Carcharodus alceae
-
- Posty: 5080
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 7 times
Carcharodus alceae
W końcu września ubiegłego roku znalazłem w sprzędzonych liściach prawoślazu lekarskiego gąsienice. Ponieważ z tego rejonu jeszcze nie miąłem tego gatunku, wziąłem 3 do hodowli. Jesienią były aktywne i trzeba było je karmić. w końcu stycznia przyniosłem je do domu. Po kilku dniach już się przeobraziły, a dziś wylągł się pierwszy motyl.
- Załączniki
- P2120022a.jpg (47.27 KiB) Przejrzano 7373 razy
- P2120029a.jpg (86.84 KiB) Przejrzano 7373 razy
Re: Carcharodus alceae
Parę lat temu będąc u naszego wspólnego znajomego w Trzebini zgadaliśmy się, że C. alceae jeszcze tam nie znalazł. Akurat siedzieliśmy w ogródku. Ponieważ rosły tam jakieś malwy ozdobne, stwierdziłem, że ten gatunek musi być. I okazało się, że jest prawie na każdej roślinie.
W okolicach Suchej Beskidzkiej znajdowałem tylko gąsienice, nigdy nie widziałem motyla. Akurat w przypadku tego gatunku dużo łatwiej jest znaleźć larwy niż imago. Śmiem twierdzić, że jest to gatunek pospolity, tyle że bardzo rzadko widuje się motyle.
W okolicach Suchej Beskidzkiej znajdowałem tylko gąsienice, nigdy nie widziałem motyla. Akurat w przypadku tego gatunku dużo łatwiej jest znaleźć larwy niż imago. Śmiem twierdzić, że jest to gatunek pospolity, tyle że bardzo rzadko widuje się motyle.
- Aneta
- Posty: 16629
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Carcharodus alceae
To ja mam odwrotne obserwacje, bo zdecydowanie częściej widuję u siebie imagines - regularnie co rok po parę okazów:Witas pisze:Akurat w przypadku tego gatunku dużo łatwiej jest znaleźć larwy niż imago. Śmiem twierdzić, że jest to gatunek pospolity, tyle że bardzo rzadko widuje się motyle.
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:06:04 14:11:46Image taken on:piątek, 4 czerwca 2010, 12:11Focus length:62 mmShutter speed:1/250 SecF-number:f/4.8ISO speed rating:64Camera-model:KODAK EASYSHARE Z915 DIGITAL CAMERA
Re: Carcharodus alceae
C.alceae zasiedlił już Puszczę Augustowską,w 2005 i 2006 roku pierwszy raz obserwowałem motyle. Faktycznie,łatwiej znaleść gąsienice - w liściu malwy podwiniętym do dołu.Witas pisze:Parę lat temu będąc u naszego wspólnego znajomego w Trzebini zgadaliśmy się, że C. alceae jeszcze tam nie znalazł. Akurat siedzieliśmy w ogródku. Ponieważ rosły tam jakieś malwy ozdobne, stwierdziłem, że ten gatunek musi być. I okazało się, że jest prawie na każdej roślinie.
W okolicach Suchej Beskidzkiej znajdowałem tylko gąsienice, nigdy nie widziałem motyla. Akurat w przypadku tego gatunku dużo łatwiej jest znaleźć larwy niż imago. Śmiem twierdzić, że jest to gatunek pospolity, tyle że bardzo rzadko widuje się motyle.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 5 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Carcharodus alceae
A skąd wiesz, że to akurat ten gatunek a nie inny ? Były małe czy dorosłe ? Kiedy dokładnie je widziałeś ?igor pisze:Ja niedawno widziałem w sprzędzonym liściu gąsienicę tego motyla.
Re: Carcharodus alceae
Widziałem charakterystyczny kolor żółty u nasady głowy i czarno- brązowy kolor ciała. Widziałem zdjęcie w internecie niemalże identycznej gąsienicy podpisanej Carcharodus alceae.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Re: Carcharodus alceae
U siebie bardzo sporadycznie widuję motyle tego gatunku...przeglądanie malw do tej pory nie przyniosło żadnych rezultatów. W ubiegłą sobotę podczas porannej wizyty na ogródkach działkowych zerknąłem od niechcenia na rosnącą malwę, akurat okazało się, był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. znalazłem łącznie 14 gąsienic większość w domkach, 1 na liściu.. I tu jedna ciekawa obserwacja...w jednym z "domków" znalazłem gąsienicę wraz z kokonami baryłkarzy ...i jednym imago, kokonów nie było wiele.... Bynajmniej już nieraz widywałem porażone gąsienice różnych gatunków... Gąsienica ma czarne plamki- jakby blizny po opuszczeniu ciała przez pasożyty i co ciekawe wydaje się że ma się dobrze ,tzn chodzi wędruje...coś skubnie...
W każdym razie nie wygląda jakby miała paść wskutek przebytego porażenia...a jak wcześniej piszę już nieraz takie widziałem toteż wydaje mi się trafnie oceniam jej stan jako dobry...poczekamy zobaczymy czy przeżyje.
Być może ktoś z szanownych forumowiczów ma również podobne obserwacje świadczące o tym, że czasem gąsienice przeżywają atak pasożytów.

Być może ktoś z szanownych forumowiczów ma również podobne obserwacje świadczące o tym, że czasem gąsienice przeżywają atak pasożytów.
- Załączniki
-
- domek z gąsienicą po otwarciu...gąsienica ma się póki co dobrze...
- IMG_3540.JPG (75.95 KiB) Przejrzano 6873 razy
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2011:08:27 09:30:44Image taken on:sobota, 27 sierpnia 2011, 07:30Focus length:100 mmShutter speed:1/200 SecF-number:f/10ISO speed rating:400Camera-model:Canon EOS 400D DIGITAL -
- inna gąsienica...
- IMG_3538.JPG (81.16 KiB) Przejrzano 6873 razy
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2011:08:27 09:29:30Image taken on:sobota, 27 sierpnia 2011, 07:29Focus length:100 mmShutter speed:1/200 SecF-number:f/10ISO speed rating:400Camera-model:Canon EOS 400D DIGITAL
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Carcharodus alceae
Jak najbardziej! Hodowana w tym roku gąsienica Deilephila porcellus wydała 5 baryłek, które znalazłem na dnie pojemnika, po czym dalej żerowała. Nie zachowywała się szczególnie niemrawo. Przeszła jeszcze linienie (z zielonej na czarną) i przepoczwarczyła się. To, czy z poczwarki wyjdzie motyl, czy pozostanie padlina - to już inna sprawa...Tomasz Świderski pisze: Być może ktoś z szanownych forumowiczów ma również podobne obserwacje świadczące o tym, że czasem gąsienice przeżywają atak pasożytów.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Re: Carcharodus alceae
Dziękuję, zatem jak podejrzewałem w sprzyjających warunkach...gąsienica może przeżyć porażenie. jeśli pasożytów nie rozwinie się w organizmie zbyt wiele, względnie nie uszkodzą ważnych organów.