Formy i aberracje
Widzisz, muszę odgrzebywać, bo jestem zarobiony i nie mam czasu na pisanie wtedy kiedy ktoś tam akurat czeka. Mimo Twojego młodego wieku nie chcę Cię ignorować i odpowiadam. Za to Ty udajesz że dostałeś odpowiedź wcześniej. Albo czytasz i rozumiesz albo nie czytaj. Poza tym powiedz mi ... Po co Ty łowisz te naturalne aberanty? Po co?
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
niezmierniem kontent Na pytanie o genezę takich doświadczeń mam wrażenie, że odpowiedziałeś mi już wcześniej (pośrednio, bo przez odnośniki do innych tematów). Złapałem 1) z efekciarskich zapędów 2) jest okaz dowodowy, że takie diabelstwa latają w naturze. Każdy zajmuje się czym innym w owadziartwie- ja preferuję łażenie w terenie, odkrywanie nowych stanowisk, wykazywanie nowych gatunków dla danego terenu. Mam nadzieję, że każdy wyłożył swoje racje i nie zrobi się z tego kolejny pięciostronnicowy offtop. Mam również nadzieję, że nadchodzący sezon przyniesie mniej czasu na takie błahe kłótnie.nie chcę Cię ignorować i odpowiadam
Pozdrowienia z brudnego i śnieżnego Wrocławia
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Janusz,
Petersen już w latach czterdziestych zajmował się zagadnieniami determinacji fenotypu u Pieris napi, pod koniec lat siedemdziesiątych pisał o tym Shapiro. Czy ty znasz ich wnioski..? Czy w ogóle orientujesz się, jakie pigmenty znajdują się w skrzydłach Pieridae, z czego i jak są syntezowane..?
Paweł
Petersen już w latach czterdziestych zajmował się zagadnieniami determinacji fenotypu u Pieris napi, pod koniec lat siedemdziesiątych pisał o tym Shapiro. Czy ty znasz ich wnioski..? Czy w ogóle orientujesz się, jakie pigmenty znajdują się w skrzydłach Pieridae, z czego i jak są syntezowane..?
Paweł
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Faktycznie, Januszu, kwas fosforomolibdenowy nie będzie istotnie wpływał na ubarwienie bielinków. Wpływa on bowiem na syntezę barwników polifenolowych, gdy tymczasem bielinki są przede wszystkim ubarwione barwnikami pterynowymi (pochodne kwasu moczowego) np. leukopteryna, ksantopteryna, erytropteryna i in. (to tak dla rozjaśnienia wątpliwości)
Ale uwierzcie mi Panowie, że są "sposoby" na włączenie takich reakcji u bielinków. Zapewne byłbym w stanie pokazać tego przykłady, gdybym faktycznie koncentrował się przede wszystkim na tym jakby nie było wąskim stosunkowo temacie w lepidopterologii. Poza tym zabrzmi to prozaicznie, ale koszt takich eksperymentów jest dość wysoki. Instrukcje znam tylko od strony technicznej w sensie takim, że trzeba użyć tego i tego, tyle i tyle w przypadku bielinków... itd , itd... Dzięki za rozjaśnienie tematu od strony teorii.
dobrej nocy
dobrej nocy
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Tutaj kilka zdjęć takich zmienionych form:
M. galathea - z natury
A. urticae - z hodowli.... w zasadzie efekt przypadku, zostawiłem hodowlę gasienic zbyt blisko kaloryfera, który ktoś z domowników nieopatrznie załączył. Gąsnice były na etapie przepoczwarzania.
M. galathea - z natury
A. urticae - z hodowli.... w zasadzie efekt przypadku, zostawiłem hodowlę gasienic zbyt blisko kaloryfera, który ktoś z domowników nieopatrznie załączył. Gąsnice były na etapie przepoczwarzania.
- Załączniki
-
- IMG_0026PR1.JPG (120.11 KiB) Przejrzano 34921 razy
-
- IMG_0027PR1.JPG (119.45 KiB) Przejrzano 34927 razy
-
- IMG_0028PR1.JPG (126.17 KiB) Przejrzano 34937 razy
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Tak, oczywiście, że są. Tylko akurat Pieridae ze względu na bardzo szczególny i złożony mechanizm ubarwienia są trudnym modelem do identyfikacji czynników modulujących wzór na skrzydłach. Żeby nie komplikować, parę słów o tym, jak to wygląda u białych bielinków z ciemnym wzorem (plamki i żyłki). Otóż łuski ciemne zawierają pigment melaninowy, a więc polifenolowy, na który oczywiście można wpłynąć fosfomolibdenianem, ale niekoniecznie da się w ogóle zobaczyć efekty działania tego anionu. Dlaczego? Bo łuski, które my odbieramy jako białe, też zawierają pigmenty melaninowe, tylko dodatkowo w swojej strukturze mają uwięzioną wielką liczbę maleńkich granulek z kwasem moczowym i/lub jego pochodnymi. Wielkość i rozmieszczenie tych ziaren warunkuje obserwowany przez nas efekt optyczny w postaci białej barwy strukturalnej. Więc inhibując syntezę melanin wiele się nie zobaczy, być może zmniejszy się zakres ciemnego wzoru, ale nie jest to takie oczywiste, biorąc pod uwagę, że stosowany do tego celu związek nie jest wybiórczym inhibitorem, tylko jak wcześniej pisałem, systemową trucizną i w związku z tym może też jakoś wpływać na depozyty moczanowe w skrzydłach. Pierwotnie zapewne był to tylko sposób na pozbycie się toksycznych metabolitów purynowych w formie nierozpuszczalnych, a więc już nieszkodliwych złogów kwasu moczowego. Znane są naturalne morfy bielinków, u których stwierdzono zmniejszoną akumulację moczanów w skrzydłach przy równocześnie zwiększonym wydalaniu puryn, co potwierdza tą drogę ewolucji "barwników" będących pochodnymi kwasu moczowego. Natomiast jeśli chodzi o syntezę ciemnych elementów wzoru u bielinków, to już dawno temu (w okolicach pierwszej wojny światowej) wykazano, że prekursor melaniny w skrzydłach poczwarkowych pozostaje długo bezbarwny i dopiero pod sam koniec rozwoju zostaje utleniony do ciemnych pochodnych. Ta reakcja musi zachodzić w stosunkowo niskich temperaturach i wiele wskazuje na to, że dla melanogenezy kluczowe są warunki (przede wszystkim temperaturowe), w jakich poczwarka wychodzi z diapauzy. Generalnie schemat i natężenie wzoru na skrzydłach u bielinków jest wynikiem nakładania się maskującego efektu mikrogranul moczanowych na ciemne, melaninowe podłoże. I dopiero na to nakładają się "prawdziwe" barwy pigmentowe wynikające z obecności barwników moczanowych o kolorach innych niż biel, czyli w tym przypadku pterydyn, co czyni cały układ jeszcze bardziej skomplikowanym. Tyle, że tak naprawdę czynników wpływających na ten proces jest zbyt dużo, żeby podsumować to w paru zdaniach. Takich badań są dziesiątki i literatura jest dość obszerna, tylko rozrzucona po dość egzotycznych i trudnych do zdobycia czasopismach. Ale jeśli kogoś to naprawdę interesuje, to może kupić sobie te parę sztuk Morpho mniej, a zamiast tego raz czy dwa razy w roku przejechać się do dużej biblioteki akademickiej czy (szczególnie w dzisiejszych czasach) zamówić takie artykuły online.jon pisze:Ale uwierzcie mi Panowie, że są "sposoby" na włączenie takich reakcji u bielinków.
Paweł
Moje poczynania w tej kwestii owszem, ciągle mają charakter amatorskich, ale to nie znaczy, że mi tego robić nie wolno. To tylko moja wola. A od czegoś trzeba wyjść. Paweł, dzięki za wprowadzenie w temat od strony przyczyn, to cenne uwagi. Wezmę się za to dokładniej, tylko ciągle jesteśmy uzależnieni od czasu wolnego. Obecnie zajmuje mnie coś innego, a nie można robić w życiu zbyt wielu rzeczy jednocześnie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lutego 2010, 20:45 przez jon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Gdyby na ziemi wylądowało UFO i zastanawiało się dlaczego murzyn jest czarny, europejczyk - biały, indianin ma czerwoną skórę a chińczyk - żółtą, to pewnie wstrzyknęliby ciężarnej kobiecie trochę kwasu (albo innej substancji), żeby zobaczyć jaki będzie kolor dziecka. Czy byłoby to odkrywcze ? Nie.
Sądzę, że przyczyn zmiany barw i rysunku nie znajdzie się metodą iniekcji, zmian temperatury czy innych podobnych eksperymentów, a nawet jeśli, to wnioski mogą być mylne. Żeby to miało ręce i nogi badania musiałyby być bardzo szerokie, przy użyciu profesjonalnego sprzętu i przez bardzo dobrze przygotowany personel biochemiczny.
Oczywiście można próbować wyjaśniać dlaczego zmiany są takie a nie inne i może coś z tego wyniknie.*
*) Powyższy pogląd jest osobistym poglądem autora i nie należy go odbierać jako krytyki, ataku czy innej formy pejoratywnego postrzegania.
Sądzę, że przyczyn zmiany barw i rysunku nie znajdzie się metodą iniekcji, zmian temperatury czy innych podobnych eksperymentów, a nawet jeśli, to wnioski mogą być mylne. Żeby to miało ręce i nogi badania musiałyby być bardzo szerokie, przy użyciu profesjonalnego sprzętu i przez bardzo dobrze przygotowany personel biochemiczny.
Oczywiście można próbować wyjaśniać dlaczego zmiany są takie a nie inne i może coś z tego wyniknie.*
*) Powyższy pogląd jest osobistym poglądem autora i nie należy go odbierać jako krytyki, ataku czy innej formy pejoratywnego postrzegania.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lutego 2010, 11:46 przez Grzegorz Banasiak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
To tylko analogia, żeby wywołać głębszą refleksję. Oczywiście pękać ze śmiechu można, tylko tematyka raczej nie jest śmieszna i sięga znacznie poważniejszych kwestii niż sądzimy.jon pisze:Grzegorz, miałem się już nie odzywać, ale to zdanie jest boskie. Ja pierdziu, więcej chyba tu nie zajrzę, bo jak się śmieję to męczą mi się mięśnie brzucha.Grzegorz Banasiak pisze:wstrzyknęliby ciężarnej kobiecie trochę kwasu
OK, kończę już dyskusję w tym wątku bo każdy tu ma odrębne zdanie i wypracowanie uniwersalnego poglądu nie jest możliwe. Lepiej szlifować rozpinadła przed sezonem
Zaraz się sezon zaczyna, będzie mniej czasu na forum...
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
To jedziemy dalej - 2 okazy muzealne wyjęte ze zbioru Stanisława Skrabani.
Pierwszy to gynandromorf bilateralny modraszka argyrognomona, którego St. Skrabania złowił między Bytomiem a Piekarami Śląskimi.
Drugi - jakaś aberrracja któregoś z perłowców, złowiony przez p. Stanisława w Chęcinach. Jak myślicie, jaki to gatunek dostojki? Rozpiętość skrzydeł 45 mm.
Pierwszy to gynandromorf bilateralny modraszka argyrognomona, którego St. Skrabania złowił między Bytomiem a Piekarami Śląskimi.
Drugi - jakaś aberrracja któregoś z perłowców, złowiony przez p. Stanisława w Chęcinach. Jak myślicie, jaki to gatunek dostojki? Rozpiętość skrzydeł 45 mm.
- Załączniki
- dostojka_spod.jpg (140.91 KiB) Przejrzano 34824 razy
- dostojka_gora.jpg (146.69 KiB) Przejrzano 34825 razy
- p.argyrognomon_gynandr.jpg (149.48 KiB) Przejrzano 34824 razy
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
-
- Posty: 5059
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Dostojka prezentowana przez Adama, to raczej Agrynnis niobe. Przemawia za tym na spodzie tylnego skrzydła wyraźna podwójna ciemna linia u podstawy strzępiny, jak i ciągła ciemna linia po wewnętrznej stronie przepaski środkowej. Ale kopulator i tak warto wypreparować.
Poza tym brązowy nalot wewnątrz największych perłowych plam też widywałem tylko u A niobe
Poza tym brązowy nalot wewnątrz największych perłowych plam też widywałem tylko u A niobe
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 lutego 2010, 20:23 przez Marek Hołowiński, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
- Paweł Babula
- Posty: 212
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 21:21
- Lokalizacja: Rzeszów
I ja dodam swoją selene :
- Załączniki
- Selene 1.jpg (62.33 KiB) Przejrzano 34811 razy
- Selene.jpg (60.82 KiB) Przejrzano 34810 razy
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Tym razem kilka okazów nietypowych z kolekcji p. Andrzeja Skalskiego plus dwa typowe, ale za to rzadkości z naszego kraju.
- Załączniki
- p.delphinii.jpg (125.07 KiB) Przejrzano 34815 razy
- p.damon.jpg (147.91 KiB) Przejrzano 34811 razy
- p.semiargus.jpg (135.87 KiB) Przejrzano 34811 razy
- p.icarus.jpg (124.85 KiB) Przejrzano 34813 razy
- p.eumedon.jpg (148.56 KiB) Przejrzano 34812 razy
- p.coridon.jpg (139.22 KiB) Przejrzano 34811 razy
- p.argyrognomon.jpg (134.04 KiB) Przejrzano 34812 razy
- c.glycerion.jpg (132.08 KiB) Przejrzano 34813 razy
A to ja jeszcze pokaze fote, ktora wyslal mi A. Cotton. Taka forma powstala (1989) przy naglym wzroscie temperatury (+swiatla).
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 13 stycznia 2010, 21:54
- Lokalizacja: Nové Mesto nad Váhom
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Przejrzałem ten temat przed chwilą od początku i w związku z tym mam propozycję żeby oddzielić w osobny temat wszystko to co związane jest ze sztucznym tworzeniem tych dziwolągów jakie wrzucił tu Jon i Lubos Vitaz. Jak zobaczyłem te dwa fioletowe bielinki to rzygać mi się chciało. Pokazywane piękne motyle spotykane w naturze otoczone zostały jarmarcznymi formami których sens tworzenia jest dla mnie bardzo niezrozumiały i chyba jedynym wyjaśnieniem tego jest kasa którą za to mogą zapłacic fanatycy takich barwnych dziwadeł. Formy barwne, aberracje spotkane w terenie cieszą i mnie ale, że mam kolegów których cieszy to bardziej więc powydawałem je wszystkie. Zupełnie nie bawią mnie natomiast ,,kwasy" takie czy owakie i motyle z tym związane.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- mg1111
- Posty: 300
- Rejestracja: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 21:22
- UTM: DD59
- Lokalizacja: Białuty
- Podziękował(-a): 2 times
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
Re: Formy i aberracje
Mnie udało się odłowić samca M. jurtina z rozjaśnieniem na prawym skrzydle.
- Załączniki
- M.jurtinag.JPG (141.33 KiB) Przejrzano 35255 razy
- M. jurtinad.JPG (137.49 KiB) Przejrzano 35255 razy
Re: Formy i aberracje
Niektórzy pytaju się, na czego dobre tworzyć formy chemiczne. Odpowiadam: Udostępniaje się mnóstwo materiału naukoweho, umożliwije się obserwacja stosunkow fylogeneticznych, jaw znakow atawistycznych, rozsądek ewolucji mimetikow, nabyćenie obrazu, jak to w przyrode naprawdę funkcjonuje...
Ja spytam się ciebie ION, na co jest tobie sztuczna kreacja forem. Osobiście nie dowierzam, že ty tyle a na dokładkę nedefektownych nałapal w przyrode.
PROF OPOLNKA (9.8.2007) – u form o mutacji nie może być słowa, ponieważ u form temperaturnych i chemicznych zawsze jednakowy wygląd.
Na drugej strone o podgatunkoch również nie może być słowa, ponieważ formy znajdowaju się w wszelkich populacjach jednakoweho gatunka a mianowicie sporadycznie a w następnom pokoleni aberatiwna zmiana absorbowana genomem.
A dyferencjacja jest i między pojęciem forma a aberracja. Aberracja jest suma pewnych znakow, które się więcej albo mniej w danej populacji gatunka biegle znajdowaju się podle toho, co genom pozwoli. Natomiast forma jest wyjątkowy exemplář s odrębnymi właściwośćami.
To owszem nie znaczyći, że biegle przejście w różnośći form nie jest możliwy. Można popatrzeć:
viewtopic.php?f=33&t=8217&start=40
12 sie 2010, 09:37 a 12:03
Przed czasem ja jestem nie byl rzecznikem asygnowania nazwow poszczególnym formam, ale podczas pracy to może byt praktyczne.
Ja spytam się ciebie ION, na co jest tobie sztuczna kreacja forem. Osobiście nie dowierzam, že ty tyle a na dokładkę nedefektownych nałapal w przyrode.
PROF OPOLNKA (9.8.2007) – u form o mutacji nie może być słowa, ponieważ u form temperaturnych i chemicznych zawsze jednakowy wygląd.
Na drugej strone o podgatunkoch również nie może być słowa, ponieważ formy znajdowaju się w wszelkich populacjach jednakoweho gatunka a mianowicie sporadycznie a w następnom pokoleni aberatiwna zmiana absorbowana genomem.
A dyferencjacja jest i między pojęciem forma a aberracja. Aberracja jest suma pewnych znakow, które się więcej albo mniej w danej populacji gatunka biegle znajdowaju się podle toho, co genom pozwoli. Natomiast forma jest wyjątkowy exemplář s odrębnymi właściwośćami.
To owszem nie znaczyći, że biegle przejście w różnośći form nie jest możliwy. Można popatrzeć:
viewtopic.php?f=33&t=8217&start=40
12 sie 2010, 09:37 a 12:03
Przed czasem ja jestem nie byl rzecznikem asygnowania nazwow poszczególnym formam, ale podczas pracy to może byt praktyczne.
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
- Paweł Czudec
- Posty: 348
- Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 16:42
- UTM: XC17
- Lokalizacja: Banbury(UK), Rzeszów
Re: Formy i aberracje
A kto wie czy w tej zabawie ze szczepieniami, nie odzywa się również chęć posiadania po prostu takich innych okazów? Odsuwając wszelkie naukowe bądź pseudonaukowe dywagacje i racje czy nieracje. Skoro piękny, dlaczego z niego rezygnować? W przyszłym roku spróbuję z tym gatunkiem. Jeśli nawet dane dotyczące tych prób nie posłużą jakimkolwiek wnioskom, świat też się nie zawali.
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Formy i aberracje
Już kilka razy podziwiałem słynną już chyba w kraju kolekcję wielu form barwnych A. caja wyhodowanych przez W. Śliwę. Jest tego trzy gabloty - od pary wyjściowej gdzie samiec jest bardzo ściemniony a samica dość typowa. Pierwsze pokolenie to zbiór bardzo nietypowych barw u tego gatunku, drugie to w większości powtórka pierwszego a trzecie to już raczej powrót do standartu. I taką ingerencję w odwieczne obyczaje przyrody rozumiem ale traktowanie poczwarek kuchenka mikrofalową lub jakimś kwasem wzbudza we mnie kontrowersje co odczuliście już na ty forum.
Re: Formy i aberracje
Energia kuchenki mikrofalowej jest już tylekroć wielka, że może wywołać mutacji, a to z kreacjou form, występowajucich i w przyrode ma bardzo mało społecznego, jako i na przykład Pieris brasicae fioletowy, który tu pojawil się.
Re:
To znaczyć, że na podstawe naruszenia syntezy polyfenolow (także melanina) modyfikuje się synteza chityna a tym i struktura łusiek na skrzydłach. A na baze tego jest można wyjaśnić zmianu fizykalnej interferencyjnej niebieskej farby na żółto-pomarańczowu? Danym procesom naruszaju się również prawo-lewe informacje?Pawel Jaloszynski pisze: Jeśli inhibitor ma mieć znaczący wpływ na syntezę chityny kutikularnej (a łańcuch syntezy polifenoli jest z tym ściśle związany), to musi mieć też wpływ na struktury wewnętrzne.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Formy i aberracje
Ostatnio spotkane przeze mnie formy modraszka i pokłonnika, odbiegające nieco od normy. Każda tego typu forma jest ciekawostką samą w sobie i wydaje się warta uwiecznienia, choćby na zdjęciu.
- Załączniki
- DSC_6757b(8x6)10b.jpg (144.59 KiB) Przejrzano 35211 razy
- DSC_6987a(8x6)10b.jpg (124.47 KiB) Przejrzano 35205 razy
- DSC_6991a(8x6)10b.jpg (147.46 KiB) Przejrzano 35205 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Formy i aberracje
Kolejna już w tym wątku nietypowa forma kratnika - ta uwieczniona gdzieś na Podkarpaciu przez mojego brata.
Re:
Kolega prowadził temat badawczy,dot.brudnicy nieparki,między innymi krzyżował gatunek pochodzący bodajże z Japoni z polskim.W F-1 uzyskiwał różne dziwolongi,były jednak niepłodne- czynniki genetyczne.Kamil Mazur pisze:Oj Darek, Ty jak Jechowy normalnie nawijasz ciągle to samo Jednego zbiera na wymioty innego ciekawi.
Ja u E.Palika widziałem jakieś brudnice właśnie takie różowe, one mi tak utkwiły w pamięci...
Re:
Napromieniowanie prowadzi jednak do wyeliminowania możliwości rozrodu .jon pisze:Jak ja dobrze rozumiem, to P. brasiscae nie reaguje na kwas i nie wykazuje żadnych zmian. Podobna sytuacja miała miejsce z doświadczeniami które przeprowadzał swego czasu R. Szpor, napromieniowując poczwarki bardzo dużymi dawkami rentgenowskimi. Motyle wychodziły normalne a co istotne - przeżywały. Czyżby po wybuchu jądrowym miały na ziemi pozostać jedynie szczury i kapustniki? haha!
- Przemek Żurawlew
- Posty: 882
- Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2008, 20:10
- Lokalizacja: Pleszew
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Paweł Babula
- Posty: 212
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 21:21
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Formy i aberracje
A. levana. I poł. IV 2011 r.
- Załączniki
- A. levana.jpg (44.32 KiB) Przejrzano 34686 razy
- A. levana 1.jpg (44.07 KiB) Przejrzano 34686 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Formy i aberracje
Bardzo efektowna forma barwna
P.S. Paweł - masz ją w zbiorze, czy wypuściłeś motylka na wolność?
P.S. Paweł - masz ją w zbiorze, czy wypuściłeś motylka na wolność?
- Paweł Babula
- Posty: 212
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 21:21
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 5059
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Formy i aberracje
no to i ja pokażę jedno cudeńko ze swoich zbiorów. (Dla tych co nie wiedzą - mam pozwolenie)
- Załączniki
- maturna.jpg (105.64 KiB) Przejrzano 34565 razy
- maturna1.jpg (74.89 KiB) Przejrzano 34565 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Formy i aberracje
Cześć
Pod koniec sierpnia w Meszczach koło Piotrkowa wpadło mi do siatki takie cuś. Może nie najefektowniejsze, ale ciekawe.
Pozdrawiam
Pod koniec sierpnia w Meszczach koło Piotrkowa wpadło mi do siatki takie cuś. Może nie najefektowniejsze, ale ciekawe.
Pozdrawiam
Re: Formy i aberracje
Pozwolę sobie odświeżyć temat moim okazem wiem, że jest mocno zniszczony, ale złapanie takiego motyla to dla mnie "coś". Myślę, że rzadkość formy nieco rekompensuje jego stan. Prezentowany okaz P. icarus odłowiłem 21.6 w Oświęcimiu.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Formy i aberracje
Niesamowita sprawa
a że zniszczony to tak już chyba jest że bielinki się zawsze łapie w idealnym stanie a gynandromorfy są jak wyciągnięte spod kół samochodu
a że zniszczony to tak już chyba jest że bielinki się zawsze łapie w idealnym stanie a gynandromorfy są jak wyciągnięte spod kół samochodu
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Formy i aberracje
Widzę, że temat ruszył, to dodam 3 motylki ze swojego zbioru. Nie tak efektywne jak gynandromorfy, ale też ładne
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Załączniki
- P8133221.JPG (87.81 KiB) Przejrzano 34130 razy
- P8133222.JPG (98.77 KiB) Przejrzano 34130 razy
- P8133223.JPG (104.79 KiB) Przejrzano 34130 razy
- P8133225.JPG (100.56 KiB) Przejrzano 34130 razy
Re: Formy i aberracje
Witam!
Araschnia levana & Aglais urticae
Araschnia levana & Aglais urticae
- Załączniki
- Obraz 006.jpg (83.79 KiB) Przejrzano 34116 razy
- Obraz 004.jpg (69.64 KiB) Przejrzano 34116 razy
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Formy i aberracje
Poniższy okaz znalazłem w swoim zbiorze wczoraj zupełnie przypadkowo. Zauważyłem, że u kilku gatunków Lycaenidae nie mam w zbiorze pokazanego spodu i ten okaz wytypowałem do odwrócenia Mam nadzieję, że szybko dojdziecie jaki to gatunek - odcień jest oddany prawie identycznie:
- Załączniki
- k.jpg (25.62 KiB) Przejrzano 34001 razy
- João M da Costa
- Posty: 1000
- Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
- Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
- Kontakt:
- Paweł Czudec
- Posty: 348
- Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 16:42
- UTM: XC17
- Lokalizacja: Banbury(UK), Rzeszów