Marku, dzięki za czujność.
Marek Hołowiński pisze:Jacek, to jest olcha,. Dąb ma zupełnie inną strukturą drewna, warstwy bielu i twardzieli, inne słoje... Szkoda pisać.
Nie jest to dąb. I nie jest to olcha To jest.... wierzba . Historia jest ciekawa, bo widać, jak można pomylić roślinę żywicielską. Historia od początku jest taka:
Drewno już pocięte "znalazlem" wczcoraj przypadkiem u znajomego, ktory je wyciął w swoim lesie, osobiście i wlaśnie ciął na kawalki. W tym lesie poza sosnami są tylko brzozy a w tamtym odleglym fragmencie lasu są jeszcze dęby. To on powiedział, że to jest "dąb" i był o tym calkowicie przekonany. Drewno zabrałem i nie przyglądalem mu się specjalnie. Czujnośc moją uśpił upał, wlaśnie wrociłem z terenu, zmęczenie już dawalo się w znaki. I pewnie byłbym dalej przekonany, że to jest dąb, gdyby nie czujnośc Marka.
Znajomy gdy się dowiedzial, ze to może byc olcha aż podskoczył i wykrzyknął, że to jest calkowicie wykluczone! Tam nie ma olchy. Teren jest suchy. Zapakowaliśmy się więc do auta i podjechaliśmy w miejsce, gdzie on to wycinał. Został pieniek a przy nim świeże odrosty i jedna nieco grubsza odrośl. I okazało się, że....
jest to stara wierzba iwa. Jest tam trochę zarośli z iwą, ale grubszych średnic brak, to była "ta jedna". I zagadka w ten sposób zostala rozwiązana.
Ciekawy jest ten teren. Same krzaki, sośnina, brzózki... trochę dębu, pojedynczo osiki. W tym miejscu nie spodziewałbym się kusokrywki (35 lat obserwacji tego gatunku dało mi jakąś perspektywę
, ale jak widać penetruje ona wszystkie siedliska. W okolicy +/- 1 km kusokrywka jest wszędzie dookoła (grądy, olsy, sady, przydrożne drzewa), wygląda na to, że jest nawet w takich siedliskach, ktore nie są dla niej typowe. Wiekszych średnic jest tam jak na lekarstwo, ale wygląda na to, że radzi sobie ona nawet w zakrzaczonych prywatnych lasach z przewagą sosny.
Komarow setki, tam jeszcze dodatkowo chmara wpleszczy, ktore lażą po człowieku. Pomimo spryskania się środkem przeciw komarow, czulem, jak wszystko po chodzi. Minęlo juz kilka godzin a ja ciągle czuję, że coś po mnie chodzi....