Ta jedyna

Ważki
Awatar użytkownika
Jacek Dumański
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 23 października 2012, 07:42
Lokalizacja: Kalisz

Ta jedyna

Post autor: Jacek Dumański »

:bit: Zdjęcia jakie są, każdy widzi ale coś tam widać :)
Załączniki
7Z6A0965.jpg
7Z6A0965.jpg (137.84 KiB) Przejrzano 7682 razy
7Z6A0762.jpg
7Z6A0762.jpg (82.31 KiB) Przejrzano 7682 razy
7Z6A0920.jpg
7Z6A0920.jpg (218.6 KiB) Przejrzano 7682 razy
Leszek Matacz
Posty: 459
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79
Podziękował(-a): 1 time

Re: Ta jedyna

Post autor: Leszek Matacz »

Jacku,

gdzie i kiedy? Mam być 31. sierpnia TAM, raczej bardziej na W mnie chce młodzież wyciągnąć - oczywiście jeśli nie ziszczą się prognozy o burzach i ich orograficznym wspomaganiu.
Awatar użytkownika
Jacek Dumański
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 23 października 2012, 07:42
Lokalizacja: Kalisz

Re: Ta jedyna

Post autor: Jacek Dumański »

Byłem TAM, 24 sierpnia. Szlak jest po stronie czeskiej, a na wysokości drewnianych kładek jest kilka metrów do Polski. Ważki ze zdjęć są "nasze" i w ogóle "u nas" mają lepsze miejsce do bytowania. Jestem przekonany, że jeżeli prognozy potwierdzą się, spokojnie trafisz na te piękności. Choć moje doświadczenie z A. c. jest znikome, wręcz iluzoryczne, to jednak polecam popołudnie, kiedy samce robią się błękitne i z łatwością można je odróżnić od samców A. juncea, których lata tam sporo. Zauważyłem też, że są wówczas bardziej aktywne. Ogólnie są płochliwe i trudno je podejść na odległość "macro" (mnie udało się dwa razy w ciągu ca sześciu godzin). Najczęściej siadają na suchych częściach kosodrzewiny lub wilgotnych, niewielkich, gołych placach pomiędzy oczkami wodnymi z których wyrasta wełnianka. Od torfowych są zdecydowanie mniejsze, co widać gołym okiem. Samiczki składają jajeczka w bardzo płytkich (2-4 cm) oczkach lub na wilgotnych placach. Powodzonka życzę :)
Leszek Matacz
Posty: 459
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79
Podziękował(-a): 1 time

Re: Ta jedyna

Post autor: Leszek Matacz »

Wezmę siatkę :laugh:
O ile szlachetne, które trzeba cenić tak bardzo, że dowie się tego tylko ten, kto je stracił dopisze. Najpierw wysiadły kolana, potem kręgosłup, ucho, teraz zdaje się zaczynać ząb. Każde z ww. schorzeń - nawet nie współwystępujące - na równi eliminuje mnie z działań na Równi, za wyjątkiem tej równi, którą zwą pochyłą.

Niech macha skrzydłami wacha!
Awatar użytkownika
Jacek Dumański
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 23 października 2012, 07:42
Lokalizacja: Kalisz

Re: Ta jedyna

Post autor: Jacek Dumański »

Jadąc do Karpacza wiedziałem z góry, że wjazd na Śnieżkę okupię kolejnymi, siwymi włosami, a mam już ich sporo. Kumpla, który był ze mną raczyłem poinformować o mojej dolegliwości na dolnej stacji, przed kasą biletową. W domu ogólnie rzecz biorąc, najwyżej wychodzę na balkon pomiędzy parterem, a poddaszem. Kiedy już usiadłem na ławce, złapałem się kurczowo rury i z zamkniętymi oczami dojechałem, po drodze zaciskając zęby na każdym słupie. Na stacji górnej przez pierwsze 20 minut czułem każdy haust powietrza w górnych partiach płuc. Zjazd był jeszcze gorszy. Ale widziałem JĄ na własne oczy i nie chodzi o "zaliczenie" gatunku ani nawet o fotki.
Leszek Matacz
Posty: 459
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79
Podziękował(-a): 1 time

Re: Ta jedyna

Post autor: Leszek Matacz »

Dopiszę tegoroczny epilog tego tematu, a raczej nie tyle dopiszę, co zilustruję zdjęciem. Dlaczego epilog? Zeszły tydzień był ostatnim, w którym można byłoby - zakładając dostępność terenu w ludzkich warunkach pogodowych - zapoznać się z maleńką. Obecnie w okolicy przełęczy i na Równi panują warunki adekwatne do listopadowo-grudniowych na niżu. To już jest koniec... https://www.youtube.com/watch?v=RuiXUySUw70
Oczywiście byli ludzie, którzy najwyraźniej stali się wtórnymi analfabetami. Ja natomiast - jako żem człowiek, a nie ludź - grzecznie wycofałem się na wysokość 1603 m n. p. m.
Załączniki
Gdzieś tam, na horyzoncie...
Gdzieś tam, na horyzoncie...
Original image recording time:
2019:09:12 10:46:24
Image taken on:
czwartek, 12 września 2019, 08:46
Focus length:
18 mm
Shutter speed:
1/800 Sec
F-number:
f/8
ISO speed rating:
250
Camera-model:
NIKON D5300
DSC_1154.jpg (193.31 KiB) Przejrzano 7377 razy
Sokoliki pocałuj, a na Połomie się nie połom.jpg
Original image recording time:
2019:09:12 11:41:05
Image taken on:
czwartek, 12 września 2019, 09:41
Focus length:
170 mm
Shutter speed:
1/800 Sec
F-number:
f/8
ISO speed rating:
250
Camera-model:
NIKON D5300
Sokoliki pocałuj, a na Połomie się nie połom.jpg (49.54 KiB) Przejrzano 7377 razy
Piątek Wojciech
Posty: 596
Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
UTM: EC 31
profil zainteresowan: amator
Podziękowano: 1 time

Re: Ta jedyna

Post autor: Piątek Wojciech »

przepraszam bardzo - o czym lub o kim jest ten wątek ?
AJW
Posty: 562
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2019, 17:49
UTM: XS46
Specjalność: Diptera
profil zainteresowan: rymy pogodne i niewygodne
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ta jedyna

Post autor: AJW »

O ważkach!
Leszek Matacz
Posty: 459
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79
Podziękował(-a): 1 time

Re: Ta jedyna

Post autor: Leszek Matacz »

Na Równi pod Śnieżką w Polsce ocalała,
jeszcze miesiąc temu żwawo tam hasała,
Jacek pieszczotliwie "jedyną" nazywa,
ponoć ponad wszystkie ważki ona urodziwa.
Moja wierszowanka dla Wojtka pomocna
będzie, gdy się okaże, że żagnica północna
bohaterką dysputy mojej jest i Jacka.
W Karkonosze zapraszam - dla ujrzenia cacka.
Zaś gdy - jak w mym przypadku - zoczyć się jej nie uda,
można patrzeć z podziwem na przyrody gór cuda.
Awatar użytkownika
Jacek Dumański
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 23 października 2012, 07:42
Lokalizacja: Kalisz

Re: Ta jedyna

Post autor: Jacek Dumański »

Leszek Matacz pisze:Na Równi pod Śnieżką w Polsce ocalała,
jeszcze miesiąc temu żwawo tam hasała,
Jacek pieszczotliwie "jedyną" nazywa,
ponoć ponad wszystkie ważki ona urodziwa.
Moja wierszowanka dla Wojtka pomocna
będzie, gdy się okaże, że żagnica północna
bohaterką dysputy mojej jest i Jacka.
W Karkonosze zapraszam - dla ujrzenia cacka.
Zaś gdy - jak w mym przypadku - zoczyć się jej nie uda,
można patrzeć z podziwem na przyrody gór cuda.
:bravo: :birra:
ODPOWIEDZ

Wróć do „ODONATA”