antilope,
- Clytus rhamni,
- Niphona picticornis,
- Exocentrus lusitanus,
- Aegomorphus clavipes,
- Saperda octopunctata,
- Agapanthia dahli.
Ponadto przywieźliśmy sporo materiału w drewnie, zapewne z larwami (poczwarkami/imagines?) kolejnych gatunków.
Już podobno coś tam ciekawego wylęgło się Jahowi, lecz tym faktem, jeśli zechce, sam się tu pochwali.
Ogólnie było nieźle.
Co prawda liczyliśmy na
Rhaesus serricollis, który nie pokazał nam ani czułka, ale takie gatunki jak np.
A. moesiacus,
H. sericeus,
C. miles czy
S. octopunctata zrównoważyły, a nawet pokryły z nadwyżką brak Rhaesusa.
Poniżej kilka tematycznie-dowodowych kozich fotek z natury.
A teraz czas na preparację materiału!
