Plaga w pokoju.

[szysza]

Witam,
Od dłuższego czasu w moim pokoju pojawia się jeden gatunek owada. Są zarówno młode jak i dorosłe (tak myślę, w zdjęciach mam oby dwa) chodzą po ścianach, gdy spadają z sufitu nie potrafią podnieść się z pleców.
Proszę o pomoc w identyfikacji owada i o porady w jego zwalczaniu.

Zdjęcia:

http://-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/g/863/robak1.jpg/

[Jacek Kurzawa]

Mącznik młynarek.

[Aneta]

Są zarówno młode jak i dorosłe (tak myślę, w zdjęciach mam oby dwa)

Akurat młode mączniki wyglądają tak, dorosłe postaci chrząszczy nie rosną. Na trzecim zdjęciu jest jakiś inny gatunek (albo i dwa), ale z takiej foty trudno będzie go zidentyfikować.

[szysza]

Myślę, że mącznik młynarek się zgadza. Jeśli chodzi o te mniejsze to dodam, że mają barwe brązowa i strasznie śmierdzą gdy się je rozgniecie. Są bardzo małe, troche mniejsze od mrówki.
Prosiłbym Pana Jacka lub Panią Anete o informacje jak pozbyć się mącznika z pokoju.

[szysza]

Dodam, że mam pokój na poddaszu na 2 piętrze na moim dachu często siedzą gołębie, a na strychu również widuje te owady.

[Aneta]

Bez "panowania", plis
Co do pozbycia się mączników, to jeśli są to pojedyncze okazy, zapewne przylatują do światła (teraz jest czas ich pojawu "w naturze") i nie ma co z nimi walczyć, wystarczy po prostu je wypuszczać. Jeżeli natomiast pojawiają się w większej ilości, to trzeba rozejrzeć się za miejscem, z którego mogą się brać - może w pobliżu domu są jakieś gołębniki, magazyny zbożowe, hodowle drobiu? Jeżeli tak i nie da się nic na takie sąsiedztwo poradzić, to trzeba zainwestować w moskitiery w oknach.
A do teorii o magazynie czy innej fermie jako miejscu pochodzenia mączników pasuje mi też drugi sfotografowany chrząszcz - bo przyjrzałam się jeszcze fotce, i choć co prawda zdjęcie kiepskie, to osobnik na nim wygląda na coś z Nitidulidae, a przedstawicieli tej rodziny też czasem można znaleźć w podobnych miejscach.



Edit:
no to mamy rozwiązanie:

na moim dachu często siedzą gołębie, a na strychu również widuje te owady.

[szysza]

A jakie jest prawdopodobienstwo, że złożyły jaja, albo, że złożą w moim pokoju;/
No to teraz musze zlikwidowac gołębie:D a tak na serio pomogą jakieś środki choć chwilowo?
Właśnie po moim biurku chodzi ten mały robak, przyjrzałem się mu i kształt ma identyczny jak ten mącznik tylko, że jest mały i brązowy ten Nitidulidae to nie on, poniewaz jest zbyt szeroki a moje są wąskie jak mącznik.
Dziękuje za dotychczasową pomoc:)

[Aneta]

A jakie jest prawdopodobienstwo, że złożyły jaja, albo, że złożą w moim pokoju;/

Jeśli mają na górze lepsze warunki, to jest ono raczej niewielkie

No to teraz musze zlikwidowac gołębie:D  a tak na serio pomogą jakieś środki choć chwilowo?

Chwilowo to dobre słowo. Jeśli nie zlikwidujesz głównej "rozmnażalni", to wszystko inne pomoże tylko na krótki czas.

Właśnie po moim biurku chodzi ten mały robak, przyjrzałem się mu i kształt ma identyczny jak ten mącznik tylko, że jest mały i brązowy ten Nitidulidae to nie on, poniewaz jest zbyt szeroki a moje są wąskie jak mącznik.

Chrząszcz typu "mącznik w miniaturze" sugeruje jakiegoś trojszyka (Tribolium sp.). Jednak na Twoim zdjęciu był jeszcze zdecydowanie jakiś inny gatunek. Przez te gołębie masz pewnie całkiem niezłe zoo

[szysza]

Być może jest to właśnie ten trojszyk wyczytałem, że żywią się czekoladą kiedyś znalazłem trzy jak hałasowały w sreberku od ferrero;] Kiedyś jeszcze wylał mi się sok i przyniosłem papier toaelotowy szary, żeby to wytrzeć i na następny dzień one siedziały już w tym papierze;[
Ja już nawet nie śpię w pokoju przez te robale...
A czy skuteczna będzie trutka do rozpylenia? Taka co się miesza chyba z wodą taki proszek i to się rozpyla. Mój strych jest dosyć duży, a sufit od mojego pokoju "wisi" pod dachem i tam na pewno bym nie dotarł bo wejść na to nie moge - mam sufit z płyt gipsowych, żeby rozsiać jakąś trutkę, odpowiednie byłoby tylko rozpylanie.

[Aneta]

Rozpylana trutka to chyba zbyt drastyczne jak na pokój mieszkalny, lepiej użyć czegoś nowocześniejszego, jakieś płytki owadobójcze typu Bros, Globol, coś w tym stylu - acz i to raczej pod nieobecność mieszkańców, żadna taka chemia nie jest przecież obojętna dla zdrowia.

[szysza]

Nie no to ja rozpyle to na strychu;]
dzięki bardzo za pomoc!:)