Peribatodes rhomboidaria

[Antek Kwiczala †]

Wśród przylepków dosyć często (szczególnie w regionach uprzemysłowionych) zdarzają się formy melanistyczne. Dotyczy to zwłaszcza takich gatunków jak Alcis repandata, Hypomecis punctinalis, czy Ectropis crepuscularia. Po raz pierwszy, końcem sierpnia, zdarzyło mi się spotkać taki ściemniony okaz Peribatodes rhomboidaria. Pokazuję go na dołączonym zdjęciu w porównaniu z okazem typowym (oba okazy złowione 27. 08 2008). Jak często u Was zdarzają się takie melanistyczne okazy tego gatunku?

[Adam Larysz]

Mnie się jeszcze melanistyczna forma P. rhomboidaria nie trafiła, ale dla mnie to całkiem nowy gatunek - pierwsze spotkanie, to 1 samica w zeszłym roku i w tym już jakieś kilkanaście stwierdzeń plus kilka okazów wyhodowanych od samicy z pierwszego pokolenia. Widać ten rok jest sprzyjający dla tego gatunku.

[Rafał Celadyn]

U siebie ten gatunek widuję od kilku dni przy lampie,okazy są w mniejszym lub większym stopniu uszkodzone ,ale jeśli chodzi o formy barwne ,to można powiedzieć, że nie ma dwóch takich samych.Całkiem czarnej formy nie widziałem, ale zbliżone do okazu ze zdjęcia się trafiają.Co ciekawe okazy są świeże,a uszkodzenia są mechaniczne,"nadgryzione" skrzydełko, pęknięcia wzdłuż żyłek(najczęstsze) itp.pozdrawiam Rafał.

[Antek Kwiczala †]

Temat jest stary (sprzed dwóch lat), ale pisany o tej samej porze roku. Chciałem jedynie potwierdzić, że na południu Polski P.rhomboidaria ma regularne drugie pokolenie. Wczoraj do światła (mimo chłodnej nocy) przyleciał samczyk.

[Chiffchaff]

To moje z wątku: viewtopic.php?f=84&t=15440
to właśnie ten gatunek, II pokolenie? Bo jedynie Xawery nieśmiało rzucił na to okiem.
Wrzucam fotkę w mniejszej kompresji.

[Rafał Celadyn]

Tak to ten gatunek ,u siebie odkąd pamiętam zawsze pojawiają się dwa pokolenia,to drugie wydaje mi się liczniejsze od pierwszego.
Pozdrawiam Rafał.

[Antek Kwiczala †]

to drugie wydaje mi się liczniejsze od pierwszego

Trafne spostrzeżenie. Też mam takie obserwacje.

[Tawulec]

W samym Wrocławiu wręcz bardzo liczne, dziennie widuję po kilka-kilkanaście osobników. Pierwsze pokolenie jest niezbyt licznie reprezentowane, ale trafia się "na upatrzonego" regularnie.