Poza wszystkim tam forum jest mocno międzynarodowe, więc szanse są większe niż u nas, że jakiś gruzin z regionu dalszego niż Wiązowna się wypowie


Rafał
To widocznie znasz nie te osoby co trzeba.carabus1 pisze:To w naszym pięknym kraju nikt nie kuma tego tematu? O ile wiem, jest kilka osób zajmujących się Buprestidae. Może ich wiedza nie wykracza poza RP?
Muszę przyznać... jestem jak widać pierwszy, który napisze: Rzadko, bardzo rzadko się zdarza, na tym i innych forachcarabus1 pisze:Posypuję głowę popiołem. Istotnie, cierpliwości mi brakuje. Sezon w pełni, urlopy, może nie wszyscy przeczytali. Zgadzam się również z tym, że ze zdjęć nie sposób pewnie zdeterminować i nikt nie nadstawi ciała. Powrócimy do tematu po wakacjach.
Teraz nadszedł czas na jednego z nich. Taki właśnie gatunek godny uwagi z powodu trudności w jego pozyskaniu, i jak sądzę rzadkości występowania. Wielogodzinne przeszukiwanie terenu, prawie na kolanach dało pożądany efekt.adam k. pisze:Na pewno bym je przeoczył, gdyby nie poszukiwania motyli z grupy Pyraloidea: E. cacuminalis; C. ledereri. Jeszcze parę dni i je zaprezentuję
Jacek Kurzawa pisze:Z Gruzją problem jest raczej przy wszystkich grupach. Do niedawna była on tylko republiką CCCP. W tym czasie istniały jeszcze Armeńska i Ukraińska Rep. Ludowa. Trzeba się nakombinować, aby zgromadzić odpowiednią literaturę, w dużej mierze radziecką. To jest ogólny problem, który powoduje, że poruszanie się po faunie Gruzji nie jest łatwe i często napotykamy na rozbieżności między danymi a tym, co mamy.
Stwierdzenie, że za czasów "CCCP" była "...jeszcze Armeńska i Ukraińska Rep. Ludowa." jest, jak dla mnie, ni przypiął - ni przyłatał... Jacku, żadna z ówczesnych republik radzieckich (było ich 15) nie była "Ludowa"... Poza tym, dlaczego (z tych 15-stu )wymieniłeś tylko "...Armeńską i Ukraińską" ??? w kontekście dyskusji o Gruzji ?Jacek Kurzawa pisze: Z Gruzją problem jest raczej przy wszystkich grupach. Do niedawna była on tylko republiką CCCP. W tym czasie istniały jeszcze Armeńska i Ukraińska Rep. Ludowa. Trzeba się nakombinować, aby zgromadzić odpowiednią literaturę, w dużej mierze radziecką. To jest ogólny problem, który powoduje, że poruszanie się po faunie Gruzji nie jest łatwe i często napotykamy na rozbieżności między danymi a tym, co mamy.
Co do "...wycieczek entomologicznych, (...) o ograniczonych zdolnościach..." - trochę nie wiem jak to rozumieć ?adam k. pisze:Do tych prawd dodam swoje spostrzeżenie. Istnieje całkiem duża możliwość doszukania się nowego gatunku dla nauki. Jest ona tym większa, im mniejsza jest liczba ludzi zainteresowanych penetrowaniem danego terenu. Są organizowane różnego typu "wycieczki entomologiczne" do tego kraju, ale skuteczność takich wyjazdów ma ograniczone zdolności. Brakuje jednak miejscowych przyrodników . Sytuacja taka, może utrzymywać się latami. Korzystajmy z tego i planujmy nowe sezony, zachęcając innych!
Andrzeju, pisałem o problemach z literaturą dotyczącą fauny obszaru Gruzji, ale to nie jest biadolenie, tylko próba opisania sytuacji. Nie mam z tym jakiegoś problemu, ani z literaturą, ani z rosyjskim ani z tym tematem. Na temat kózek akurat coś tam jest, ale chłopaki pisali coś o literaturze pod kątem pluskwiaków i motyli....Andrzej Matusiak pisze:Panowie - z całym szacunkiem - jak już sobie narzekacie i biadolicie, to przynajmniej trzymajcie się faktów.
Tak, w tym kontekście Gruzja graniczy z Armenią do Ukrainy jest niedaleko a fauna podobna. Na północy jest Rosja. Jak pisałem, literatury nie jest mało. Najważniejsze, jest żeby pisać o tej ekspedycji a resztę łatwiej na priva.Andrzej Matusiak pisze:.... dlaczego (z tych 15-stu ) wymieniłeś tylko "...Armeńską i Ukraińską" ??? w kontekście dyskusji o Gruzji ?
Idąc dalej - literatury nie jest wcale tak mało, jakby mogło się wydawać.
Czytając to nie mogę się oprzeć aby nie zapytać o "naszą" publikację Scarabaeidae Tadżykistanu, która jest już w przygotowaniu chyba od trzech lat? Materiał dawno oznaczony, skonsultowany jak rozumiem przez dwóch niezależnych specjalistów, zdjęcia najważniejsze chyba wykonane, wstęp, materiał i metody czy mapa to żaden problem aby podesłać. Czy coś z tego będzie?Andrzej Matusiak pisze:Chętnie bym pomógł w opracowaniu zebranego przez was materiału Scarabaeoidea (pracuję nad nim od kilku lat), ale jakoś nie widzę specjalnie, jaki cel chcecie osiągnąć , wydając publikację obejmującą wszystkie grupy, zebrane na ...wyprawie/wycieczce ???
Uzupełniając dane o gatunku należy dodać. Szeroko rozpowszechniony w południowej Europie do południowego Uralu. Poza Europą w Turcji, na Kaukazie, w Azji i na Syberii na wschód do Mongolii. Gatunek opisywany jest jako kompleksowy. Okazy odłowione z południowego Uralu tworzą trzy formy.adam k. pisze: Znany z Europy, notowany z zachodniego Kaukazu
Tak myślałem.Marcin Szewczyk pisze:Protaetia hungarica.
Jedna z (Meloidae) .adam k. pisze: Na zdjęciu Meloe sp., są jeszcze inne (zielone).
Tak.., oglądałem na FEI, jest tam wiele zdjęć egzemplarzy z tego rodzaju. Czyli dobry gatunek, zważając na ilość sztuk napotkanych w terenie, mówię za siebie. W przeciwieństwie do motyli teraz pokazywanych. Mam na myśli ich zasięgi,carabus1 pisze:Czarnuszek z przedostatniej fotki to samiec Dendarus crenulatus MEN. Występuje w Turcji północno- wschodniej, Iranie, centralnym Zakaukaziu.
Wykazywany z okolic Tbilisi i dalej na wschód. Drugi możliwy na tym obszarze to D. extensus FALD. , jest bardzo podobny, łatwo o pomyłkę.
Chciałbym móc się wypowiedziećadam k. pisze:Dystrybucja: Południowa Palearktyka, ...
Odkleić i pokazać?carabus1 pisze:Dermestidae, Dermestes L.
Wytarty okaz, ponadto dobrze zobaczyć go z brzusznej strony.
Myślę, że przy rodzaju należy pozostawić. Mnie też wygląda na Sehirus sp.adam k. pisze:Sehirus morio (Linnaeus, 1761); Sehirus luctuosus Mulsant & Rey, 1866, czy może inny?
Jeśli potrzebne szczegóły lub oryginał, niezwłocznie Ci dostarczę .carabus1 pisze:Bardzo dobre zdjęcie pięknego przedstawiciela Helopini z rodzaju Odocnemis ALL.
Jest literatura, będzie oznaczenie!
Dobrze..., znalazłem coś takiego. Wygląda zewnętrznie i opisowo na ten gatunek, np. w tej publikacji:carabus1 pisze:Może Eurydema blanda HORV. ? Jest najbardziej podobna zewnętrznie spośród tych wykazywanych w Gruzji. Występowała masowo na stepowych murawach na wysokości około 750 do 1000 m.
No to może trochę wniosłemGrzegorzGG pisze:Do Ancyrosomy i Rhapigastera chyba nic więcej nie wniosę.
Świetna robota, a reszta należy już do mnie. Jak uporam się z tematem, to napiszę.GrzegorzGG pisze:No to może trochę wniosłemGrzegorzGG pisze:Do Ancyrosomy i Rhapigastera chyba nic więcej nie wniosę.
G.
Jeżeli R. nebulosa, to brzuszna strona wygląda jak na zdjęciu pierwszym. Widoczne ciemne punkty w końcowych częściach goleni, ale bardzo nieznacznie zgrupowane. Lepiej widoczne są pod binokularem w innym oświetleniu i pod różnymi kątami.GrzegorzGG pisze:W międzyczasie sprawdziłem w katalogu. Z Gruzji tylko R. nebulosa. Natomiast co do Ancyrosomy to chyba sytuacja też czysta. Jeden gatunek.
Promowane strony:
Dachy. Pokrycia dachowe |
Folia do oczek wodnych |
Opony Bełchatów Wulkanizacja |