Rohatyniec
Rohatyniec
Witam to mój drugi temat na tym forum... Więc ciągle proszę o wyrozumiałość... Spotkałem się z nowo poznanym już specem do spraw entomologicznych (dla niewtajemniczonych temat "Zielony jestem i proszę o pomoc"). Zrobiłem zakupy i czekam na przesyłkę nie mogąc doczekać się wiosny i pierwszych połowów... W zbiorach mojego znajomego (Nie wiem czy mogę tak na forum podawać jego nick jeszcze się na mnie wkurzy) zobaczyłem Rohatyńca... Piękny okaz przykuł moje oko... I teraz mam misje... Chciałbym znaleźć rohatyńca na terenie Polski... Słyszałem, że żyją i żerują bardzo często przy tartakach i trocinach tatarczanych, bo znajdują tam pożywienie... Niestety nigdzie nie mogę skorygować, w której części polski szukać tych tartaków... Jedyne wzmianki o Rohatyńcu w Internecie znalazłem na stronie jakiejś gminny 80 km. od Krakowa. Czy mam szanse odnaleźć go na Kaszubach, Borach Tucholskich lub gdzieś na terenach Pomorza?...
Tam gdzie masz lasy, to i zazwyczaj są tartaki. Myślę, że bez problemu znajdziesz jakiś w swojej okolicy. Warto też, żebyś zwrócił uwagę na sztuczne światło, najlepiej własnie w okolicach tartaków, bo chętnie do niego lecą podczas rójki.
Musisz zrobić wywiad środowiskowy co do najbliższych tartaków. Wchodzą tu w grę też małe (przydomowe) tartaki, bo z tego co piszesz to wygląda, że szukasz wielkich. Na ich teren też możesz mieć problem z wejściem. Powodzenia.
Musisz zrobić wywiad środowiskowy co do najbliższych tartaków. Wchodzą tu w grę też małe (przydomowe) tartaki, bo z tego co piszesz to wygląda, że szukasz wielkich. Na ich teren też możesz mieć problem z wejściem. Powodzenia.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1629
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rohatyniec
spoko, nawet w dużych miastach znajdziesz rohatyńca - w Szczecinie np. znajdowałem go w takich miejscach gdzie służby miejskie gromadzą liście i różne odpadki drzewne z akcji czyszczenia miasta - w takich wieloletnich stertach trocin znajdowałem dziesiątki rohatyńców oraz larw ale także widywałem je w pobliżu parków miejskich... Na pewno są do znalezienia tam, gdzie od wielu lat leży jakaś sterta liści, kompostu, wiór z drzew liściastych itp. Poszukaj np. na działkach, gdzieś na tyłach gospodarstw rolnych. Rohatyniec nie boi się miasta ! Służę okazem do wymiany ( znajdywałem dużo martwych ), Pozdrawiam
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- Tomasz Krepski
- Posty: 67
- Rejestracja: piątek, 6 lutego 2009, 23:25
- UTM: VV71
- Lokalizacja: Szczecin
Rafale...
Nie mam za dużej kolekcji...
Zaczynam dopiero...
Ale gdy tylko coś ciekawego upoluję i nie bedzie to rohatyniec to z przyjemnością się wymienię...
Problem polega jednak na tym, że rohatyńca widziałem tylko na zdjęciach i raz u znajomego w gablocie...
Pozatym poszukiwania w internecie nie wskazywały występowania rohatyńca na Pomorzu...
Nie mam za dużej kolekcji...
Zaczynam dopiero...
Ale gdy tylko coś ciekawego upoluję i nie bedzie to rohatyniec to z przyjemnością się wymienię...
Problem polega jednak na tym, że rohatyńca widziałem tylko na zdjęciach i raz u znajomego w gablocie...
Pozatym poszukiwania w internecie nie wskazywały występowania rohatyńca na Pomorzu...
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Jako ciekawostkę moge podać, że znajdowałem kiedyś żywe imago tego gatunku w lutym. Byliśmy na wycieczce z zakładach drzewnych w Hajnówce i przy studzienkach węzła ciepłowniczego łaziły sobie żywe rohatyńce. Okazało się, że studzienki obsypane były ziemią i trocinami i nie zamarzało to w zimę. Nie jest łatwo spotkać rohatyńca i są to raczej spotkania przypadkowe. W ciepłe noce podczas rójki przylatuje do ekranu i w sezonie spotykam kilka okazów.
Przyznam się, iż Oryctesa widziałem parę razy w życiu, dodam, że w okolicach gdzie jest on stwierdzany i był łapany. Uważam podobnie jak Darek że łatwo nie jest go spotkać. Rzeczywiście w czasie rójki zdarza się go zauważyć wieczorową porą, do ekranu podobno przylatuje ale ja nie widziałem.... Zamieszkiwałem przez ćwierć wieku w Stalowej Woli, gdzie masa tartaków w okolicy lasy sosnowe, a rohatyńca upolowałem tylko 2-3 razy. A w okolicach Stalowej jest jak wiem nie tak rzadkim gościem. Uważam że łatwiej znaleźć materiał lęgowy - larwy, ew. poczwarki przekopując kompostowniki czy składowiska wiór etc.
Dlatego nie jestem entuzjastycznie nastawiony do relacji częstych spotkań 3 go stopnia z rohatyńcem, zwłaszcza w rejonie gdzie w ogóle spotykany nie był. Chociaż jak wiadomo różne rzeczy się zdarzają i może akuratnie w Szczecinie można go spotkać na każdym kroku.
Dlatego nie jestem entuzjastycznie nastawiony do relacji częstych spotkań 3 go stopnia z rohatyńcem, zwłaszcza w rejonie gdzie w ogóle spotykany nie był. Chociaż jak wiadomo różne rzeczy się zdarzają i może akuratnie w Szczecinie można go spotkać na każdym kroku.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 21:19
- Lokalizacja: Brzozów
Polecam:
A. Kordylas: Rohatyniec garbarz O. nasicornis na Pobrzeżu Bałtyku, 1986,Chrońmy Przyrodę Ojczystą, zeszyt 5(42)
R. Gawroński, A. Oleksa 2007, Wiadomości Entomologiczne, 26: 5-14.
Pierwsza pracka trochę wiekowa,natomiast w drugiej autorzy podają stanowiska z Pojezierza Mazurskiego oraz ciekawe obserwacje własne o tym chrząszczu.
Darek.
A. Kordylas: Rohatyniec garbarz O. nasicornis na Pobrzeżu Bałtyku, 1986,Chrońmy Przyrodę Ojczystą, zeszyt 5(42)
R. Gawroński, A. Oleksa 2007, Wiadomości Entomologiczne, 26: 5-14.
Pierwsza pracka trochę wiekowa,natomiast w drugiej autorzy podają stanowiska z Pojezierza Mazurskiego oraz ciekawe obserwacje własne o tym chrząszczu.
Darek.
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 lutego 2009, 20:34 przez Dariusz Twardy, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja u siebie mam jedno składowisko torfu na którym występuje i jest go tam sporo. Kiedyś pojechałem tam jakoś na przełomie lipca i sierpnia to martwych naliczyłem około 30.
Spotykałem go też w Poznaniu ( wieczorem na spacerze samica łażąca po chodniku) ale i tam tez jest znane mi miejsce jego rozwoju w stertach liści itd wywożonych z miasta podczas porządków.
Pozdrawiam i owocnych poszukiwań.
Wojtek.
Spotykałem go też w Poznaniu ( wieczorem na spacerze samica łażąca po chodniku) ale i tam tez jest znane mi miejsce jego rozwoju w stertach liści itd wywożonych z miasta podczas porządków.
Pozdrawiam i owocnych poszukiwań.
Wojtek.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: czwartek, 18 listopada 2004, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
Nie wiem, czy dalej to funkcjonuje, ale kiedyś szklarnie były ocieplane piecami na trociny i "badylarze" gromadzili ich spore zapasy. Przez kilka kolejnych lat odwiedzałem zwykle w czerwcu chyba taką, na wrocławskim osiedlu Wlczyce i zawsze spotykałem rohatyńce - liczne żywe i sporo martwych. Te martwe, ale "lepsze" to zabierałem i nawet dziś widzę, że kilkadziesiąt ich mam, mimo nie żałowania chętnymPrzemek Zięba pisze:Oryctesa widziałem parę razy w życiu, dodam, że w okolicach gdzie jest on stwierdzany i był łapany. Uważam podobnie jak Darek że łatwo nie jest go spotkać.
Jeśli dalej w ogrodnictwie funkcjonuje tworzenie zapasów trocin - w takich stertach 2-3 letnich zapewne mnożą się rohatyńce.
Metoda o tyle sprawdzona, że jak zauważyłem kiedyś taką stertę sporą i starą trocin w Świeradowie Zdroju, sprawdziłem i martwe osobniki tam były. Też pamiętam, że w Czechach "na bank" w takim miejscu z zapomnianymi kilku m3 trocin trafiłem na żywe rohatyńce.
Nawiązując do pytania początkowego, zrobiłbym tak: telefon do tartaków kilku z pytaniem, czy mają jakiś odbiorców większej ilości trocin z branży ogrodniczej i namiar na tegoż poważnego odbiorcę. Odwiedzić go
Pzdr Jurek
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża