Sezon 2010

[Janek]

Ja na razie znalazłem złoże jaj na Topoli włoskiej (Populus nigra 'Italica'), mam nadzieje, że to Laothoe populi, a poza tym nic, może dlatego, że przestałem świecić w ogrodzie.
A co tak cicho z Podkarpacia? Jak tam na lotnisku w Krośnie, co roku było rewelacyjnie, a w tym nie bardzo. Ja mimo poszukiwań na przytulii jeszcze nic nie znalazłem.

[Grzegorz Banasiak]

Ja na razie znalazłem złoże jaj na Topoli włoskiej (Populus nigra 'Italica'), mam nadzieje, że to Laothoe populi, a poza tym nic, może dlatego, że przestałem świecić w ogrodzie.
A co tak cicho z Podkarpacia? Jak tam na lotnisku w Krośnie, co roku było rewelacyjnie, a w tym nie bardzo. Ja mimo poszukiwań na przytulii jeszcze nic nie znalazłem.

L. populi składa jaja pojedynczo na dolnej (bardzo rzadko na górnej) stronie liścia, jeśli znalazłeś złoże, to na pewno nie jest ten gatunek.

[Szymon Omieciński]

08.07.10 r:
2 S. ligustri
09.07.10 r:
Ok. 5 s.ligustri i 1 D. porcellus
10.07.10 r:
2 S.ligustri, 1 D.porcellus , 2 s.pinastri i 2 d.elpenor

[Cezary]

Do światła 10.07.10r.
4x Deilephila elpenor
1x S.ocellatus
1x s.pinastri

[Cezary]

Do światła 11.07
1x S.ocellatus
1x s.ligustri
1x d. porcellus

[Antek Kwiczala †]

Czarek, czy naprawdę są to tak rzadkie gatunki, że trzeba nas codziennie informować, iż występują w Twojej okolicy?

[marrrek]

Gasieniczki znalezione w niemczech przy renie. W odstepie 50m. 20 sztuk i podejrzewam ze to nie wszystko.
Na przeciwko sciezki na suchodrzewie 18 gasieniczek H.Fuciformis. Juz sie przepoczwarzyly. W tym roku prawdziwy urodzaj
Zapomnial bym oprocz tych golabkow 4 paziki. Tez na przytuli tak jak golabki.
Pozdrawiam

[Grześ]

Witam
Wczoraj wieczorem spotkałem oto takiego motyla, zdjęcie jest słabej jakości i mam problem z rozpoznaniem. Czy jest to Deilephila elpenor? czy Deilephila porcellus?

[Cezary]

Witam
Wczoraj wieczorem spotkałem oto takiego motyla, zdjęcie jest słabej jakości i mam problem z rozpoznaniem. Czy jest to Deilephila elpenor? czy Deilephila porcellus?

Jest to Deilephila porcellus.

[Łukasz Buglowski]

Wczoraj byłem na nocnej wizycie u pana Szołtysa
Przyleciały:
4-5 N.Topolowiec
3-4 Z. gładysz

[Łukasz Buglowski]

Załączam fotki

[Sawer]

Witam!
Kilka dni temu spotkałem go na furtce do ogródka. Nie jestem pewien czy to Sphinx pinastri ?

[Rafał Celadyn]

To Sphinx ligustri .

[Sawer]

Dziękuję Rafał, masz rację to jest Sphinx ligustri.
Nie chciałem go ruszać, żeby nie uszkodzić, więc nie widziałem go w całości.
Pozdrawiam serdecznie.

[Szymon Omieciński]

Wczoraj do światła H. galli.
A do kwiatów borowce...

[Roman]

witam

W Zabrzu w miejskim parku wyrośnięta gąsienica lipowca. To chyba ostatnie stadium larwalne (barwa fioletowo-różowa - chociaż trudno jednoznacznie określic).

pozdrawiam

[Antek Kwiczala †]

ostatnie stadium larwalne

Nawet w ostatnim stadium gąsienica też jest zielona. Zmiana barwy na taką fioletowo-różową nastepuje, gdy gąsienica przestaje żerować, i schodzi z drzewa na ziemię, by się przepoczwarczyć.

[Roman]

racja, dzięki za sprostowanie

pozdro

[Aneta]

Naszukałam się w tym roku gąsienic wilczomleczka "w stanie dzikim" - bez rezultatu; aż tu dziś na własnej działce objawiło mi się 11 takich tłuścioszków, w dodatku w dwóch wersjach kolorystycznych

[Jarosław Bury]

Takiej formy barwnej jeszcze nie wiedziałem - zawsze tylko ciemną wersję
Tu kilka ciemnych wilczomleczków i lipowce tuż przed...

[Jarosław Wenta]

Pod koniec zeszłego tygodnia trafił się miły Macroglossum stellatarum, który wyjątkowo nie udawał kolibra nad kwiatami, lecz przysiadał na kamienistej drodze. A w Zakopanem, w Kuźnicach, przed wejściem do biura czekał na mnie Hyles gallii. Dziś na wierzbówce znalazłem ładnie wyrośnięte gąsienice Deilephila elpenor.

A teraz o Hyles euphorbiae. Zobaczyć (i sfotografować) jego piękne gąsienice to moje marzenie. Od 3 lat bezskutecznie staram się je znaleźć. Znam miejsca w Pieninach Spiskich gdzie wilczomlecza jest w bród. A to na miedzach, to wzdłuż ciepłej, kamienistej śródleśnej drogi. I nic. A przecież na pewno tu jest. Znowu dylemat: czy ja taki gapa jestem, czy w złych miejscach szukam?

[Aneta]

Takiej formy barwnej jeszcze nie wiedziałem - zawsze tylko ciemną wersję

Ja też pierwszy raz widziałam taką cytrynko-pomarańczkę Na 11 gąsienic było ich tylko dwie. A wśród tych klasycznych ciemnych była jeszcze taka, u której jasne plamy miały pomarańczowy odcień - szkoda, że wyszło to mało wyraźnie na zdjęciu:

[Jarosław Bury]

Znalezienie gąsienic wilczomleczka w mojej okolicy graniczy z cudem, ale kilkanaście lat temu było go dosłownie mnóstwo. W tamtych czasach miałem swoje miejsca i co roku odnajdywałem tam te gąsienice. W pewnym momencie po prostu zniknęły - i od tej pory ich tam nie znajduję.
Na szczęście odnalazłem je przypadkowo w innym miejscu - trzeba przyznać są fotogeniczne... i do tego tworzą formy barwne

[tiktaalik]

Na Widzewie, czyli tam gdzie mieszkam, odnalazłem w sumie trzy różne skupiska gąsienic, choć wszystkie blisko siebie, na przestrzeni jakichś 100 metrów. Wyrożniłem trzy formy barwne, w tym taką jak Aneta, ale byłem święcie przekonany, ze to zmiennosć barwna związana ze stopniem rozwoju i że z czasem żółtawe gąsienice się zaczerwienią. Tak się bowiem zdarzyło, że były one wyraźnie mniejsze od pozostałych.

[Jarosław Bury]

Na tym samym stanowisku, tego samego dnia, kiedy fotografowałem gąsienice naliczyłem przy lampie ok. 20-ścia osobników wilczomleczka w formie imago.

[Wojtek M]

Wyrożniłem trzy formy barwne, w tym taką jak Aneta, ale byłem święcie przekonany, ze to zmiennosć barwna związana ze stopniem rozwoju i że z czasem żółtawe gąsienice się zaczerwienią.

Może to przejściowa forma barwna tuż po linieniu? Gdyby Aneta przygarnęła te żółte odmieńce to by się wyjaśniło. Ewentualnie może odwiedzić je ponownie Niżej kolorystyczny trik elpenora na L5.

[Aneta]

Ewentualnie może odwiedzić je ponownie

Właśnie mam to w planach

[Edhilgoth]

Mi też się wczoraj trafiła duża, tłuściutka gąsienica wilczomleczka. Niemal w centrum miasta.

[Jarosław Bury]

Tym razem przytuliak z mojego ogródka (dosłownie ), tyle, że z wierzbówki i we wcześniejszym stadium rozwojowym - jakoś do tej pory miałem okazję odnajdywać gąsienice w ostatnim stadium...

[Grzegorz G]

No, ona chyba za chwilę będzie w ostatnim stadium

11.08- znalazłem 7 gąsienic wilczomleczka (w tym 3, które wypuściłem pod koniec lipca) na L5
13.08- złapałem w ogródku na floksach Macroglossum stellatarum, najprawdopodobniej samicę.
Będzin-Grodziec, CA67.

[Łukasz Buglowski]

A ja musiuałem jechać aż do Brennej żeby zobaczyć jedną nieżywą gąsienicę H.galli
oraz jedną D.elpenor....

[Jarosław Bury]

Jeżeli przeżyje i przejdzie kolejną linkę, zobaczymy jaką obierze wersję barwną...

Przy okazji - właśnie przeszła spora burza - gąsienicy to jak widać nie zaszkodziło, ja robiłem jej zdjęcie, inni robili swoje.

[Kamil Mazur]

Wczoraj przyleciało kilka pazików do światła w Bieszczadach...

[Jarosław Bury]

Też z wierzbówki, ale trudno uwierzyć, że to ten sam gatunek.

[Deadache]

Witam,
jestem tu nowy. Dziś zupełnie przypadkiem znalazłem larwę Porcellusa lub Elpenora (nie jestem pewien, wygląda bardziej na Porcellusa ale ma maleńki kolec). Zainteresowałem się przy okazji zawisakami.

Mam pytanie, gdzie można zdobyć larwę gołąbka, bo chętnie bym takiego wyhodował

[Tomasz G.]

na którejś z roślin żywicielskich (czerwiec -październik)
Przytulia właściwa
Przytulia leśna
Przytulia pospolita
W całej Polsce nie licząc pomorskiego i zachodniopomorskiego

[Deadache]

dzięki, czeka mnie więc szukanie przytulii, szkoda tylko, że wiem jak wygląda tylko ze zdjęć... to może nieco utrudnić sprawę

[Janek]

Minął jakiś czas, i znów przypomniałem sobie o forum.
W sobotę 14.08.10r przyjechałem z wakacji (Warmia mazury), gdzie miałem trochę szczęścia do zawisaków:
Kilka razy spotykane Macroglossum stellatarum, Deilephila elpenor, Hyles gallii, i pojedyncze Agrius convolvuli.
Od dwóch samic Hyles gallii pozyskałem jajka, i mam teraz ponad 40 gąsienic, i chetnie zamienię później kilka na jakiś inny gatunek.
Następnie, czyli wczoraj znalazłem zupelnie przypadkowo 2 gąsienice Deilephila elpenor L5, a dziś podczas poszukiwań kolejną na L4. Dodatkowo udalo. mi się schwytać krążącą od rana wokół mojego domy nimfę, która zostaje ju.z u mnie, ale to inna bajka.

Przypominam, ze mam do wymiany, lub odsprzedania 250 jaj Arctia caja, i to PILNIE!

[Łukasz Buglowski]

No ja choćby nie wiem co nie potrafię znaleźć gąsienic zawisaków. Ale się nie mogę poddawać. Jak pojadę w teren poszukam "a nóż widelec"...

[Jarosław Bury]

Gąsieniczka przeżyła i przeszła ostatnią linkę - nadal żeruje na tej samej roślinie.

[Kacper]

08.10r 5 wilczomleczków (z hodowli) i jeden przytuliak (również z hodowli). Poza tym 2 wilczomleczki do światła, 2 przytuliaki, 10 borowców (oczywiście nie w jednym dniu:P) I ligustri (ale to wcześniej) wszystkie bardzo świeże. Pozdrawiam, Kacper.

[Jarosław Bury]

Po kilku dniach gąsieniczka uległa jednak niewielkiemu rozjaśnieniu.
Poniżej "unmanipulierte Freilandfotos", jak mawiają nasi przyjaciele zza Odry i Nysy.

P.S. Ciekawa poza w spoczynku - pierwsza para odnóży tułowiowych uniesiona do góry, styka się z głową gąsienicy.

[Szymon Omieciński]

Wczoraj przy kwiatach pierwszy w tym roku convolvuli

[FoFa]

wow, ale piękna ta gąsienica na tych zdjęciach powyżej.

[Jarosław Bury]

Ta sama gąsieniczka parę dni później...

[Malko]

Też obserwowałem dzisiaj tą Gąsieniczkę, oraz Fruczaka gołąbka 2x Imago.

viewtopic.php?f=47&t=15358

[Roman]

Wczoraj pracownicy zieleni miejskiej rozpoczęli w mojej dzielnicy strzyżenie żywopłotów. Jedną sierotkę S. ligustri udało mi się uratować. Przygarnąłem, może coś z niej wyrośnie.

pozdrawiam

[Jarosław Bury]

Kilka ciemnych form gąsienic przytuliaka sprzed chwili...

[Janek]

Z jaj pozyskanych od samic Hyles gallii z mazur wyrosły mi 63 gąsienice. W stadium L3, wszystkie były zielone, ze słabo zaznaczonymi dziesięcioma plamkami po bokach, jednak już na L4, połowa gąsienic była ciemno zielona, a druga połowa czarna. Po ostatnim linieniu wszystkie są czarne, z różnobarwnymi plamkami, a tylko 3 są takie tradycyjne, oliwkowobrązowe.

Druga sprawa to ogromny wysyp gąsienic Deilephila elpenor, przynajmniej jak dla mnie, dziś przyniosłem 4, i to z jednego spaceru po łąkach. Gorzej się ma sprawa z nastroszami, i innymi zawisakami, gdzie pomimo poszukiwań, i znajdywania śladów żerowania, nic nie znajduję, ciekawe!

[Jarosław Bury]

Ciekawa "jednomyślność" Twoich gąsieniczek L3, nie mniej jednak w fazie L3 też trafiają się ciemne.
viewtopic.php?f=24&t=15417
http://www.lepiforum.de/cgi-bin/lepiwik ... les_Gallii

[Wojtek M]

Elpenory w barwie na L3 są w większości jednomyślnie zielone (u mnie ~97%, pojedyńcze ciemne formy), za to po następnej wylince robi się niezły karnawał od żółci przez zieleń i brązy do czerni. Na L5 jakby powraca podział z L3, tyle że tym razem dominują brązowe. Na L3 trafiły mi się 3 (na ponad 300 gąsienic) ciekawe stabilne buraczkowe formy (parka na zdjęciu niżej), które po następnej wylince niestety sczerniały na węgiel. U mnie wysyp gatunku jak u Janka, gdzie by nie wsadzić łap w wierzbownicę - elephant hawk moth...

[Łukasz]

U mnie też jakoś pełno elpenorów, ale na niecierpkach przy leśnych rowach.

[Jarosław Bury]

Jest ich sporo...

[Jarosław Bury]

Rzeczywiście, te gąsienice mają coś w sobie ze słonia

[Janek]

Wczoraj znów miła niespodzianka, jakże wyrośnięta ''trąba słonia'' na Wierzbownicy, zauważona zupełnie przypadkiem, tegoroczny wysyp może mieć jakieś powiązania z pozalewanymi terenami, gdyż ten gatunek lubi podmokle tereny, toteż dzięki nadmiernym deszczom wierzbownica ładnie w tym roku rośnie, ja je spotykam na pojedynczych, lub na małych kępkach Wierzbownicy, w różnorodnym środowisku.
Również Imago Deilephila elpenor był chyba w tym roku najczęściej przeze mnie spotykanym, po Hyles gallii, bo tych na mazurach, to cale chmary latały przy floksach.
Od cioci z mazur dostałem też informację, że w godzinach późno popołudniowych, podczas dobrej pogody latają chmary ''Koliberków'', przy floksach, których moja ciocia ma w ogrodzie sporo, domyślam się że chodzi o Macroglossum stellatarum. Te motyle z pewnością się powylegały z tegorocznych gąsienic, i będą się zbierać do lotu, i do zimowania.
Jeszcze jedna sprawa do Łukasza, gdzie znajdujesz te gąsienice, uprzejmie proszę o współrzędne, bo chciałbym wziąć jakieś do hodowli, aby zapobiec wsobności.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

[Wojtek M]

Z tegorocznych zbiorów od rączyc padły mi tylko 2 "słonie" (na 30), o wiele lepiej niż rok temu.

[Malko]

Przedwczoraj dwa osobniki H.gallii w dzień na kwiatach.

[Jarosław Wenta]

W moich okolicach (Tatry, Podhale) gąsienice Hyles gallii znajduję na pospolitej tu wierzbówce kiprzyca. Zauważyłem, że gąsienice tego gatunku preferują niewielkie kępy wierzbówek zamiast jej gęstych łanów. Idealne miejsce, to przydroże, skrzyżowanie dróg leśnych, gdzie wierzbówka rzadkimi kępami porasta nasłonecznione miejsca po wyrębie kilku drzew. Ciekaw jestem, czy Wasze spostrzeżenia są podobne?

Oczywiście biorę pod uwagę to, że niewielkie kępy są łatwiejsze do przeszukania niż gęste łany.

[Roman]

witam

W Rudzie Śląskiej na wierzbownicy zauważyłem kilka elpenorów. Dwa zabrałem do domu. Spróbuję wyhodować... W najbliższej okolicy wierzbówki brak, ale jest niecierpek i wiesiołek. Nie będą jadły, to jutro wybiorę się po wierzbownicę.

pozdrawiam

P.S

gąsienic tego gatunku nie trzeba było specjalnie szukać
jest ich wyjątkowo dużo w tym roku

M.R

[Malko]

U mnie Hyles gallii znalazłem żerującego na przytulii i na niej też go hodowałem w domu później.

[Jarosław Wenta]

Widzę, że gąsienice Hyles gallii lubią sobie połazić przed zagrzebaniem się w glebę... Co ciekawe; jedna dość obficie wypróżniła się przed "podróżą", druga poszła "z pełnymi flakami". Robi się chłodno - będą zimować jako poczwarki?

[Malko]

Widzę, że gąsienice Hyles gallii lubią sobie połazić przed zagrzebaniem się w glebę...

A wiesz Moja była w dużym pudle z dość grubą warstwą ziemi (chociaż zakopują się płytko) i szalała przed zakopaniem jak nie wiem co. Myślałem, że albo za mało ma miejsca albo może przytulie ma nie świeża ale dostawała świeżutką pudło też było spore i po prostu za jakiś czas się uspokoiła i zakopała.

[Aneta]

Tak mają chyba ogólnie Hylesy, bo mój wilczomleczek też wariował przed przepoczwarczeniem, aż bałam się, że zrobi sobie jakąś krzywdę tą nieustającą gonitwą I do tego wybrzydzał co do miejsca - miał ziemię, zwinięte liście wilczomlecza, a i tak przepoczwarczył się w fałdzie tkaniny

[Łukasz Buglowski]

A to co może być?
I czy wymaga zimowania?

[tiktaalik]

Do interesującej galerii zawisakowatych gąsienic dołożę tę, którą obserwowalem przez tydzień w lipcu. Żerowała na wiesiołku. W razie zaniepokojenia dygotala calym cialem w prawo i w lewo, a czasem spadala na ziemię. Trzy razy ją podnosilem, obawiając się, czy będzie w stanie wrócić na roślinę żywicielską. To były pewnie zbędne obawy, ale wolałem nie ryzykować. Radzilą sobie nieźle, a dnia siódmego zniknęła i więcej jej nie widziałem. A i tak jestem usatysfakcjonowany, ze w ogole doszło do spotkania.

[Aneta]

Luczek - stawiałabym na coś ze Smerinthinae. W jakich okolicznościach znaleziona?

[Łukasz Buglowski]

We małej rozkładającej się gałęzi. W dość gęstym mieszanym lesie.

[Aneta]

No to niestety nie jest specjalną wskazówką Podhoduj, zobaczy się co wyjdzie.

[Łukasz]

Ta poczwara wygląda na L. populi.
A gąsienica z wiesiołka to oczywiście P. proserpina - ależ z Ciebie szczęściarz

[Deadache]

rzeczywiście P.Proserpina, gratuluję szczęścia!

[Wojtek Guzik]

Ta poczwara wygląda na L. populi.

Poczwarka L. populi jest bardziej pękata. S. ocellatus ma charakterystyczny, czerwonawy połysk. To poczwarka M. tiliae.
Jeżeli chcesz pozyskać motyla do zbioru, to nie musisz jej zimować.

[Łukasz]

To poczwarka M. tiliae.

Nie do końca zgadzałbym się z tym, no ale... skoro to ma być lipowiec, to sprawdź Łukaszu czy nie siedzi w nim taki biały tłusty wielki robak Jeżeli odwłok poczwary jest zesztywniały albo poczwarka wydaje taki nieciekawy dźwięk przy upuszczeniu jej na twardą powierzchnię (jakby była pusta) - możesz mieć mały prezent w środku.

[Łukasz Buglowski]

POczwarka się nie rusza. Ale zauważyłem że w ziemi jest pełno malutkich larw
Przerobiły mi ziemię w taki pył...

[tiktaalik]

Ta poczwara wygląda na L. populi.
A gąsienica z wiesiołka to oczywiście P. proserpina - ależ z Ciebie szczęściarz

rzeczywiście P.Proserpina, gratuluję szczęścia!

W tamtych dniach spotkałem także imago. W sumie nasuwa mi to podejrzenie, że P.proserpina nie jest jakąś wielką rzadkoscią. I kto wie, moze nawet hodowle z jego udziałem mają się równie dobrze, jak te przedstawione w tym watku. Tyle tylko, że o tym nie można pisać, jako że to gatunek chroniony.

[Jarosław Bury]

Pooglądać zawsze można

[G.Antoni]

A ja w tym roku nic z zwaisaków w Polsce nie złapałem Nie wiem czemu nie lecą do światła... Może żarówke trzeba zmienić? Ja to do zawisaków nie mam szczęścia. W życiu tylko 6 razy widziałem, ale zawsze inny gatunek Może w przyszłym roku, bo teraz tylko deszcze i deszcze więc pewnie już nic się nie złapię..

[tiktaalik]

Jarku, piękne(a) egzemplarze. Na czym żerowaly?
G.Antoni, pocieszę Cie, ze ja widziałem tylko jedno imago - wiesiołkowca właśnie. Żadnego nastrosza, czy zmrocznika. Tak wiec nie jesteś wcale taki pechowy.

[Jarosław Bury]

W mojej okolicy niecierpka w bród - gł. zawleczonego niecierpka Roylego Impatiens glandulifera, Royle - ale na nim jeszcze nie obserwowałem gładysza. Za to udało się dzisiaj podpatrzeć ten gatunek na żółto kwitnącym niecierpku pospolitym Impatiens noli-tangere, L. w ok. Łańcuta. W sumie osiem gąsienic - wszystkie brunatne, z wyjątkiem tej jednej...

P.S. Impatiens glandulifera, Royle - Ebert wymienia i ten gatunek niecierpka jako roślinę żywicielką gładysza!

[Roman]

moje dwa elpenory karmię niecierpkiem drobnokwiatowym

pozdrawiam

[messerschmitch2]

U mnie w okolicy można natomiast spotkać A. convonvuli, w tym roku jest ich sporo. Jest tu u nas plantacja tytoniu, a jak wiadomo motyl ten lubi odwiedzać jego kwiaty. Udało mi sie równiez pozyskać kilka gąsiennic z natury, które hoduję. Dwie doczekały się już stadium poczwarki, jeden wykluł sie właśnie wczoraj. Fotki załącze jak będę miał więcej czasu. Jak dla mnie A. convonvuli, to najciekawszy gatunek zawisaka, najbardziej fascynujący, a jego hodowla sprawia mi dużo radości.